Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam już serdecznie dosyć pewnej specyficznej, dosyć piekielnej grupy osób, mianowicie wybrednych…

Mam już serdecznie dosyć pewnej specyficznej, dosyć piekielnej grupy osób, mianowicie wybrednych księżniczek, które wobec facetów mają wymagania większe od NASA, ale same mają niewiele sobą do zaoferowania.

Ostatnio szukałem na aplikacji na literę "T", a tam dziewczyny szukają facetów 10/10 co zarabiają 8k miesięcznie, mają min. 180cm wzrostu, własny samochód, wykształcenie (najlepiej magister inżynier) itp.: podczas gdy one same zazwyczaj nie mają nic, poza nudnym jak flaki z olejem charakterem i niezbyt ładnym wyglądem, a wykształcenie to u nich ukończona szkoła typu PWSZ.

Żeby nie było, nie jestem typem spasłego typa, zarabiam średnią krajową, wzrost 181cm, a wygląd? Koleżanki z pracy dają mi 7/10.
I dla takich księżniczek jestem przegrywem niegodnym ich splunięcia, bo jeżdżę starym samochodem (konkretnie Ładą), zarabiam za mało itd.

A potem płacz, że taka jedna z drugą faceta nie może znaleźć faceta i wszyscy są beznadziejni, bo wybierają ładniejsze, mądrzejsze i takie, które jednak mają z czym startować do nich. Aha...
Gdyby wymagania były równe temu, co mogą sobą zaoferować, to by miały szczęście, jakby facet z hulajnogą (nie elektryczną) zwrócił na nie uwagę.

Czy też macie takie odczucie, że są strasznie wybredne?

księżniczki

by ~SamotnikNaZawsze
Dodaj nowy komentarz
avatar helgenn
30 46

@urbankrwio: No ciekawe, bo znam trzy pary w ten sposób poznane (wliczając siebie). Korzystałam z aplikacji, zdarzały się propozycje typu "chcesz się ruchać", ale po pierwsze były raczej wyjątkami a po drugie po prostu na nie nie odpowiadałam nie pomstując na to, że faceci myślą tylko o jednym. Zastanawia mnie na podstawie czego autor "historii" decyduje o wymaganiach dziewczyn, rozmowa zaczyna się od formularza o zarobkach i samochodzie? A może to sam autor nie zwraca uwagi na normalne dziewczyny tylko te z wypiętym tyłkiem i ostrzygniętą twarzą, a później ma pretensje o brakach intelektualnych?

Odpowiedz
avatar celulozarogata6
18 26

@Jaladreips: jestem na T , ale nie wpisuję się w ten typ kobiet. No ale jak ktoś patrzy tylko na panienki z wydętymi usteczkami i długimi nogami, to potem narzeka. Mi nie przeszkadza pan z brzuszkiem, czy łysy, ale tacy to dopiero mają wymagania... ja ich wymagań nie spełniam. Przy nich się nudzę, a oni nie łapią połowy z tego, o czym do nich mowię, a jedyne o czym chcą mowić to o " przytulaniu". Jasne, z kobietą, z którą ledwo co wymieni pełne znaczeń przywitanie, per " ''heyo, cotam" i to jest ich "inwencja". Tak, MAM WYMAGANIA, a od pana który o jakiejkolwiek kobiecie, wyraża się per "pojemniki na ejakulat" uciekam, aż się za mną kurzy

Odpowiedz
avatar sapphire101
11 17

@celulozarogata6: O totototo. Pewnie autor najpierw wybiera dziewczę, które poza wytapetowaną (niekoniecznie nawet ładną) buzią nie oferuje nic więcej, a później jest zdziwiony, że faktycznie takie jest :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2019 o 18:31

avatar Morog
0 2

@Morog: Kolejny seksualny frustrat

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@DeceiverInI: taaa kwintesencja polskiego incelstwa cos udowodnila? moze jeszcez bracia samcy? naukowo to udowodniono, ze schematy z dziecinstwa rzutuja na nasza podswiadomosc i przyciagamy na poziomie chemii ludzi, ktorzy ten schemat beda w nas potwierdzac i kontynuowac i tak np. corki ojcow alkoholikow wybieraja uzaleznionych ( czasem od czego innego niz alko), przemocowcow itp. sama tego doswiadczam, jestem takim kurde centrum stawiania sarenek na nozki :/ zaden z moich 6 facetow i kilkunastu adoratorow absolutnie sie do zwiazku nie nadawal ( narkoman, zazdrosnik, zdrajca, niezdecydowany, utrzymanek, autorytarny...)

