Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Koronawirus to plaga naszych czasów, ale złośliwość i bezczelność sąsiadów, nienawiść do…

Koronawirus to plaga naszych czasów, ale złośliwość i bezczelność sąsiadów, nienawiść do osób niepełnosprawnych to choroba cywilizacyjna.

Mało się uzewnętrzniam, jednak już brak mi sił na bezkarność i złośliwość sąsiadów z góry na pierwszym piętrze. Zakupiliśmy z mężem mieszkanie w bloku Brzozowy Zakątek w Ostrowie Wielkopolskim dla moich rodziców i rodzeństwa. Moje siostry - to bliźniaczki, lat 25 z porażeniem mózgowym, urodziły się w 7 miesiącu ciąży, jedna jest niewidoma, druga z porażeniem mózgowym nie mówi i nie chodzi.

We wrześniu 2018 roku udało nam się namówić rodziców na przeprowadzę z Jeleniej Góry do Ostrowa Wielkopolskiego, do zakupionego przez nas mieszkania z ogródkiem na parterze, by Gosia miała łatwy dostęp do zieleni i by rodzice nie wnosili wózka inwalidzkiego, bo wcześniej mieszkali na pierwszym piętrze.

Problem nasz i rodziców zaczął się w maju 2019 roku przez wyrzucanie niedopałków papierosów na nasz ogródek, przez sąsiadów z góry nad nami, następnie było zgłoszenie do MOPSu o nie właściwą opiekę i hałasy ze strony nie mówiącej Gosi. Kontrola z MOPSu nie widziała nie prawidłowości, przydzielili nam jeszcze pomoc dla osób niepełnosprawnych w ramach programu Opieka Wytchnieniowa. Jednak to sąsiadów nie usatysfakcjonowało i nadal wyrzucano nam niedopałki papierosów.

We wrześniu 2019 roku, aby załagodzić konflikt wyciszyliśmy sufit w którym przebywa Małgosia specjalną gąbką akustyczną 5 cm, zmieniliśmy jej leki, mimo że nie ma choroby psychicznej czy ADHD, kilka razy na dzień wydaje jakiś dźwięk, gdy cieszy się do piosenki z muzyki, do zabawki, ma emocje i żyje.

Założyliśmy kamery - atrapy, aby odstraszały, jednak kiedy sąsiedzi dowiedzieli się, że nie działają, to od 13 marca 2020 roku wyrzucają nam codziennie 1 śmieć by wyładować swój stres, agresję, złośliwość. Wszystko zbiegło się z epidemią koronawirusa. Wyrzucają nam: watę, patyczki do ucha, chusteczki, opakowania po słodyczach, kapsle plastikowe, wieczko od słoika, chipsy na pranie..

Czujemy się bezsilni i upokarzani. Wywieszane prośby o "nie śmiecenie na korytarzu" nie przynoszą efektu. Są złośliwi, bo w styczniu umorzono złożone przez nich postępowanie na policji o hałas w naszym mieszkaniu.

Podłość ludzka nie zna granic, zwłaszcza osób które nie dotknął problem zdrowotności, niepełnosprawności, finansowy, głodowy... Nasz problem - to gnębienie psychiczne na co nie może nic zrobić prawnik, spółdzielnia, chyba że policja jak zbierze dowody, jednak cała sytuacja nasiliła się w czasie koronawirusa.

W całej sprawie chodzi o święty spokój, spokojne życie na emeryturze z dziećmi niepełnosprawnymi, by budzić się we własnym mieszkaniu i nie czuć się osaczonym przez śmieci, kontrole, donosy, złość. Inny sąsiedzi są za nami, niestety tylko Państwo spod nr 14 nie.. i problem toczy się dalej od roku.

