Piekielna służba zdrowia.
3 lata temu złapało mnie przeziębienie, które sobie przeszło w uporczywy kaszel w zasadzie bez innych objawów. Po jakoś dwóch tygodniach takiego kaszlu, że aż zakwasów w klatce piersiowej dostałam, udałam się w końcu do internisty.
Pani doktor mnie zbadała i wydała wyrok: osłuchowo czysto, kaszel jest od papierosów, rzucę palenie, to kaszel minie. No tak nie do końca mi się wydawało, że tak jest.
Po następnych dwóch tygodniach kaszel jeszcze gorszy, wracam do mojej pani doktor. I znowu: osłuchowo czysto, kaszel od papierosów.
Za tydzień wyjeżdżam na wcześniej wykupiony prywatnie pobyt w sanatorium. Dojechałam ledwo żywa. Na miejscu po przebadaniu: zapalenie oskrzeli, mocno zaawansowane, antybiotyk.
To byłby koniec tej historii ale...
Obecnie wiadomo, koronawirus. A ja po 10-dniowym pobycie w Edynburgu kaszlę jak wściekła. Jakieś 37,5 stopnia, więc bez dramatu, ale kaszel suchy, lekkie bóle mięśniowe. Co ważne, ZERO kataru.
Udałam się więc do pani doktor (tak, tej samej, zakładałam że przez te 3 lata się ogarnęła). Stwierdziła jakieś krostki w gardle, ogólny stan zapalny gardła. (Tym razem nic o rzuceniu palenia).
Oczywiście osłuchowo czysto.
Przepisała mi krople na katar dla alergików. Jak się sama doczytałam, nie wolno ich brać na infekcję wirusową, bo mogą pogorszyć. Przypominam zresztą: nie mam kataru.
To czemu nie zmieniłaś lekarki, skoro ta jest taka beznadziejna?
Odpowiedz@Ohboy:o to samo chcialam pytac :)
Odpowiedz@Ohboy @lobo86 @pinslip @Meliana @bubu3016 Niestety nie miałam wyjścia bo tylko do niej można było się dostać - ach nasza służba zdrowia. Dodam że mam prywatne ubezpieczenie ale nie było żadnych wizyt w moich okolicach, a tułać się na drugi koniec Warszawy komunikacją miejską kaszląc i zarażając, jakoś nie chciałam. Miałam nadzieję że przez te 3 lata coś się zmieniło a ogólnie to po prostu potrzebowałam lekarza na już. Mam alergię na ukąszenie osy, na chomika, żadne z tych nie występuje obecnie w moim życiu. Bloker kaszlu - kupiłam acodin. Dwie na noc nic nie pomogły, całą noc kaszlałam. Kilka nocy... Od wczoraj jestem na antybiotyku, udało się dorwać wizytę w Enel med, stwierdzone bakteryjne coś (nawet nie wiem co, gadała o zatokach i o gardle). Ważne że jakby lepiej.
Odpowiedz@nielubie: jak masz alergie na ukąszenia, to możesz mieć i na trawy czy inne badyle. A z racji braku zimy, te już od lutego sieją. Ja co roku mam objawy, czasem w maju, czasem w kwietniu, w tym roku pierwsze w lutym. A i objawy zmienne - czasem katar, czasem piekące oczy, czasem uporczywy kaszel. Weź sobie lek antyhistaminowy i w kilka godzin wykluczysz alergię bez wizyty u lekarza. A jak chodzisz do lekarza bez żadnych konkretnych danych, nie biorąc od niego skierowania na kolejne badania, żeby uzyskać więcej danych, to na co liczysz? Na nowy model kryształowej kuli? Dla schorzeń, które nie ustępują same w krótkim czasie, lekarz ma postawić diagnozę lub przedstawić jakiś logiczny plan leczenia ("sprawdzimy to, jak nie pomoże, to będziemy robili tamto"), a nie przykrywać objawy. Objawy to możesz zamaskować eliksirami z reklam w TV albo modlitwą (gdyby ktoś nie zrozumia: sarkazm).
Odpowiedz1) zmień lekarza 2) poproś o bloker kaszlu - blokuje ośrodku kaszlu w układzie nerwowym. Głównie to opioidy (najlepiej dekstrometorfan, bo nie powoduje uzależnienia)lub nieopioidowe jak poliol tiksotropowy 3) w tym momencie powinnaś zażądać wymazu ( i badani krwi pod kątem alergenów) i leczenia celowanego. Rzuć palenie i zainwestuj w oczyszczacz powietrz - możliwe jest też, ze to kwestia środowiskowa (np suche, zapylone powietrze).
Odpowiedz@Lobo86: Leki z DXM są OTC, więc nie trzeba o nic prosić lekarza.
Odpowiedz@Lobo86: Genialna rada - po co szukać przyczyny, skoro bloker kaszlu załatwi sprawę. A potem płacz, bo zaawansowane zmiany w płucach, gruźlica, albo nowotwór z przerzutami.
OdpowiedzBloker kaszlu ma lepsze zastosowania.
Odpowiedz@Meliana: a czego nie rozumiesz w leczeniu celowanym? Uporczywy kaszel sam w sobie jest na tyle niebezpieczny, że wymaga złagodzenia.
Odpowiedz@Lobo86: trochę mnie tu nie było,ale widzę, że Lobo dalej jest specem od wszystkiego... gadasz pierdoły, w dodatku szkodliwe. lepiej bądź cicho.
OdpowiedzJak człowiek się raz przejedzie na mechaniku samochodowym, to od razu go zmienia, a jeszcze w internecie stosownie opisze, ale jak lekarz jest partaczem, to będzie do niego chodził do oporu, no bo przecież lekarz. Nigdy tego nie zrozumiem
OdpowiedzTo może być alergia
OdpowiedzMuszę przyznać, podziwiam ludzi uporczywie chodzących do lekarzy, którzy notorycznie wystawiają im błędne diagnozy, a potem jojczących, jak to się konowały się nie znają, a wszystko trzeba sobie leczyć samemu, bo ci lekarze to by człowieka wykończyli. Sądzę, że jakiś psychiatra mógłby się temu przyjrzeć w ramach pracy doktorskiej, bo to wygląda jak odwrócona forma zespołu Munchhausena. No ale to Twoje zdrowie, rób z nim co chcesz.
OdpowiedzIdź do niekompetentnego lekarza. Potem kolejny raz. I jeszcze raz. Pytanie - po co?
OdpowiedzW obecnej sytuacji jesteś nie mniej piekielna, niż owa internistka. Jeśli podejrzewasz u siebie korona wirusa, to dzwonisz do sanepidu, a nie idziesz do przychodni zarażać innych.
Odpowiedza lekarza rodzinnego nie zmienilas, boooo?
Odpowiedz