Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio natknęłam się tu na historię w poczekalni, której nie mogę już…

Ostatnio natknęłam się tu na historię w poczekalni, której nie mogę już znaleźć. Nie wiem, czy została usunięta, ale dziewczyna została zjechana od góry do dołu.

Napisała, że wyszła za muzułmanina. Z tego powodu spotykały ją docinki i przykrości.

Nagle znalazło się grono osób wiedzących lepiej niż ona, znających jej męża lepiej niż ona sama. Ciekawe, też bym chciała mieć takie zdolności. ;) Bo o Polakach się nie mówi, bo my Polacy to taki wspaniały bezproblemowy naród. Pa licho, że co chwila słyszy się o znęcaniu nad rodziną, o biciu dzieci, o rozwodach i patologiach. Ale nie, dziewczyna została zjechana, bo wyszła za muzułmanina. U nas w Polsce można iść na marsz niepodległości, a przy okazji pooglądać cudne zielone barwy Organizacji Miłości, w skrócie ONR. ;) To tak a propos 11 listopada.

A tak naprawdę, jeżeli Dziewczyno czytasz to, to wiedz, że też jestem szczęśliwa i też wyszłam za muzułmanina. :)

rasizm religia

by KittyDevil
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
-3 31

Miałam w domu ten przykład polskiej wspaniałości w wykonaniu ojca, do dzisiaj mam traumę. Polacy, tacy kochani. <3

Odpowiedz
avatar KittyDevil
4 22

@Ohboy: A widzisz, przykro mi z powodu tego, co Cie spotkało. Nie kolor, nie religia czynią człowieka z człowieka, tylko czyny :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 26

@KittyDevil: ale Ty piszesz bzdury! religia, to wiara w coś/kogoś i jak najbardziej przekłada się na czyny.

Odpowiedz
avatar Allice
-4 12

Zarchiwizowana. Komentarze są cudowne

Odpowiedz
avatar KittyDevil
-1 31

@juzwos: Rasizm, nazizm, nienawiść do innych kultur. Coś jeszcze?

Odpowiedz
avatar toomex
4 28

@KittyDevil: Bzdury. Rasizm: "Potępiając rasizm biologiczny, postulujemy zachowanie stanu homogeniczności etnicznej, który sprzyja utrzymaniu pokoju społecznego i stabilności państwa". Czyli im więcej elementów nieasymilujących się elementów obcych kulturowo tym większe napięcia - zgadza się. Nazizm: "Odrzucamy każdą formę totalitaryzmu". Nazizm jest ewidentnie totalitarny. Nienawiść do innych kultur - sorry, ale pielęgnowanie i promowanie własnej kultury na własnym terenie nienawiścią nie jest. Wszelkie teksty w cudzysłowach są wzięte z deklaracji ideowej ONR. Mi osobiście z nimi nie po drodze, ale manipulacji nie ścierpię.

Odpowiedz
avatar juzwos
0 14

@KittyDevil: w czym się objawia rasizm i nienawiść?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 16

@juzwos: hasło „Europą będzie biała albo bezludna” mówi ci coś? I jesCze te dumne twarze pochowane za kominiarkami bo trochę cykor przed policja

Odpowiedz
avatar VAGINEER
-2 4

@Pixi: to nie jest nawoływanie do rasizmu, tylko ostrzeżenie - że jeśli Europa będzie się podporządkowywała muzułmanom, to Europejczycy niechybnie wymrą.

Odpowiedz
avatar iks
0 26

Czemu manipulujesz i kłamiesz w swojej pseudo historii? Dostałaś takie zadanie na spotkaniach?

Odpowiedz
avatar KittyDevil
-4 16

@iks: to znaczy? Nie rozumiem, dlaczego mam niby kłamać :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 11

@iks: kolejny miłośnik teorii spiskowych

Odpowiedz
avatar KittyDevil
-1 11

@iks: ONR nie kryje sie z nienawiścią do muzułmanów, a organizacja legalna, to szczyt debilizmu w naszym i tak już wypatroszonym przez PIS kraju

Odpowiedz
avatar BORCH
2 6

@KittyDevil: Muzułmanie też nie kryją się z nienawiścią do "niewiernych". A ich ideologia: kto nie z nami ten przeciw nam też nie jest przepełniona miłością bliźniego

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 29

Mieszkam w Londynie i mam bliski kontakt z muzulmanami, generalnie jako znajomi i przyjaciele sa bardzo w porzadku, a wrecz jeden z nich pomogl mi zupelnie bezinteresownie na starcie (nie bylismy w zwiazku). Dodatkowo w tej muzulmanskiej dzielnicy jest o wiele spokojniej niz w tej, w ktorej dominuja Polacy lub Afrykanje, Co do zwiazku Polki i muzulmanina to juz zupelnie inna historia. Z racji tego, że sama przez jakis czas bylam w zwiazku z nie-Europejczykiem poznalam naprawde wiele takich zwiazkow. Jedyne przypadki, gdy zwiazek sie w miare udal to gdy Polka przeszla na islam, albo oboje byli niewierzacy i mieszkali w Europie. W przypadku innych kombinacji predzej czy pozniej wychodzily powazne problemy zwiazane z roznicami kulturowymi.

