Kupuję starocie. Lubie często chodzić na pchli targ i czasem kupić za bezcen książkę lub komiks z lat 70 80 90.
W ten sposób wszedłem w posiadanie pewnego tytułu fantastyki bardzo rzadko spotykanego i jednocześnie książki jakiej usilnie poszukiwał mój kolega. Widać na niej ząb czasu i ma dedykacje z okazji ukończenia klasy z wyróżnieniem ale jest kompletna.
No i dałem ją koledze na urodziny. Chłop szczęśliwy jakby dostał kluczyki do Porsche, a zatem gdzie piekielność?
Jego żona. Stwierdziła iż jestem dusigrosz bo mogłem kupić nową.
Nie rozumie że ten tytuł jest czasem dostępny nie w drugim ale 10 obiegu.
ludzie
No i super. Szybki test na wykrycie idiotki zakończony pełnym powodzeniem. ;)
Odpowiedz@irulax: dlaczego idiotki? Nie każdy musi się znać na rzadkich książkach, a z historii nie wynika, czy nie rozumie, mimo tłumaczeń czy nie rozumie, bo ani mąż ani autor jej tego nie powiedzieli.
Odpowiedz@digi51: Dlatego na wszelki wypadek na początku uznała, że Autor jest dusigroszem. :))))
OdpowiedzA tak z ciekawości - jaki to tytuł?
Odpowiedz@m_m_m: Morgan Robertson angielski The submarine destroyer polski niszczyciel Łodzi podwodnej jak się okazuje jego książki tłumaczono ale jedno wydanie i koniec
Odpowiedz@szembor: O to rzeczywiście rarytas. Tą jeszcze nie przeczytałam a bardzo bym chciała po tym jak przeczytałam o Titanie. (Kurcze nie pamiętam tytułu książki) Zdumiewające podobieństwo do tego co było na Titanicu.
Odpowiedz@Mavra: the wreck of Titan czyli wrak Tytana można kupić w empiku
Odpowiedz@szembor: Tak wiem i własnie tą książkę przeczytałam
OdpowiedzNo dobra ale czy wytłumaczyliście jej razem z kolegą jaki to rarytas ta książka?
OdpowiedzTypowa grażyna.
OdpowiedzKoledze warto zaproponować nową żonę, skoro nic dla niej nie znaczy sentyment do klasyki. ;)
Odpowiedz@marius: I to coś zmieni?
Odpowiedz