Jest problem, nasze uczucia i siła powoli znika, mówi się o tolerancji dla niepełnosprawnych ; NIE OCENIAJ - ZROZUM, mówi się o nieprzerywaniu, ciąży, mówi się o siłowniach dla niepełnosprawnych, o zasiłkach...
PYTAM SIĘ PO CO?
- jeżeli my obywatele nie umiemy żyć z osobami niepełnosprawnymi;
- jeśli nie szanuje się rodziców wzorowo i z poświęceniem wychowujących dzieci niepełnosprawne;
- nie ma dla dzieci niepełnosprawnych wystarczających środków na rehabilitacje, na wizytę u specjalisty/ okulisty czeka się 3 miesiące i więcej;
- jeżeli sąsiedzi cię dyskryminują i nie można tego zaprzestać?

Czasem w naszych czasach nie chodzi o zbiórki pieniędzy, ale o spokój i normalne życie "nienormalnych dzieci"...

by Wedrowczyn
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ata11
14 16

Sąsiadów należałoby odstrzelić, ale wiem - nie da się, no i odstrzelisz ścierwo, a odpowiadasz za człowieka. A na poważnie. Nie zostaje wam nic innego jak osłonić ogródek od góry siatką cieniującą. Można kupić w necie. Teoretycznie można zainstalować prawdziwe kamery, ale "niska szkodliwość czynu" i ścierwa będą się mścić.

Odpowiedz
avatar Azheal
6 6

@Ata11: Jest jeszcze jedna opcja tj jeśli ma się odpowiednich znajomych wysłać parę osób żeby "porozmawiały" w odpowiedni sposób z sąsiadami. Kłamstwem jest że siłą się nic nie osiągnie

Odpowiedz
avatar Chrupki
13 13

Serdecznie współczuję sąsiadów. I podobnie jak @Ata11 radzę zamontować jakieś zadaszenie - poproście w spółdzielni, może Wam pozwolą na osłonę z blachy, lub mlecznej pleksi? To kosztowne, ale trwałe. Zwykła siatka może się przepalić od tlącego się niedopałka. A jak się nie da, to może czas na prawdziwe kamery i wysyłanie na straż miejską nagrań jak wyrzucają śmieci? Za śmiecenie wystawiają mandat. Po kilku mandatach powinni trochę stracić rezon. Dużo siły życzę.

Odpowiedz
avatar niepodam
1 1

@Chrupki: Poliwęglan komorowy też się od petów przepala. Przerabiałem. Prawdziwe kamery i zgłaszanie gdzie się da.

Odpowiedz
avatar LunaOP
3 37

Niepopularna opinia. Czemu dopuszcza się aby dzieci tak pokarane zmuszać do życia? To tylko życie w cierpieniu. Do tego obciąża to rodziców, jaka głupia moralność w was pozwala, aby pozwalać tym istotom wegetować? Dla spokojnego sumienia rodziców? To jest niedorzeczne.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
-2 24

@LunaOP: ponieważ: 1. Uważa się, że każde życie ludzkie jest bezcenne. 2. Nikt (żaden człowiek) nie ma prawa odbierać życia drugiemu. Jeśli zaprzeczysz pierwszemu, możesz zaprzeczyć też drugiemu. Oczywiście jest to światopogląd i masz prawo z nim dyskutować. Ale nazywanie go niedorzecznym wydaje mi się zbytnią przesadą. Co do życia w cierpieniu - jest wiele przypadków ludzi, którzy odnajdują w cierpieniu sens. Są to osoby głównie wierzące (niekoniecznie Chrześcijanie!), ale nie tylko. A dlaczego ludzie nie chcą zaprzeczać nieskończonej wartości ludzkiego życia? Ponieważ pozwalając na zabijanie kogokolwiek (nawet najbardziej beznadziejnych przypadków) pozwalasz na nadużycia. Przykładów osób cierpiących a osiągających sukcesy jest wiele. Najbardziej dobitny tutaj byłby chyba Stephen Hawking. Czy to odopowiada na Twoje pytanie?

