Abstrahując od sytuacji w Afryce, gdzie nieochrzczone dzieci giną z głodu i z rąk oprawców, co już stawia w bardzo marnym świetle istnienie MIŁOSIERNEGO i WSZECHMOCNEGO Boga, to mam taki pomysł jak to ugryźć z drugiej strony...
Jeżeli istnieje Dobro, to i Zło. Jeżeli Bóg Stworzyciel i Pan nasz, to i Szatan. I Szatan bez przerwy nas kusi, czyha na nasze duszę, żeby jego licznik był większy od boskiego... Kto ma więcej dusz wygrywa odwieczną walkę, tak? Plus minus tak to wygląda?
No i ten Szatan stosuje przeróżne sztuczki... Kusi nas, sprowadza na manowce. Przemawia przez kolegę w klasie, który namawia nas do złego, przez alkohol, przez narkotyki...
Gdzie diabeł w moim życiu? Wszyscy katolicy, wczoraj stałem w lesie i go wzywałem. Krzyczałem na całe gardło. Przyjdź, zabierz moja duszę, rób z nią co chcesz. Reakcja taka sama jak Boga - zerowa. Nic się nie stało...
To opłaca mu się stosować sztuczki, ale jak ktoś go po prostu wzywa to nie reaguje? Przecież nakład jego siły, pracy wykonanej do usidlenia mnie jest zerowy. Nawet jeżeli to nieograniczone moce to chyba opłacałoby mu się wpaść do tego lasu po moją całkiem fajną duszę, nie? A jeżeli nie przyszedł to go nie ma... A jeżeli nie ma Zła to i Dobra. Nie ma Szatana, nie ma Boga...
Poza początkową uwagą o murzynkach, które nie interesują Naszego Stwórcy jest oczywiście cała masa argumentów. Wiadomo dlaczego żadna religia nie ma sensu, ale na ten cudowny argument wpadłem wczoraj i chciałem się nim podzielić.
A to wszystko świadczy o tym, że jesteśmy zwierzętami. Nie mamy dusz... I ja co raz bardziej czuję się jak zwierzę. Może wtedy bym się odnalazł? Może mam zostać bestią? Może wszyscy powinniśmy?
Udanego poniedziałku.
Takie przemyślenia
Blog to raczej nie tutaj.
Odpowiedz@Face15372: Wszędzie gdzie mogę pisać mam bloga. Nie na głównej a w archiwum, ale średnio mnie interesuje czy ktoś to czyta. Paradoks za paradoksem.
OdpowiedzKolega to niech się raczej weźmie za odrabianie lekcji i nie marnuje czasu, a swoje pytania skieruje do księdza na religii jak mama kazała chodzić. Dodam, że też jestem niewierząca.
Odpowiedz@voodoochild: No tak do końca niewierząca to nie jesteś, bo mam wrażenie, że wierzysz w swoją inteligencję i wyższość nade mną. To bardzo ironiczne, ale mnie osobiście bliżej do wiary w Boga niż Twoją ocenę sytuacji :) Pozdrawiam Cię najserdeczniej jak można z mojego gimnazjum XDDD Większym marnowaniem czasu jest pisanie niepotrzebnych historii, merytorycznie niepoprawnych i publikowanie ich na nieodpowiednim portalu CZY jednak komentowanie ich w sposób absolutnie niedorzeczny? Ja jestem infantylny bo szukam zrozumienia i wymiany poglądów z ludźmi (i przez to zasługuję na miano gimnazjalisty) czy ty komentując idiotyczne teksty w idiotyczny sposób? Nawet nie liczę, że zrozumiesz te pytania, że będzie cię stać na szczerą odpowiedź i że wyciągniesz jakieś wnioski. Dodam Ci dla otuchy, że to nie twoja wina. Jesteś kobietą :)
OdpowiedzZmień dilera.
OdpowiedzZiom, to tak nie działa, to nie piekarnia...
OdpowiedzYyyy... Co bierzesz?
Odpowiedz@Daro7777: Wszystko co mi wpadnie w rączki. I absolutnie wszystko popijam alkoholem.
OdpowiedzMlody debilek, szkoda czasu, by cokolwiek wyjasniac. Jak dorosnie, moze zrozumie jakim byl debilkiem za mlodu.
Odpowiedz@Limek: A gdybym Cię bardzo poprosił, żebyś mi cokolwiek właśnie wyjaśnił. Myślisz, że byłbyś w stanie? Możesz w jakiś logiczny, merytoryczny sposób napisać gdzie tak się obnażam ze swoją głupotą i ignorancją? Jednym słowem; skoro jestem takim debilkiem to chyba żaden problem w jednym zdaniu dać mi odczuć jaką to masz nade mną intelektualną przewagę. Jedno zdanie. Hm?
Odpowiedz