O rozmiarach.
Nie wiem, co mnie naszło, ale skoczyłam dzisiaj na zakupy (23.12). I po raz pierwszy nie spędziłam na nich całego dnia,bo w końcu ktoś, a konkretnie sklep C&A, pomyślał o kobietach, które nie mają rozmiaru 36.
Kupowanie ubrań to moja największa zmora, bo wszystkie rozmiarówki zwykle kończą się na 42 - a ja mam 44/6 :). A nawet jak się trafi to 44 to chyba jakieś takie azjatyckie, bo malutkie. Kurczę.
sklepy rozmiary
Zamierzam podnieść kamień, pod którym żyjesz. Otóż: c&a ma paskudne babcine ciuchy, ale ma też serię plus size. Jakość paskudna. Za to kappahl ma serię XLNT która ma dobrą jakość ale ceny horrendalne. H&M też ma serię +, a na stronie internetowej jest dużo ciuchów, których nie ma w sklepach. Poza tym mango ma internetową kolekcję plus size. Za to złoto to asos (za darmo dostarczają do polski) - mają serię curve, oraz cała strona simplybe. Łącznie z szerokimi butami i bielizną na tych ostatnich dwóch stronach
Odpowiedz@2night: "c&a ma paskudne babcine ciuchy" - chyba kwestia gustu, szczerze to poczułam się trochę urażona, bo często się w tym sklepie ubieram, mają moim zdaniem modę po prostu uniwersalną, szału nie ma, ale można kupić niezłe ciuchy w typie basic - jeansy, t-shirty, koszule, sweterki. Nie jest to może sklep, gdzie można się obrać "stylowo", ale raczej niezły odzieżowy supermarket
OdpowiedzAle chwalisz się czy żalisz swoją otyłością(bo taki rozmiar to już chyba nawet 2 stopień).
Odpowiedz@starajedza: chwila co XD rozmirar 44? Drugi stopień? Tego jeszcze nie było
Odpowiedz@starajedza: Czyli ktoś o wzroście 150 i 180 mający rozmiar 44/46 jest tak samo otyły? No i właśnie otyły?!?! Czasem potrafisz napisać coś czemu warto dać plusa, ale jest to niezmiernie rzadko. Tu nie wiem co to ma być: brak wiedzy, głupota, złośliwość, czy coś tam jeszcze innego?
Odpowiedz