Mam sąsiadki z piekła rodem.
Razem z żoną i dwójką dzieci wprowadziliśmy się w czerwcu do domu po mojej babci.
Naprzeciwko nas mieszka babsko (naprawdę nie umiem ładniej jej określić) z dwudziestoparoletnią córką. Ja jestem rehabilitantem osób po urazach, moim pacjentem jest m.in. dziewiętnastolatek po pobiciu. W wakacje w klubie odmówił postawienia kolejki trzem typom, a kiedy wyszedł zapalić, pobili go. Zanim ochroniarze się do nich przecisnęli, mocno oberwał, zwłaszcza w głowę. Na szczęście ma ogromne szanse na powrót do pełni zdrowia.
Jego napastnikami byli synusiowie mojej sąsiadki. W dodatku policja znalazła przy nich sporo narkotyków i to mocniejszych niż trawka, a zachowanie dwóch starszych podchodzi pod recydywę. Sąsiadka uważa, że jej biedni chłopcy są niewinni, to policja i świadkowie się zmówili, a nagrania z kamer zmanipulowano. Oczywiście nie mają pojęcia, że rehabilituję tamtego chłopaka.
Córka sąsiadki ma troje małych dzieci, które opieka umieściła w rodzinie zastępczej. W listopadzie poroniła zaawansowaną ciążę. Oczywiście wszystko wina lekarzy, a nie palenia papierosów i codziennego picia. A ich codzienne bóle głowy to nie skutek nadmiaru alkoholu tylko tego, że czarny kot Kowalskich źle się na nich patrzy przez okno.
Przejścia z tą panienką miał mój kolega. Odrzucił jej zaloty, więc oskarżyła go o gwałt. Na szczęście Irek od razu udowodnił, że w czasie rzekomego gwałtu był służbowo w innym mieście, poza tym jego narzeczona i kilka innych osób potwierdziło jego wersję. I znowu policja broni "zboczeńca", świadkowie kłamią i nie wierzą ofierze.
Moja żona jest mobilną fryzjerką i obie panie urządziły scenę, kiedy odmówiła obcięcia ich za darmo, bo im się należy. Zresztą dzień bez awantury z sąsiadami jest dla nich dniem straconym. Latem zaczepiły moją teściową i naopowiadały jej, że nachalnie dostawiam się do młodszej (omijamy obie szerokim łukiem) i biję swoje dzieci. Na szczęście teściowa jest rozsądna i spokojnie z nami o tych rewelacjach porozmawiała, zresztą uprzedzaliśmy co to za jedne.
Policja regularnie je odwiedza i wlepia mandaty, niestety nic więcej nie mogą. Podobnie jak wiele innych osób uważam, że obie panie powinny trafić na oddział zamknięty.
Nie wiem o co się czepiasz, przecież to kwintesencja narodu polskiego, za sprawą którego PiS doszedł i utrzymuje się przy władzy ;)
Odpowiedz@Lobo86: akurat fałszywe oskarżenia o gwałt to specjalność tej drugiej strony ;) ponoć na zachodzie to istna plaga.
Odpowiedz@Jaladreips: tak, ale tu chodzi o pewną mentalność "zaściankową". Znam sporo takich, którzy nawet i pracują, nawet i zarabiają sporo, ale mentalność mają dokładnie taką samą, jak bohaterowie tej historii.
Odpowiedz@Lobo86: To raczej znani obrońcy konstytucji, UBywatele RP
Odpowiedz@Morog: skrajne patologie są do siebie bardzo podobne. To ten sam kij, tylko koniec inny. Moneta jest tak samo orłem, jak i reszką.
Odpowiedz@Jaladreips: No nie, dane tego nie potwierdzają, fałszywe zgłoszenia gwałtów to jakieś 4-5%, przy czym ponad 60% prawdziwych gwałtów nie jest zgłaszana. Ponadto, fałszywie zgłoszone gwałty nie zawsze są zgłaszane komuś na złość, a np. przez syndrom fałszywych wspomnień. Doucz się zanim zaczniesz gadać głupoty.
Odpowiedz@Ohboy: Po co się douczać i weryfikować informacje zasłyszane gdzieś tam, skoro można stwierdzić, że tak jest bo pasuje do moich poglądów. Można też wymyślić sobie, że to specjalność drugiej strony i gdzie tego dużo. Tak ogólnie, bez konkretnych jednostek na myśli (bo pewnie niektórzy na tym forum potraktują personalnie): Inteligentny i myślący człowiek się zorientuje jak to wygląda w rzeczywistości. Ale są też niestety "umysłowe betony", które każdą informację pasującą do swoich poglądów przyjmą jako fakt. Najgorsze jest to, że to potrafią być również inteligentni ludzie, ale mają trochę gorzej z myśleniem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2020 o 14:28
@GlaNiK: Wiem, ale wciąż mnie to boli, zwłaszcza w tak wrażliwej kwestii jak gwałty. :/
Odpowiedz@Ohboy: "Jakieś 4-5%" Jakieś źródła, czy instytut danych z dupy które są stworzone żeby pasować pod twoje widzimisię że nie zdarzają się kobiety które oskarżają fałszywie poza oczywistym "błędem statystycznym"?
OdpowiedzWspółczuję bo sytuacja wydaje się być patowa.
OdpowiedzGdybyś nie umieścił razem aż tylu historii było by wiarygodniej
OdpowiedzWyprowadź się. Nawet nic nie mów, nie utrzymuj kontaktu.
OdpowiedzNie, na oddział zamknięty nie zasługują. Zasługują na *podobna nazwa do Shakiry*
OdpowiedzElektorat PiS. "Bo mi się należy"
Odpowiedz