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@DeceiverInI: i zeby bylo smiesznie, na poczatku nic nie zapowiadalo takich urokow zwiazku, chlop wydawal sie normalny mialam tez 2 przypadki, gdzie facet mnie mega kochal, dalby sie za mnie pokroic, nieba mi przychylic itp. i co? i totalny brak chemii

Odpowiedz
avatar Patrycha
1 1

@Jaladreips: korzystałam z aplikacji na T i z aplikacji na B. Tyle ejakulatu mój pojemnik mieści. I na aplikacji na B poznałam mojego obecnego partnera, który jest moim najlepszym przyjacielem, tworzymy szczęśliwy związek i ze sobą mieszkamy. Nie wylewaj swoich żali na kobiety z aplikacji, tylko zmień target, frustracie :D

Odpowiedz
avatar takatamtala
54 60

To jest trochę tak jak z bijącymi mężami. Jak trzeci mąż pod rząd cię bije, to nie znaczy, że wszyscy faceci biją, tylko ty takich wybierasz. Jak nie chcesz mieć do czynienia z księżniczkami, to ich nie zagaduj. Przecież je widać na kilometr. Bo może masz sam takie standardy, że nic poniżej księżniczki ci się nie podoba.

Odpowiedz
avatar Saszka999
20 36

"Aplikacja na T"? No sorry, ale to trochę jak pójść do domu publicznego i dziwić się, że same ladacznice... :-P (Tak, wiem, wszędzie są wyjątki)

Odpowiedz
avatar auchresh
5 9

Eeej. Ale Łada to fajne auto. Niekonwencjonalne chociaż

Odpowiedz
avatar Iras
21 29

Sory, ale sam jesteś sobie winien, że na takie trafiasz - jeśli wszystko na danym profilu wreszczy "jestem podrecznym je*adełkiem" to czego się spodziewasz? Świętej, która na dziwkę pozuje?

Odpowiedz
avatar mruk
28 42

no ok, ale z czym ty masz problem? one maja takie wymagania i nie beda ich zanizac, bo jakis biedny, sfrustrowany chlopiec chce sobie zaru***c, bo niby dlaczego? jak ci cos nie pasuje to zacznij sobie szukac gdzies indziej (polecam rzeczywistosc). jak one nie znajda sobie nikogo z takimi wymaganiami to tez bedzie tylko ich zmartwienie.

Odpowiedz
avatar Limek
20 28

Incel vibe...

Odpowiedz
avatar Crannberry
33 45

Jeśli opis tinderowego profilu autira jest napisany w tym samym duchu, co historia, czyli "jestem sfrustrowanym, zakompleksionym kasztanem, któremu nic w życiu nie wyszło, nienawidzę kobiet i obwiniam je o wszystkie swoje niepowodzenia", to ja się tym "wybrednym księżniczkom" specjalnie nie dziwię...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 34