Odpowiedz
avatar Michail
9 13

@kartezjusz2009: Hawking zachorował w trakcie życia. A co do sąsiadów to bym jednak zainstalował jakieś kamery tak jak już radzono powyżej, przynajmniej się dowiecie skąd to leci i rzeczywiście można z tym się udać do SM lub na Policję.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
6 10

@LunaOP: ok jesli by wiedzieli przed porodem jakie beda dzieci. W ttm przypadku raczej nie wiedzieli i raczej nikt normalny urodzonego dziecka nie zabije.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 12

@LunaOP: no i tu oprocz kontrowersyjnych opinii jeszcze aspekt - czy wiedzialo sie o chorobie dziecka w ciazy mpd jest uszkodzeniem okoloporodowym, w duzej mierze wynikajacym z niedotlenienia pewnych obszarow mozgu mam poglad podobny do ciebie- po co zmuszac do zycia dziecko, jesli wiesz, ze bedzie ciezko chore ale tutaj nikt nie mogl tego przewidziec inna rzecz, ze tez jestem przeciwna utryzmywaniu przy zyciu na sile "warzyw"

Odpowiedz
avatar LunaOP
-2 12

@kartezjusz2009: Jest nas prawie 8 miliardów, czemu myślisz że życie moje czy twoje ma jakąkolwiek wartość? Już więcej warte są twoje czy moje organy na czarnym rynku. @bazienka: Wiem, że mpd wynika z komplikacji przy porodzie, ale co to zmienia? Eutanazja, polecam. Dzięki działa.

Odpowiedz
avatar bazienka
5 11

@LunaOP: wiesz, ja bym nie chciala zyc jako osoba zalezna od innych moi bliscy wiedza, ze w rpzypadku np. zostania waryzwem, demencji, alzheimera poprosz emnei wywiezc i zrobic eutanazje jak widze te walke rodzicow o jeszcze jeden dzien zycia dziecka, milionowe zbiorki, by moglo przezyc kilka miesiecy w zadnym a wrecz ujemnym komforcie to mne trzaska tym bardziej jak widac, ze te dzieciaki zyja w wielkim bolu i same wolalyby miec wreszcie ulge, a rodzice walcza, tylko nie wiem,c zy dla nich cyz z nimi... i jestem tego samego zdania, medycyna za bardzo poszla do przeodu, ogromymi nakladami utryzmuje sie przy zyciu "warzywa", ludzi, ktorzy jeszcze xx lat temu by umarli- i byloby ot dla nich lepsze niz meczenie sie x lat

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
6 8

@Michail: Hawking urodził się z wadą genetyczną, która ujawniła się za życia. Chory był od zawsze. Jawnie cierpiał od pewnego momentu. @LunaOP: Ludzie przyjmują wartość człowieka jako nieokreślenie dużą. Tak jak napisałem - jest to kwestia poglądów.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
0 4

@kartezjusz2009 Urodził się z genami, które predysponowały go do tej choroby, ale choroba niekoniecznie musiała zaistnieć. Wiec nie do końca się zgodzę z twierdzeniem, że urodził się chory... Nie wszystkie choroby na tle genetycznym działają w taki oczywisty sposób (patrz schizofrenia).

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
0 0

@LunaOP: tak się może wydawać, kiedy ktoś zednych innych wartości oprócz wartości pieniądza nie zna.

Odpowiedz
avatar livanir
22 22

Rozmawiałaś z nimi? na pewno to jest nienawiść do niepełnosprawnych czy dorabiasz sobie ideologie ich męczeństwa? Czasem ludzie są po prostu chamami. Może być 100 innych powodów: np. oni chcieli kupić to mieszkanie/zamienić i obwiniają Twoich rodziców, że im sie to nie udało.

Odpowiedz
avatar iks
7 7

To zamontuj normalne kamery... Wystarczy kamerka internetowa ukryta, ale tak aby nagrywała blok.

