Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Idę z dzieckiem w wózku na spacer przed osiedle, na którym mieszkam.…

Idę z dzieckiem w wózku na spacer przed osiedle, na którym mieszkam. Dodam, że składa się ono w 80% z wąskich uliczek, najczęściej tak zastawionych parkującymi autami, że widoczność przed przejściami dla pieszych bliska zeru, całość to strefa 30, ale realnie da się jeździć 10-15 i mieszkam w Niemczech, gdzie pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo pasach.

Zbliżam się do przejścia zastawionego autami z każdej strony, wychodzę przed wózek i wychylam się, aby zobaczyć czy droga wolna. Naprawdę nie widziałam NIC, bo przed samym przejściem parkował bus. No i wpadłabym pod koła starszej pani. Na szczęście pani wykazała się refleksem, a ja nie weszłam na jezdnię, tylko wychyliłam się zza parkujących aut i oczywiście zatrzymałam w miejscu. Do tej pory spoko, pani mnie przepuściła i na tym mogło by się skończyć, ale kobieta poczuła się zobowiązana gestami pokazać mi, że było blisko wypadku. Zrozumiałam, że ma do mnie pretensje, ale rozłożyłam tylko ręce w geście niezrozumienia i poszłam w swoją stronę. Kobiecisko najpierw mnie otrąbiło, a gdy tym już zdobyła moją uwagę, zaczęła się drzeć przez okno:

- Co pani tak włazi na jezdnię jak krowa? Nie można uważać? Prawie panią przejechałam!
- Słucham? Przecież się zatrzymałam przed wejściem na jezdnię, w czym problem, nie weszłam pani pod koła!
- Noooo, ale ja ledwo co wyhamowałam!
- Nooo, to może trzeba wolniej jeździć, jak się nic nie widzi?
- Ja jechałam dobrze, po co się wpi...rdalasz na jezdnię, życie ci niemiłe? Ja się WYSTRASZYŁAM i mogłam zawału dostać.
Tu skończyła się moja chęć dyskusji, pokazałam nieparlamentary gest (tak, taka chamka ze mnie) i poszłam w swoją stronę. Mitrzyni kierownicy nie mogła odpuścić i wrzasnęła za mną:
- To dziecko to od razu lepiej zabij, jak masz się tak o nie troszczyć!

Kierowcy

by digi51
Dodaj nowy komentarz
avatar toomex
-1 5

A możesz potwierdzić, że pierwszeństwo przed pasami w Niemczech wiąże się z tym, że tych przejść jest jak na lekarstwo? Bo z jednego kanału na YT mam informacje, że o ile u nas na jednym kilometrze może być i 10 przejść dla pieszych, to za Bugiem jest ich i kilkudziesięciokrotnie mniej.

Odpowiedz
avatar Crannberry
6 6

@toomex: jak już to chyba za Odrą, Bug to z drugiej strony ;) A przejść dla pieszych jest sporo. Nie zauważyłam, żeby było mniej niż w Polsce. A niemieckie babcie lubia mieć pretensje do wszystkich o wszystko

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@toomex: Mogę powiedzieć, że na takich osiedlach jak moje jest ich relatywnie mało (w porównaniu do podobnych osiedli w Polsce), ale też jest raczej mniejsza potrzeba tworzenia większej ilości przejść.

Odpowiedz
avatar Agness92
8 8

Swoją drogą gest już jest "parlamentarny"...

Odpowiedz
avatar santiraf
1 1

@Agness92: W samo sedno :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Abstrachując od przepisów, nie uważasz, że przechodzenie przez przejście dla pieszych szybkim krokiem, kiedy zasłania je auto jest hmmm lekko nierozsądne? Jasne, że na ulicy zdarzają się idioci, co nie oznacza, że nie należy brać na to poprawki.

Odpowiedz
Udostępnij