Prowadzę sklep w którym m. in. sprzedaję zegary ścienne. Pewnego razu na hurtowni udało mi się znaleźć kilka sztuk z wizerunkami Matki Boskiej, Papieża i kilku świętych katolickich. Zakupiłem je i wystawiłem na sprzedaż. Sprzedawały się całkiem nieźle wśród starszych wiekiem klientów. Pewnego dnia jednak do sklepu weszła staruszka na oko może z 75 lat. Przez dłuższą chwilę wpatrywała się w zegar z Matką Boską, nagle wykrzykując "po babciowemu" wyraźnie akcentując "sz" i "cz":
- Synu szatana!!! Kupczysz Chrystusem!!!
Po czym jak gdyby nigdy nic, wyszła ze sklepu.
Zastawiam się, czy tak samo wydziera się na księży sprzedających dewocjonalia.
Cóż, księżom wolno. Niedawno ksiądz z sąsiedniej parafii podczas zastępstwa u mnie powiedział, że księdzu po prostu nie godzi się jeździć samochodem gorszym niż jego parafianie.
Odpowiedzksięża i ich mądrości... lepiej nie słuchać ich i nie tracić nerwów
OdpowiedzPewien czas temu była tu historia o tym jak babcia chciał kupić tuner telewizyjny ale koniecznie z atestem Rydzyka. Myślę że tutaj trafiła się podobna co to klechą nabiję kasę, ale jeśli ktoś z poza duchowieństwa spróbuje sprzedać choćby medalik to już szatan. Swoją drogą polecam poczytać najlepsze komentarze z RM, niezły jest czasem ubaw.
OdpowiedzOj tak, mnie szczególnie zapadło w pamięć wytłumaczenie dlaczego komputer jest dziełem szatana.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2011 o 23:23
Zacytujesz? :)
OdpowiedzCytuję: Weźmy słowo "komputer". Wszystkie litery w tym słowie przyporządkujmy kolejnym liczbom w alfabecie, potem dodajmy je do siebie i pomnóżmy przez 6. Co otrzymamy? Otrzymamy 666. A więc i komputer i Internet to narzędzia diabła.
OdpowiedzPo co cytować to należy samemu posłuchać. Tu na ten przykład o Harrym Potterze http://www.joemonster.org/filmy/8805/Radio_Maryja_o_Harrym_Potterze.
Odpowiedz"Przez dłuższą chwilę wpatrywała się w zegar z Matką Boską" - problem ze wzrokiem czy myśleniem?
OdpowiedzGrzeszysz grzechem grzesznym:P
OdpowiedzHistoria ciekawa (dałem plusa), ale błagam: "w hurtowni", nie "na hurtowni".
OdpowiedzUśmiałam się :D Z reguły takie babcie są nieszkodliwe, a stanowią interesujący i humorystyczny element codzienności :)
Odpowiedzna księdza krzywo patrzeć? pewnie się spowiada przez internet płacąc "co łaska"
Odpowiedz