Siedzę na L4, wszystkie okna w domu uchylone. Na wprost okien plac zabaw i ''siłownia''. Słyszę cienkie głosiki drących się dzieci. Norma. Tyle że po wsłuchaniu się w te głosiki słyszę nagle ''POJE*AŁO CIĘ?!?!?!'' Wyjrzałam zaciekawiona, a tam na siłowni 3 chłopaków lat maksymalnie 10 buja się na sprzętach na zasadzie ''kto mocniej/wyżej''. Dzieci z plecakami, w wieku wczesnoszkolnym drą się na środku osiedla używając wulgaryzmów.
Moja wiara w dzisiejsze pokolenie spada, tyle że to nie wina samych dzieci, a wychowania. Rodzice, litości!
wychowanie
taaa, bo gówniaki 20 lat temu nie przeklinały.
Odpowiedz@miyu123: Ja 20 lat temu byłam gówniakiem i nie wyobrażam sobie w 4 klasie podstawówki publicznie i głośno przeklinać. Tak mnie wychowano niestety, żeby nie przeklinać, nauczono mnie również wartości pieniądza, szacunku do innych i samej siebie, że wolny czas mogę spędzić aktywnie, a nie za smartfonem w ręku przez kilka godzin pod rząd i wielu innych wartości, o których dzisiejsze ''gówniaki'' nie mają pojęcia.
OdpowiedzKiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów, zieeew.
Odpowiedz@wifi: Oje, klękajcie narody, chyba mamy tu do czynienia z chodzącym ideałem. To nasze pokolenie, takie ułożone, no jak to możliwe, że ta wspaniała generacja wychowuje tych wstrętnych współczesnych szczeniaków na takich wulgarnych łobuzów, bez szacunku do kogokolwiek. A wiesz, ja z podstawówki, do której też chodziłam jakieś 20 lat bardzo dobrze pamiętam takie przekleństwa, papierochy za winklem i takie tam inne nieciekawe rzeczy, które co niektórzy odwalali. No, ale to był margines, a dziś według twojego wyroku standard. Cała nadzieja w tym, że więcej takich wspaniałych ludzi jak ty spłodzi całą masę bombelków, których wychowa odpowiednio, a nie jak ci, tfu, inni rodzice.
Odpowiedz@wifi: 20 lat temu byłaś gówniakiem i nie siedziałaś na smartfonie? szok! z Twojej historyjki wyszło, że te dzieciaki jednak spędzały czas aktywnie, więc... nie od dziś dzieciaki przeklinają, więc spróbuj jakoś z tym żyć.
Odpowiedz@digi51: Chodziłaś do podstawówki całe 20 lat? A to ci dopiero...
Odpowiedz@Armagedon: widocznie nie mogła zdać do następnej klasy raz, drugi, trzeci, aż się z tego 20 zrobiło. Czytając jej komentarz domyślam się dlaczego ;)
Odpowiedz@Jaladreips: tak naprawdę nadal tam siedzę, wiesz :) I stad wiem, że dzisiejsze dzieciaki, oprócz wyposażenia drogimi gadżetami niewiele różnią od tych sprzed 20 lat, dlatego nie muszę wypisywać w necie peanów na cześć swojego wychowania jak autorka ani sapać o bezstresowym wychowaniu jak ty. Zresztą najbardziej niewyparzone gęby mają zawsze dzieci wychowywane przez nawalonych starych pięściami i wrzaskiem. No jeśli dla ciebie to bezstresowe...
OdpowiedzProdukty bezstresowego wychowania rodziców bez wiedzy, umiejętności i podejścia wspieranych przez panie psycholog z czerwonymi włosami. Powyrastają na przestępców.
Odpowiedz@Jaladreips: koleś wpisujący sobie wulgaryzm w nick i obrażający kogoś w co drugim komentarzu dostaje spazmów, bo gówniaki przeklnęły na podwórku. Doprawdy fascynujące.
Odpowiedz@digi51: pokaż w którym miejscu "dostaję spazmów, bo gówniaki przeklnęły na podwórku."
OdpowiedzRodzice? Koleżanka, która się czerwieni na najzwyklejszą "cholerę" usłyszała niedawno jak jej czteroletnia córka żali się komuś, że mama założyła jej chu...e skarpetki. W domu na pewno nikt nie używa takich słów.
Odpowiedz