Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Koronawirus a sklep spożywczy. Nie będę przytaczać konkretnej sceny z życia. Chciałam…

Koronawirus a sklep spożywczy.

Nie będę przytaczać konkretnej sceny z życia. Chciałam tylko napisać, że jeżeli sklep wprowadza ograniczenie osób przebywających w jego murach to nie po to, żeby Tobie zrobić na złość. Tak więc wyzywanie, kłócenie i cwaniakowanie nie jest spoko. Miliony pytań, dlaczego, po co i na co też nie. Czekasz na swoją kolej, wchodzisz, robisz zakupy i wychodzisz. Tyle i tylko tyle. Nie ma znaczenia, czy jesteś prezesem, dyrektorem, czy też nie.

Nie dyskutuj, bo rozsiewasz więcej zarazków. Na mogile może i mogliby Ci napisać, że umarłeś, bohatersko wygrywając bitwę z kasjerką o wejście do sklepu jako dodatkowa osoba, ale czy warto? Może dla Ciebie bitwa o Twój honor jako klienta to dużo i jesteś gotów poświęcić swoje życie.

Jednak tu nie chodzi tylko o Twoje życie. Pomyśl czasem nie tylko o sobie.

Sklep spożywczy.

by ~Sklepikara
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Jorn
6 14

A właśnie do przytaczania konkretnych sytuacji z życia służy ten portal.

Odpowiedz
avatar krzycho1
-3 9

Czym się , tak naprawdę różni stanie w L U Ż N E J kolejce przed sklepem od stania przed kasą? Właściwie to niczym.

Odpowiedz
avatar kuleczkaz
3 5

@krzycho1 może tym, że jeżeli jednocześnie do sklepu o powierzchni 100 m/2 wejdzie np. 50 osób to już nie będzie w nim tak luźno (wiem, że przykład przerysowany ale czasami tak działa bardziej na wyobraźnię). L U Ź N E J kolejki też się nie da w takim ścisku ustawić. I do kogo będzie wtedy pretensja? Oczywiście do obsługi.

Odpowiedz
avatar jass
1 3

@krzycho1: No niezupełnie, w kolejce na dworze ludzie zwykle zachowują odstęp, jak byłam w Biedronce otworzone były dwie kasy równoległe, czyli obie kolejki stały niczym nierozdzielone. W końcówce kolejek było ok, ale im bliżej kas, tym bardziej kolejki zamieniały się po prostu w jeden wielki tłum. Plus nawet w hipermarketach jak jest za dużo osób, z czego jeszcze część nie widzi najwyraźniej potrzeby zachowywać dystansu, ciężko jest czasem nawigować tak, żeby samemu jednak ten odstęp utrzymać. U mnie w sklepach niestety jeszcze wpuszczają wszystkich jak leci, czekam z utęsknieniem aż wreszcie ograniczą liczbę osób, które mogą jednocześnie tam przebywać. Wolę postać w kolejce niż się narażać, moja mama jest po miesięcznej terapii antybiotykowej i nie chcę ryzykować tylko dlatego, że komuś się spieszy.

Odpowiedz
avatar kuleczkaz
0 2

@jass Dzisiaj czytałam, że mają coś z tym zrobić odgórnie(wypowiedź ministra Glińskiego). W końcu.

Odpowiedz
avatar jass
-1 1

@kuleczkaz: Nareszcie. Nie rozumiem czemu wszędzie indziej wprowadzili obostrzenia co do liczby osób, a akurat w sklepach nie.

Odpowiedz
avatar cassis
5 7

@krzycho1: tym, ze na dworze masz stałą wymiane powietrza, a w sklepie ciągle oddychasz tym samym syfem. Mówili o tym nawet w k_u_r_wizji w temacie jeżdżenia busem czy latania samolotem z osoba ze stwierdzonym COVID-19. Odległośc to jedno, ale nasycenie powietrza to drugie.

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
-4 8

Tylko że. Jeżeli w sklepie są dwie osoby, to wydaje im się, że mają mnóstwo czasu, stoją tam i pitolą z ekspedientką od rzeczy. Niedawno jedna pani opowiadała, co jej się śniło, później przeszła płynnie w dygresje o córce, a później się obraziła i poszła, bo zasugerowałam, żeby może się umówiły na skajpa z tą ekspedientką, jako że ja też czekam na zakupy, a na schodkach stoi ze sześć osób. Więc takie dopychanie się na cwaniaka czasami jest przydatne. :)

Odpowiedz
avatar Ginsei
2 2

@eulaliapstryk: Miałam podobną sytuację w Lewiatanie - z głośników ogłoszenie, że "proszę robić zakupy sprawniej, bo inni czekają", a w środku... pracownica wykłada towar i plotkuje ze znajomą klientką. Więc cóż po takich ogłoszeniach, jak nawet pracownice nie poczuwają się do usprawnienia sprzedaży. Inna rzecz, że mimo wpuszczania 5 osób do sklepu, zawsze trafiam przy mięsie na kolejkę 2-3 osobową - wtedy też ciężko usprawnić te cholerne zakupy, jak tylko stoisz i czekasz na swoją kolej :D

Odpowiedz
avatar yfa
2 6

Głupota zabija, to wiemy od zawsze. Niestety zabija nie tylko osoby głupie, ale także dowolne inne z ich otoczenia. Zbawieniem dla ludzkości byłby wirus, który atakowałby właśnie głupotę.

Odpowiedz
avatar Morog
-1 3

Szkoda że głupota panikarzy i ignorantów was nie zabija.......

Odpowiedz
avatar kuleczkaz
2 4

@Morog Spoko. Zróbmy sobie drugie Włochy. Urządźmy koronaparty. A co tam... Jak szaleć to szaleć. YOLO. (Uwaga to jest sarkazm. Wiem, że czuć go na kilometr ale w dzisiejszych czasach lepiej napisać oczywistą oczywistość niż zdawać się na czyjąś inteligencję)

Odpowiedz
avatar irulax
3 5

Zauwazyłem, że o ile młodzi ludzie potrafią być jakoś ogarnięci w sklepach, to staruszkowie zupełnie nie dają rady. Łażą innym "po łbach", w kolejkach sapią na kołnierze, wsadza brudną łapę do pieczywa i gmera itp. itd. Żadne tłumaczenie nie dociera - otwiera japę i idzie. Nie chcę op* innych, szczególnie starszych, ale chyba nie będę miał wyboru, ponieważ na grzeczną prośbę nie reagują. Po wczorajszych zakupach jeszcze ciśnienie mi nie zeszło. :(

Odpowiedz
Udostępnij