Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia mojego kolegi, z cyklu "Przygody z DHL". Kolega zamówił sobie na…

Historia mojego kolegi, z cyklu "Przygody z DHL".

Kolega zamówił sobie na Allegro spory zestaw lego (AT-AT z Gwiezdnych wojen), i pech chciał, ze przy wpisywaniu adresu zjadło mu numer domu na ulicy. Kurier dzwonił z zapytaniem, gdzie dokładnie ma tą paczkę zawieźć, bo ma tylko nazwę ulicy. Dostał numer, opis domu, a także opis miejsca gdzie on się znajduje (dość charakterystyczne miejsce). No, kurier nie przyjechał. Wobec tego kolega postanowił się skontaktować ze sprzedającym oraz z lokalną siedzibą DHL. Po paru godzinach przekierowywania go do złych oddziałów, a także włączania się automatycznej sekretarki uznał, że ma dość i pofatygował się osobiście. Po parunastu minutach znaleziono mu jego paczkę, a gdy się zapytał, czemu nie dotarła, to wytłumaczono mu, że to problem z komunikacją, bo na paczce nie było jego numeru telefonu.
Kumpel po prostu obrócił paczkę i wskazał na naklejkę z numerem.

Na pytanie "a co to niby jest?", dostał odpowiedź że
"O! Ale tego tu nie było!".
Sam nie wiem - lenistwo, brak szacunku do klienta czy chaos? Chyba wszystkiego po trochu.

poczta

by GrumpyMatt
Dodaj nowy komentarz
avatar bazienka
3 3

w historii jak byk- Kurier dzwonil, bylo wyciagnac telefon i pokazac polaczenie mam nadzieje, ze skarga poszla?

Odpowiedz
Udostępnij