Zasłyszane od ciotki ze strony ojca matki itd. itp.
Szła [C]iotka z mężem do kościoła, i zobaczyła na chodniku stara [B]abe która siępotknęła i upadła, jak mąż pomógł wstać tej babie, to zaczeła ona gadać
[B]-Oj dziekuje Panu bardzo, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zobaczcie Państwo co znalazłam - I pokazuje złoty pieścionek
[C]-Gratulacje, naprawde ma Pani szczescie
[B]-A ciekawe ile cos takeigo warte, 100zl? 200zl? jak szanowna Pani mysli?
[C]-Nie wiem, pewnie duzo, przepraszam spieszymy sie
[B]-A nie chcial by pani kupić? Ja tego dużo w domu mam, będzie Pani miałą na prezent lub dla siebie, za marne 80zł
[C]-Nie dziękuję nie potrzebuej
[B]- Pani zobaczy jaki ładny, pewnie i na rączke Pani będzie pasować! 50zł
[C]-Niech mnie Pani zostawi w spokoju- Wrzasnela ciotka i razem z mężem poszłą dalej.
W ten sposób usłyszałem te historie, jak się potem okazało, ciotka tak odpowaidałą bo już raz jej sie zdarzyło cospodobnego, z tym że wtedy kupiła ten "pierścionek" a jak poszła do złotnika była to pozłacana miedź... Był to dość popularny sposób na naciąganie przez cyganów około 10-15lat temu
Historia średnia, do tego paskudnie napisana...
OdpowiedzI popularna...
Odpowiedzno to zminusujcie boże, nie pisalem tego by słuchać jak beznadziejna jest w porównaniu do innych histori, tylko by ludzie sie dowiedzili że coś takiego istenieje -.-
OdpowiedzJak ktoś kupuje nagle "znaleziony" pierścionek za 80zł to sam jest sobie winien. Nie taka droga lekcja pod tytułem "nie ufaj ludziom wciskającym kit".
Odpowiedz