Witam. Jestem zdziwiona jak duzo ludzi uważa się za pępek świata.... Poznań, stacja gdzie mój samochodzik może się napić. 10 stanowisk, ale tylko 2 z LPG ( co moja omcia woli). Stoi wielkie czarne coś na jedynym stanowisku co dopasowane jest dla mnie aby nie bawić się w siłacza albo akrobate ( co nawet mój położnik długie spacery w moim przypadku "niet"!!!. No cóż czekamy. Kobieta z wozu stoi jednak dalej przy samochodzie a oczy w telefon wpatrzone... O co chodzi? A bo wielka szanowna Pani zatankowała Diesla i czeka na inny pojazd co przyjedzie i zapłaci. A na pytanie czy już kończy albo zwolni bo to inne dystrybutory to nie bo ona czeka A ja mam magicznie zmienic sobie stronę wlewu albo dobudować stanowiska LPG bo jaśnie szanowna Pani ma w d...e innych ludzi. Hej, nie utrudniajmy sobie nawzajem życia.
O ile dobrze rozumiem historię, to nie mogłaś zatankować, bo masz wlew z innej strony niż był dostępny dystrybutor. Nigdy nie miałam samochodu na LPG, to się nie znam (czy są jakieś obostrzenia co do tego), ale czy nie można po prostu podjechać tyłem (czyli tak, żeby mieć drugi bok od strony dystrybutora)?
OdpowiedzJak Ci się żyje w Polsce?
OdpowiedzW opowieści nic piekielnego i właściwie nie ma o czym pisać, tylko co to do cholery jest omcia?
Odpowiedz@JW3333: Opel Omega ?
OdpowiedzZ tej historii wynika, że to ty uważasz się za pępek świata. Skoro były 2 dystrybutory to mogłaś skorzystać z drugiego i podjechać do niego tyłem.
Odpowiedz