Portal na T nie służy wyłącznie do księżniczkowania i umawiania się na seks. Choć, jeśli ktoś pisze o takich oczekiwaniach na swoim profilu to nie widzę w tym nic złego. Według mnie Autorze są 2 powody (a może nie trafiłam z żadnym, to tylko moje domysły): 1. Faktycznie próbujesz matchować wyłącznie laski wyglądające na plastikowe lale, które szukają swoich Kenów i dla nich możesz być niewystarczający. Jeśli dziewczyna ma takie wymagania i mówi Ci o tym wprost to nie powinieneś być o to zły - przynajmniej szczerze wyjawiła Ci powód niezainteresowania. Głupio byłoby jakby dawała Ci nadzieje, pospotykalibyście się jakiś czas, po czym zerwałaby z powodu nieładnego samochodu. A jeśli poinformowała Cię od razu, dlaczego nic z tego nie wyjdzie to według mnie w porządku. Nie każdy musi podobać się każdemu i sam fakt, że Ty ją "chciałeś" to jeszcze nie wszystko, bo do tanga trzeba dwojga. Miała prawo mieć swój gust i szukać kogoś innego, nic w tym złego. A jeśli będzie faktycznie samotna, bo przez swoje wymagania nie będzie miała nikogo - jej wybór i jej prawo, nie powinieneś się tym interesować. Sam fakt, że się nią zainteresowałeś to jeszcze nie powód, by przyjmować oświadczyny. 2. Może jesteś nieinteresujący? Przyznaję, że swojego narzeczonego znalazłam na Tinderze i związek nam kwitnie, ale żeby w ogóle doszło do pierwszej randki musiało "kliknąć" i gadka (zwłaszcza online) musiała się kleić od razu. W tym przypadku tak właśnie było, ale miałam wcześniej kilkanaście rozmów z innymi facetami, gdzie próba rozmowy była trudniejsza od fizyki kwantowej: odpisywali tylko półsłówkami typu "aha", "no to fajnie", byli totalnie niezainteresowani i próbowali wymusić na mnie przejęcie inicjatywy nad rozmową, wymyślanie tematów itd. Mimo, że napisali pierwsi, więc powinni raczej mieć orientacyjny plan, czego chcieliby się o mnie dowiedzieć i czym mnie "zainteresować". Kolejną głupotą jest pisanie do dziewczyn od razu wiadomości typu "kiedy się spotkamy?" nawet, jeśli niekoniecznie masz na myśli szybki seks. Przecież żeby się spotkać to trzeba mieć po co - być ciekawym drugiego człowieka, chcieć go poznać. Takie wiadomości na dzień dobry od razu pomijałam bez odpowiedzi, bo po co mam się spotykać na żywo, jak nie wiem nawet, czy z tym człowiekiem jest o czym rozmawiać. Generalnie to Twoja historia jest wyrazem ogromnej frustracji i radziłabym przestać szukać winy w rozmówczyniach. Jakby nie patrzeć większość chyba ludzi ma swoje drugie połówki, a związki te (w większości) nie opierają się na seksie i ładnym aucie, więc nie wierzę w to, że wszystkie dziewczyny są zmanierowane.

Odpowiedz
avatar Mantigua
11 23

Do narzekań na dziewczyny z aplikacji na literę "T" polecam portal na literę "W". Tam znajdziesz poklask i zrozumienie. Tutaj raczej jest mały popyt na takie ogólnikowe narzekanie. Chyba że masz jakieś piekielne historie o tych dziewczynach, ale prawdziwe historie, które zawierają konkretne wydarzenia - wtedy zapraszamy.

Odpowiedz
avatar elysiia
2 8

@Mantigua: W szczególności tag na literę "P", chociaż mam wrażenie, że właśnie stamtąd autor do nas przywędrował.

Odpowiedz
avatar Crannberry
-2 4

@Mantigua: chyba jestem oderwana. Ale o jaki portal na W chodzi?

Odpowiedz
avatar Mantigua
2 4

@Crannberry: wykop.pl

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@Mantigua: albo forum BS czyli "bracia samcy"

Odpowiedz
avatar pomarina
20 22

To może przestań pisać do dziewczyn, które poza wyglądem nie mają nic do zaoferowania? Zawsze mnie to bawi jak facet startuje do "pustaka" i jest zdziwiony że to pustak ;) Jak dziewczyna ma wyzywającą pozę na zdjęciu i tonę makijażu to nie spodziewaj się żadnej wartościowej relacji. Może zagadaj do tych normalnych? A nie tych "plastikowych"? Poza tym wiem, że poziom Panów w tego rodzaju aplikacjach też nie jest najwyższy. Mam profil w aplikacji na "B" i to co tam się dzieje to zgroza. Panowie wysyłają zdjęcia penisów, co drugi zaprasza od razu na seks i nie rozumie słowa "nie". Do tego okazuje się, ze 80% mężczyzn nie potrafi pisać bez rażących błędów. Może z 1% to osoby, które porozumiewają się w swoim ojczystym języku w miarę poprawnie, mają coś do powiedzenia i nie szukają przygody na jedną noc. I nie dziwią się, kiedy kobieta po 5 minutach rozmowy nie chce się od razu spotkać. Ja najpierw wole trochę popisać i sprawdzić czy nadajemy na tych samych falach. Nie chodzi mi tu o wieczne rozmowy z których nic nie wynika, tylko przekonanie się czy druga strona na tyle mi odpowiada aby się spotkać.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 2

