Historia o zafajdanych toaletach przypomniała mi, co opowiadał mi mąż.
Mąż pracuje w biurze, które nie posiada własnej toalety. Jest za to toaleta wspólna, z której korzystają pracownicy wszystkich firm mających biura na tym samym piętrze.
Jeden z pracowników innej firmy nigdy nie spuszcza po sobie wody. Nigdy. Facet potrafi normalnie zostawić g*wno razem ze zużytym papierem w kiblu i wyjść. Nie krępuje go nawet to, że są obecni w toalecie inni, którzy słyszą, że nie spuszcza.
Mąż nie zwrócił mu dotąd uwagi tylko z jednego powodu.
Firma, w której pracuje flejtuch jest klientem firmy męża.
biuro
Może jakiś "ekolog" i nie chce marnować wody :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2019 o 22:13
No ok, a co ma do rzeczy to, ze swinia pracuje w firmie "klient"??? Poskarzy sie komus, "bo mi uwage burak jeden zwrocil, ze gooowna nie spuszczam!!! Cham!!!
Odpowiedz@wazka: Róznie może być. Potem szef będzie miał pretensje, że stracił kontrakt przez takie goowno.
Odpowiedzwywiescie kartke typu "prosimy pana, ktory notorycznie nie spuszcza po sobie wody w talecie po kupie, by zaczal to robic" i powiesic na drzwiczkach kazdej kabiny od srodka i na scianie za toaleta
Odpowiedz@bazienka: mozna byc wrednym i zidentyfikowac pana, napisac na karteczce z imienia i nazwiska, a jak ktos sie boi, to pozostaje ogolnosc komunikatu
OdpowiedzW takim razie twój mąż to du.pa wołowa a nie facet, współczuję
Odpowiedz@elsa90: No nie, ani trochę nie jest z niego dupa. Prędzej jego szefowie bo to oni podjęli decyzje żeby nic z tym nie zrobić z obawy o stratę klienta. Ale fajnie jest się dowartościować pisząc mało kulturalną wypowiedź na temat zupełnie obcej osoby anonimowo w internetach. Życzę miłego dnia.
Odpowiedz@StrachNaWroble: To może to zrobić anonimowo. Kartki w kilku miejscach z opisem sytuacji dotyczącej śmierdziela.
OdpowiedzNa dupowatość się nic nie poradzi, ale budynek ma zapewne jakiegoś właściciela, administratora czy sprzątaczkę?
Odpowiedz