Dlaczego molochy typu PKS, Poczta Polska i PKP nie radzą sobie na wolnym rynku? W skrócie: złe zarządzanie i biurokracja.
Wypadek samochodu ciężarowego Poczty Polskiej. Na drodze wojewódzkiej pani wpadła w poślizg i zderzyła się czołowo z ciężarowym. Kierowca ciężarówki wyszedł z wypadku bez szwanku, a pani w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Niestety uszkodzenia ciężarówki wykluczały dalszą jazdę. I tu zaczyna się cyrk. Kierowca musiał SAM zorganizować pomoc drogową i ją opłacić. Panowie z pomocy drogowej uznali że ciężarówki nie da się holować na zwykłym holu, tylko trzeba podnieść ją na "widelcu", ale oni nie będą ryzykować i holować z pełnym ładunkiem.
W efekcie trzeba czekać na drugą ciężarówkę poczty, która pojawia się dopiero po 3 godzinach. Po godzinie przeładunku możemy w końcu odblokować drogę wojewódzką.
Dla porównania wypadek "TIRA" DHL:
Pół godziny po zadzwonieniu na infolinię DHL przez dyżurnego na komendzie(kierowca w szoku, niekomunikatywny) pojawia się dwa samochody ciężarowe tej firmy, a 10 minut później brygadzista i czterech pracowników do przeładunku.
A wiesz, że DHL jest też takim molochem, jak Poczta Polska, tyle że niemieckim?
Odpowiedz@Jorn: Może być i molochem Chińskim albo Nigeryjskim. Nie ma znaczenia. Ważne, że jest lepiej zarządzany. Sugestia autora jest taka, że prywatne firmy (np. DHL) mają lepiej dostosowane procedury niż te państwowe.
Odpowiedz@kartezjusz2009: No właśnie DHL nie do końca jest prywatną firmą, bo jest częścią Poczty Niemieckiej (Deutsche Post), która co prawda niby została sprywatyzowana, ale w taki sposób, jak Orlen - nawiększym udziałowcem jest podmiot państwowy, a reszta akcjonariatu jest tak rozproszona (drugi co do wielkości udziałowiec ma 5,68% akcji, reszta jest poniżej pięcioprocentowego progu, którego przekroczenie powoduje obowiązek ujawnienia się, zresztą ten drugi i tak jest funduszem inwestycyjnym, który raczej nie bierze udziału w zarządzaniu), że ten dwudziestoprocentowy państwowy udziałowiec w zasadzie podejmuje wszelkie decyzje). Ale fakt, zarządzany jest lepiej, choć nie z tego powodu, że jest prywatny (co nie oznacza, że nie zgadam się z twierdzeniem, że na ogół prywatne firmy zarządzane są lepiej).
OdpowiedzBo DHL jest nastawione na zarabianie pieniędzy i musi o nie walczyć. A poczta polaka po prosu ma istnieć.
OdpowiedzW tej konkretnej sytuacji jak najbardziej masz rację, ale generalnie z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej mi się wysyła i odbiera wszystko pocztą polską właśnie, bo kurierzy to łomatobosko, możesz opłacić milion pińcet dodatkowych opcji, a i tak przyjdzie awizo.
Odpowiedz