piekielni.pl

Zarejestrowałem się, bo mimo piekielności jakie spotykałem dopiero dzisiaj zostało zabite jedno z przekonań które miałem za pewnik. Były historie o uczniach i nauczycielach ale takiej tu jeszcze nie widziałem.

Zaczynają od podstaw. Mam 25 lat więc jak chodziłem do szkoły od dzieciństwa miałem wpajane jakieś zasady, takie elementarne jak stanie w kolejce i nie wpychanie się. I nawet jak byliśmy w liceum nauczyciel nas rugał jak nie przestrzegaliśmy elementarnych zasad życia w społeczeństwie.

Historia właściwa.
Otworzyli KFC w okolicznym CH i dawali kubełki za 1 PLN dla pierwszej 100 klientów. Jako że i tak miałem odebrać prezent uznałem że stanę w kolejce. Byłem na oko 30. Tak +/- 5 osób. Jak otworzyli zaraz zaroiło się od dzieciaków którzy podchodził do kolegów w kolejce i już są częścią kolejki itp. Zdziwiło mnie ze nikt nie reaguje. Ale szczyt zrobiła nauczycielka. Podeszła z grupą dzieciaków i zaczęła bezczelnie przede mną gadać z dwójką dzieciaków nagle powiększając ilość osób przede mną o sporo.

Ja się tak robić nie dam. Zacząłem awanturę i rozochoceni członkowie kolejki zaczęli wtórować. Oni oczywiście są na wycieczce, spieszy im się, do kina idą, tylko kolejkę o kilka osób przechodzą (chociaż widziałem jak cała grupa nadchodzi zupełnie spoza kolejki). Na koniec nauczycielka nas (głównie mnie) zwyzywała od chamstwa którzy nawet święte nie potrafią pokazać serca. Powiedziała że czeka na nich w kinie a część dzieciaków uległo i opuściło kolejkę. Tylko cześć.

Ostatecznie byłem 68. Ale zastanawia mnie co to za nauczyciel który nauczą dzieci cwaniactwa i walki o coś co ci się nie należy. Kiedy nie tak dawno nauczyciel w dobrym nastroju by mnie za coś takiego zbeształ. I co to będzie za te 10 lat społeczeństwo.

Takie będą Rzeczypospolite jakie jej młodzieży chowanie.

Warszawa