Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O sprzątaniu po psie, od drugiej strony, bo zaczynam tracić cierpliwość. Od…

O sprzątaniu po psie, od drugiej strony, bo zaczynam tracić cierpliwość.

Od pewnego czasu ma miejsce powszechne uświadamianie właścicieli psów o obowiązku sprzątania po nich. Moim zdaniem - słusznie, bo kup na trawnikach jest sporo, a sama również nie lubię niespodzianek na butach. Mam również czworonoga, po którym sprzątam.

Jednak zaczynam mieć dosyć regularnej wręcz nagonki, jaka, mam wrażenie, ostatnio panuje. Na moim osiedlu porozwieszane są kartki z przypomnieniem o jakże mało sympatycznym obowiązku (z przytoczonymi paragrafami, poważnie), w rozmowach zaraz po "mam psa", często pada pytanie o te nieszczęsne zbieranie kup, a nawet jest zaczepianie na ulicy przez przypadkowe osoby.

To ostatnie miało miejsce przed chwilą.

Jak wspomniałam, rozumiem problem i sama to zauważam i nie toleruję. Ale czy naprawdę każdego napotkanego właściciela psa trzeba teraz przepytywać, czy sprząta po nim? I to w sytuacji, gdy piesek stoi sobie grzecznie i napawa się zapachami na trawniku?

Ciężko jest cieszyć się spokojnym spacerem i ciszą dookoła, gdy ciągle ktoś przepytuje cię w ten sposób. Bo nie była to pierwsza taka sytuacja.

A jeśli jest to w porządku, to proponuję też pytać każdego kierowcę, czy ma wyregulowane światła, każdego właściciela domku jednorodzinnego, czym pali w piecu, w ogóle każdego przechodnia, czy nie smarka w rękaw, tylko kulturalnie w chusteczkę.

Dziękuję za uwagę.

Tam gdzie nerwy puszczają

by GlowaWChmurach
Dodaj nowy komentarz
avatar Cut_a_phone
9 17

Niby wszyscy to wiedzą, niby wszyscy sprzątają, a na osiedlach chodniki i tak zasrane. Nawet na trawnik się hołocie nie chce iść, tylko srają psami ordynarnie na chodnikach. Kary są zbyt niskie i zbyt słabo egzekwowane. Patrole straży miejskiej na osiedlach i za niesprzątnięcie gówna nie śmieszny mandat, tylko prace społeczne. Jak sobie popracuje przez miesiąc za darmo to się raz na zawsze porządku nauczy.

Odpowiedz
avatar CzarnaManta
4 4

@Cut_a_phone po rozkładzie ocen negatywnych Twojego komentarza widać że użytkownicy tego portalu to głównie właściciele psów którym się należy (prawo do zasrywania pupilkiem każdej powierzchni z grubsza poziomej i nie sprzątania po pupileczku)

Odpowiedz
avatar yfa
-1 1

@CzarnaManta: myślę, że on akurat dostaje minusy za ogół swojego wkładu. Ja pewnie też, choć w 99% nawet nie wracam do swoich komentarzy:)

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@Cut_a_phone: sama widzialam kiedys idac do pracy, jak babka naszczala i nas.rala psem na srodku Monciaka w Sopocie na Suchaninie wystarczy przejsc sie po osiedlu domkow- gowno na gownie na chodnikach minusuja psiarze-brudasy

Odpowiedz
avatar mruk
3 7

Mnie za to boli, że nie ma nagonki na osoby, które zostawiają na trawnikach tłuczone szkło. Potem ja sprzątając po moim psie, muszę uważać, żeby się nie pokaleczyć, a nieraz całkiem z tego rezygnowałam, bo jednak, wolę mieć rękę całą...

Odpowiedz
avatar GlowaWChmurach
0 2

@mruk Oo tak, mój pies miał dwukrotnie rozciętą łapkę przez takich debili

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Rozumiem frustrację. Rozumiem też drugą stronę, zwłaszcza, gdy weźmie się pod uwagę ludzi, jak moja dalszą ciotka, która dosłownie chwali się tym, że nadal zabiera na spacery woreczki na psie odchody, które kupiła, gdy pies zawitał w ich domu (mają go od szczeniaka. pies już że starości niedługo wybierze się na spacer po tęczowym moście). Zwyczajnie kupili woreczki i noszą je w razie spotkania policjantów/ straży miejskiej...

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
5 5

No ja tam pytam ludzi, czym w piecach palą. A co. :D

Odpowiedz
avatar CzarnaManta
2 8

Proponuję nie zatruwać innym ludziom życia swoimi pupilami to nie będą się czepiać.

Odpowiedz
avatar GlowaWChmurach
0 2

@CzarnaManta A wyjaśnisz, w jaki sposób zatruwam życie innym ludziom chodząc z psem po podwórku?

Odpowiedz
avatar shadowcat
3 3

Mnie nic tak nie irytuje, jak wdepnięcie w kupę jakiegoś psa, kiedy jestem w trakcie sprzątania po moim. Jak dla mnie takie ogłoszenia mogłyby wisieć co kilka metrów. Nie rozumiem, jak można nie sprzątać po swoim psie. Pozostawianie kupy jest równe z rzucaniem śmieci na trawnik czy, o zgrozo, chodnik.

Odpowiedz
avatar dayana
0 0

@shadowcat: Jak tylko wiszą informacje, ale i tak nic się dalej nie dzieje to niestety, równie dobrze mogłoby ich nie być.

Odpowiedz
avatar NeMi
0 2

Mnie zastanawia co odpowiadasz na takie pytania zadawane przez obce osoby?

Odpowiedz
avatar GlowaWChmurach
0 0

@NeMi Zazwyczaj grzecznie pokazuję, że mam woreczki

Odpowiedz
Udostępnij