Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będzie o piekielnej rodzinie, a raczej siostrze i siostrzenicy. Moja druga siostra…

Będzie o piekielnej rodzinie, a raczej siostrze i siostrzenicy.
Moja druga siostra jest chora- na szczęście nie na nowotwór, ale na łysienie plackowate, które postępuje.
Przez to ma wielkie kompleksy, wstydzi się wychodzić biedna z domu.
Siostra nie ma wieku pieniędzy bo obecnie jest tylko na rencie.
Są oczywiście peruki refundowane przez NFZ, a na syntetyczną może i uzbierałaby pieniądze- bo dla niej każdy grosz to wydatek- ale kiedy je mierzyła, to wyglądają po prostu źle, bardzo sztucznie, a siostra kiedys była piękną kobieta i bardzo zalezy jej żeby wyglądać choć w miare dobrze.
Siostrzenica kończy teraz liceum i ma piękne dłuuugie włosy, jakimi można by było obdzielić ze 3 osoby, prawie do pasa.
Przyszło nam więc do głowy, żeby poprosić naszą siostrę, żeby porozmawiała z córką aby ta ścięła swoje włosy na perukę- nie do łysa czy na chłopaka rzecz jasna, bo ma na tyle długie i gęste włosy , że i do ramion jakby scięła pewnie by wystarczyło, a jej włosy szybko odrastają, kwestia roku i znów pewnie miałaby długie.
Skończyło się na ataku histerii, oczywiście siostrzenicy, że ona jest przywiązana do swoich włosów i nie będzie ich ścinać, że jej nie obchodzi jak ciotka będzie wyglądać. Na co jej matka zaproponowała, że w LECIE na urodziny siostry postaramy się złożyć na prezent na perukę naturalną. A do lata jeszcze szmat czasu. Nie musze pisac, że siostra dalej wstydzi się wychodzić z domu?
Druga piekielna sytuacja z siostrzenicą miała miejsce, kiedy jej kuzynka urodziła dziecko. Siostrzenica miała wtedy wakacje i kupę czasu, w trakcie którego nic nie robiła. Tak się złożyło, że jej bliska kuzynka urodziła dziecko. Biedna dziewczyna, bo siedziała z dzieckiem prawie cały czas w domu. Chcieli wyjechać z mężem na wakacje na dwa tygodnie i żeby młoda popilnowała im dziecka.
Nie, bo ona wyjeżdza ze znajomymi. A w innym terminie? Też nie bo ona ma wakacje i chce odpocząć.
Tylko czekać aż młoda w przyszłości będzie czegoś chciała, choć pierwsza sytuacja jest dla mnie o wiele gorsza, bo żeby nie pomóc chorej osobie trzeba chyba nie mieć serca.

by Celthia
Dodaj nowy komentarz
avatar majkaf
5 5

Czekaj, nie kumam. Jakaś tam kuzynka urodziła dziecko i była taka biedna, bo w lecie musiała siedzieć w domu, a piekielna była dziewczyna, bo nie chciała zostać 2 tygodnie z czyimś noworodkiem? Albo historia jest tak opisana, że ja coś pokręciłam, albo widzę piekielność w zupełnie innej osobie.

Odpowiedz
avatar i16
6 6

@majkaf: dokładnie, też nie wierzę w to, co czytam :o

Odpowiedz
avatar pusia
5 5

Ja też siedzę z dzieckiem cały czas w domu i nie uważam się za biedną czy nieszczęśliwą. I do głowy by mi nie przyszło, żeby podrzucać komuś dziecko na dwa tygodnie bo ktoś siedzi i nic nie robi. No sorry, co innego jakby siostrzenica wyszła z propozycją, że jakby co się zaopiekuje, ale takie stwierdzenie, że ona siedzi i ma wolne, to znaczy, że musi ten czas przeznaczyć na bawienie cudzego dziecka? I to nie parę godzin, dzień, no góra 3 dni. Tylko od razu dwa tygodnie, bo przecież wakacje. To jest przegięcie

Odpowiedz
avatar pusia
6 6

A co do włosów, to przecież zaproponowali, że się zrzucą, to bardzo fajnie z ich strony i należy podziękować, a nie.mieć pretensje, że dopiero latem. Może sama siostrze zafunduj, a nie czekaj na innych?

Odpowiedz
avatar luczynka
4 4

Mam wrażenie, że ktoś tutaj jest trollem i postanowił trochę burzy wywołać. Bo to niemożliwe, żeby ktoś a) oczekiwał, że nastolatka zajmie się przez dwa tygodnie niemowlęciem, bo "nic nie robi" b) oczekiwał oddania włosów za darmo, bo nastolatka ma ładne, długie i jej odrosną... A jeśli to prawda, to musisz być bardzo niesympatyczną i roszczeniową osobą w prawdziwym życiu, która od innych oczekuje usług, które jej się ani trochę nie należą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

daj dobry przykład: sama oddaj swoje włosy i idź się opiekować bombelkiem.

Odpowiedz
avatar the_godfather
1 1

Sytuacja siostry nie do pozazdroszczenia, ale nie masz prawa rozporządzać czyjąś własnością, jaką niewątpliwie są włosy. A co do drugiej historii - czy ja dobrze czytam, że wymagasz od innych dyspozycyjności 24/7 i absolutnego braku czasu dla siebie?!

Odpowiedz
Udostępnij