@pomarina: na T przynajmniej mozna kogos blokowac/odlajkowac czy co tam i juz do ciebie nie napisze (nie musisz sie tluamczyc ze swojego "nie", odznaczasz i nara), nie wiem, jak jest na B sama keidys dalam ogloszenie na lokalbym portalu i polowa maili to byly zdjecia penisow :/

Odpowiedz
avatar Dominik
13 15

kiedyś to było prostsze. Kto chciał to wyrywał pannę na imprezie, inny w bibliotece, jeszcze inny w kościele. I jakoś grało.

Odpowiedz
avatar Bryanka
16 20

Serio pytałeś się koleżanek z pracy jak Cię oceniają po wyglądzie? :D :D :D

Odpowiedz
avatar Evergrey
19 25

@Bryanka: Też mnie to rozbawiło:D. A jeszcze bardziej to, że uznał ich ocenę za prawdziwą. Nie, no już widzę jak te koleżanki mówią mu wprost:"Eeee ryj trochę krzywy, za chudy i generalnie takie 3/10" . A potem znoszą fochy Pana wymagającego :D

Odpowiedz
avatar marcelka
13 17

@Evergrey: :D nie wiem, na ile koleżanki z pracy są szczere, ale uprzejme 7/10 oznacza jakieś 3/10 realnie, więc... :D

Odpowiedz
avatar Crannberry
4 12

@Bryanka: może za długo pracowałam w amerykańskich korpo, ale uszyma duszy usłyszałam ten huk, z jakim autor wylatuje z pracy po zadaniu takiego pytania współpracownicom...

Odpowiedz
avatar Bryanka
6 6

@Crannberry: Czy ja wiem, to chyba zależy od managera. Mój podwładny ostatnio zdecydował się przyznać, że "czuje do mnie miętę". Ujął to w sposób raczej prosty, pewnie gdybym była wojującą pseudofeministką, to by gość wyleciał z hukiem. A tak zgłosiłam to tylko jednej kobiecie "z wyższej instancji", głównie po to, żeby w razie jakichś kwasów było to odnotowane. Moja menago tylko się spytała czy czuję się w jego towarzystwie niekomfortowo. Stwierdziłam, że nie, ale jakby co, to wrócimy do tematu. Z chłopakiem pogadałam tylko, że nie jestem zainteresowana, przyjął to "na klatę" i temat zamknięty. To dobry pracownik, więc jeśli da radę ze mną pracować, to nie widzę powodu, żeby mu robić pod górkę. Szczerze powiedziawszy nigdy przedtem nie miałam takiej sytuacji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

@Crannberry: To zalezy, pracuje w szpitalu i u mnie w pracy sa bardzo rodzinne stosunki. Jakby mnie tak facet zapytal to bym mu odpowiedziala i razem bysmy sie posmiali ;)

Odpowiedz
avatar digi51
13 21

Te panie mają swoje męskie odpowiedniki w pryszczatych facetach z brzuszkami, w średnim wieku, pracujących nadal na stanowiskach przeznaczonych raczej dla dorabiających sobie studentów, którzy wymagają od kobiety wyglądu modelki, bycia dziewicą, świetną kucharką i gotowości do bycia na każde skinienie milorda. Jakaś tam grubawa sąsiadka-rozwódka czy szara myszka z pracy nie mają szans u jaśnie pana. Ale końcem końców każdemu według zasług - płytcy i aroganccy ludzie zostają albo sami albo w jakichś dupnych pseudozwiązkach, z których i tak są niezadowoleni.

Odpowiedz
avatar afr0dyzjak
13 17

Pomyliłeś serwisy. Na księżniczki "przegrywy" narzekają na Wykop. Tam zapraszam, znajdziesz sporo poklasku i braterskiego wsparcia.

Odpowiedz
avatar antyalergiczka
16 16

> bądź pustakiem > pragniesz tylko ładnych dziewczyn, najlepiej supermodelek > mają wymagania, których nie spełniasz > płacz Polecam spróbować u kobiet, które nie są tak piękne. Najpierw szukasz kobiety tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu - a potem masz problem, że to one są płytkie? Co ty, głupi?