Odpowiedz
avatar Etincelle
17 17

Sąsiedzi piekielni, jednak równie piekielni byliby, gdyby zachowywali się tak wobec kogokolwiek innego. Bardzo nie lubię takiego "dodawania do piekielności" wskazywaniem na to, kim jest adresat. Jak gdyby uprzykrzanie życia zdrowym/białym/heteroseksualnym/mężczyznom/kobietom nie w ciąży (w zależności od narracji) miało być mniej piekielne niż niewłaściwe zachowanie wobec osób chorych itd. Tak nie jest. Oczywiście dla niektórych coś może wiązać się z większą szkodą, ale piekielność nie jest - nie powinna być - rzeczą względną. Taki jakiś relatywizm moralny wychodzi. A przecież jak ukradnę 5 zł jakiejś pani, to ocena mojego zachowania powinna być niezależna od tego, czy pani była biedna czy bogata - inaczej dojdziemy do swoistego klasyfikowania przemocy, że jak kraść to niby źle, ale jak bogatym to trochę lepiej, jak dokuczać - lepiej zdrowym itd. Dziwne, że osoba zahaczająca historią o równość między zdrowymi i chorymi tego nie widzi.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 8

niewłaściwa nieprawidłowości nieśmiecenie "nie" z rzeczownikiem piszemy RAZEM zalozcie im w odwecie sprawe o UPORCZYWE NEKANIE, jako dowody przedstawcie wszelkie protokoly z ich licznych bezpodstawnych zgloszen zadbajcie o to, by mieli wystawiane mandaty za falszywe zgloszenia, za kazdym razem

Odpowiedz
avatar ILLogic
6 6

Sprawa o nękanie to dobry pomysł. Wiadomo, chcecie mieć spokój, ale jak widać po dobroci się nie da. Dodam drobną radę - przy każdej interwencji jeśli domagajcie się mandatu dla bezpodstawnie zgłaszającego, a policja/straż nie będzie chciała tego robić - proście o notatkę służbową. Za każdym kurna razem. Po pewnym czasie patrole dla świętego spokoju może coś zrobią. Jakiś czas musicie ich przycisnąć jak chcecie coś wywalczyć. Może warto skontaktować się z dzielnicowym - może da jakieś rady. Jak macie spoko dzielnicowego to może się uda go namówić na wizytę u sąsiadów. Pogada, może pogrozi paluchem i obieca, że przyjrzy się sprawie. Wiem, łatwo się pisze a trudniej zrobić ale chyba łatwiej tak niż cierpieć latami lub planować przeprowadzkę.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 7

@ILLogic: dokladnie :) za kazdym razme mandat- bedzie tez podstawa i dowodem w sprawie o nekanie mozna serio wynegocjowac zakaz ablizania sie np. na 100 metrow, co wymusi na nich wyprowadzke sila rzeczy tylko trzeba zbierac dowody i zalozyc sprawe skoro po dobroci nie dziala te kamerki, o kt inni pisza tez sa ok pomyslem , za kazdym razem pyk straz miejska, zasmiecanie ps. minusy za nick? troche slabo ;)

Odpowiedz
avatar sopotek
13 13

Zbierz śmieci i zanieś sąsiadom pod drzwi. Tak oduczyłam tępe dzidy nade mną wyrzucania niedopałków za okno.

Odpowiedz
avatar szafa
1 3

Naprawdę pasowałby jakiś oklep wieczorkiem, ale wiem, że to trzeba mieć odpowiednie znajomości :(

Odpowiedz
avatar Spektatorka
1 1

Dałam plusa, sąsiedzi piekielni. Ale z tym: "- nie ma dla dzieci niepełnosprawnych wystarczających środków na rehabilitacje, na wizytę u specjalisty/ okulisty czeka się 3 miesiące i więcej;" to przesadziłaś, bo dla pełnosprawnych też nie ma. U mojego syna - noworodka - nie dało się zbadać słuchu w szpitalu, bo miał zakrzywione kanały. Wizyta na NFZ do lekarza wyznaczona za 13 miesięcy.

Odpowiedz
avatar dayana
1 1

To może np. śmieci zamiast wynosić do kontenera to im pod drzwi? Worki też bywają takie.. no cóż, rwą się czasem od spodu. Chyba to ok, skoro oni swoje wyrzucają nie do kosza, więc to najwyraźniej element ich kultury i trzeba sprawić, żeby się dobrze poczuli.

Odpowiedz
avatar Gacek
0 0

"Wyrzucają nam: watę, patyczki do ucha, chusteczki..." - czy było to zgłoszone na Policję? W czasach zarazy tym bardziej powinni się zainteresować

Odpowiedz
Udostępnij