Odpowiedz
avatar LuzMaria
13 13

W czasie, gdy Ty porównujesz swój samochód z innymi samochodami i rozpytujesz koleżanki z pracy, ile by Ci dały w skali dziesięciopunktowej (myślisz, że gdyby uważały że jesteś 1/10 czy nawet 6/10 powiedziałyby Ci w oczy? ja myślę, że raczej powiedziałyby uprzejmie że 7 :)) inni faceci czytają książki, uprawiają sport, rozwijają hobby czy robią inne rzeczy, które są po prostu interesujące. Nie wiem, czy średnia krajowa i niespasły wygląd mają sprawić, że ktoś bezinteresownie zacznie szukać, czy pod frustracją i kompleksami kryje się ciekawy człowiek.

Odpowiedz
avatar niepodam
5 7

@LuzMaria: Powiem więcej: same dobre zarobki i wypasiona fura przyciągną co najwyżej panny lecące wyłącznie na kasę.

Odpowiedz
avatar maranocna
3 3

Z jednej strony piekielne, zwłaszcza jeśli się taka żali na samotność. Z drugiej, nikt nie ma obowiązku być w związku, ani brać partnerów dopasowanych do siebie poziomem. Jeśli akceptują, że najpewniej będą same i mimo to nie zamierzają obniżyć oczekiwań, to ich prywatna sprawa i nikomu tym krzywdy nie robią, najwyżej sobie, tracąc szanse na szczęśliwy związek.

Odpowiedz
avatar szafa
4 4

Jak już wszyscy wspomnieli - czego ty oczekiwałeś po tinderze? To jest portal do seksu i tyle. Wyjątki tylko potwierdzają regułę. Ja umawiałam się przez kochaj.pl (niestety niedługo już RIP) i np. mój ostatni facet stamtąd był na rencie (wcale nie wynoszącej milionów ;) ) i miał generalny wygląd dobrze ubranego ziemniaka, a jeszcze wcześniejszy zarabiał niesamowite trzy tysiące, był niższy ode mnie i wyglądał jak taki przeciętny haker z memów. Tak więc, TAK, są dziewczyny, co nie szukają tylko przystojnych i bogatych, ale trzeba ruszyć mózgiem, żeby je znaleźć. A jak szukasz laski, co na pierwszej randce zrobi laskę, a na drugiej rozłoży nogi, to niestety, płacz i płać.

Odpowiedz
avatar Morog
1 3

Powiew pryszczatej piwnicy aż bije z monitora....

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2019 o 21:54

avatar bazienka
3 3

incelstwem smierdzi na kilometr po co ci puste laski? pierwszy powod do odstrzalu i zwrocenia swojej uwagi w strone tych normalnych np. kolezanek z pracy poza tym no nie wmawiaj nam tutaj, ze Tinder sluzacy w wiekszosci do seks-spotkan jest wyznacznikiem tego, jakie sa kobiety ogolem...

Odpowiedz
avatar Sijo84
1 1

A moim zdaniem masz kompleksy i nie potrzebnie tak mocno reagujesz na zachowanie takich pustych lasek. Stawiam też na urażoną męską dumę, iż mimo, że takie głupie, nie mające nic do zaoferowania, nie zwracają uwagi na faceta, któremu brakuje tylko lub aż 3 punktów by mieść maksymalna liczbę punktów

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Takie osoby skazane są na wieczną samotność. Szukają ładnych facetów, ci się z nimi pobawią i je zostawią dla lepszych. Potem, jak to określiłeś, są same i płaczą, no ale parcie na bogatego jest. Dla większości facetów jest to, co w firmie nazywamy przemiennie "rynkiem wtórnym" i "towarem używanym" - kobiety po przejściach, z dziećmi, szukające już nie bogacza, ale takiego, co jej nie zostawi. Na mnie też większość ma chrapkę - wszak jadę markowymi samochodami i zarabiam 3 miliardy euro netto miesięcznie. Przez resztę dnia klęcz na grochu kontemplując słowo Me ci tu objawione.

Odpowiedz
avatar Morticia
1 1

Mam inne spostrzeżenia. Ja natykam się na mężczyzn dla których jestem podobno za mądra i za stara (35+). A moje wygórowane wymagania to żeby facet był dobrym i uczciwym człowiekiem.

Odpowiedz
Udostępnij