Odpowiedz
avatar katem
0 4

@nursetka: Masz rację - moja znajoma wyszła za mąż za muzułmanina, ale - obydwoje są niewierzący i mieszkają w Polsce.

Odpowiedz
avatar Mementomoris
10 12

@katem: Czyli nie wyszła za muzułmanina. Jeżeli jest niewierzący to w takim samym stopniu jest katolikiem jak i muzułmaninem czy szintoistą.

Odpowiedz
avatar Nayka
11 19

Jesli sama nie przejdziesz na islam albo oboje nie jestescie niewierzacy, to predzej czy pozniej bedzie problem. Chyba, ze nie ma rodziny, to nie ma wplywu na niego cala rzesza innych ludzi o tym jak wychowac dziecko, jak traktowac Ciebie lub innych ludzi.

Odpowiedz
avatar Stileto88
1 15

@Nayka: po ilu latach w zwiazku nastepuje to "predzej czy pozniej"? Bo ja z moim osobisty muzulmaninem to 11 lat razem, a 9.5 po slubie i nie wiem czy nadal mam czekac na to "predzej czy pozniej"...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

@Stileto88: Zazwyczaj to nastepuje gdy pojawiaja sie dzieci.

Odpowiedz
avatar mehmetinka
2 26

ja również wyszłam za muzułmanina i również jestem szczęśliwa. jedynym moim "ograniczeniem" jest to, że nie piję alkoholu w miejscach publicznych. i nie - nie przeszłam na islam, mój mąż tego ode mnie nie wymaga, i nie - nie zakrywam głowy, bo on nawet sobie nie życzy - mam być taka, jaka jestem. cytując go: gdybym chciał być z arabską kobietą, to bym z nią był, a ja chcę być z tobą i nie musisz się zmieniać. i sześć lat minęło jakoś, mimo,że mi wróżono, że mnie sprzeda za wielbłądy :)

Odpowiedz
avatar Eander
11 13

@KittyDevil, @mehmetinka: Ciesze się że wy fajnie trafiłyście tak samo jak cieszyłbym się z każdej innej pary. Niestety popełniacie jeden znaczący błąd logiczny. Przyjmujecie że wasze doświadczenia stanowią argument za poparciem waszej tezy jednak odrzucacie możliwość przeciwnej tezy popartej czyimiś doświadczeniami. Tak naprawdę pojedyncze przykłady z żadnej ze stron nie stanowią żadnego dowodu ponieważ często "wyjątek potwierdza regułę". I żeby było jasne nie promuje stanowiska że: muzułmanin to cię zaraz "sprzeda za wielbłądy", a z katolikiem to będzie "cud miód i orzeszki" bo ludzie to ludzie i wszędzie możesz trafić na debila Jednak zwróćcie uwagę, że różnice kulturowe często mogą powodować powstawanie dodatkowych napięć w związku (szczególnie pod naciskiem rodzin). To co może nie przeszkadzać na początku związku z czasem może stać się nie do wytrzymania, a jeżeli dodamy do tego to że w islamie kobieta nie stoi na równi z mężczyzną dostajemy mieszankę niesprzyjającą szczęśliwemu i stabilnemu związkowi. Oczywiście wszystko zależy od konkretnych ludzi, jednak przyznacie chyba że szansa na problemy w związku osób o dużej różnicy kulturowej jest znacząco większa.

Odpowiedz
avatar BBlue
3 3

@mehmetinka: @KittyDevil: Czemu nie pijecie alkoholu w miejscach publicznych? W końcu nie przeszłyście na islam więc nie jest waszą religią.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 15

jesteś mężatką od 5 minut, a już level expert ciekawe, że muzułmanki tak rzadko wiążą się z mężczyznami innej wiary.

Odpowiedz
avatar Stileto88
-4 8

@miyu123: to to ze muzulmanki nie wychodza za maz za faceta z innej wiary to akurat tak to maja zapisane w Koranie.moj mi to kiedys szczegolowo tlumaczyl, chodzi m.in o przyszle potomstwo, ktore przejmuje religie po ojcu. Ojciec muslim=dzieci muslim, ojciec inna wiara=dzieci inna wiara

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

@Stileto88: aby silny mężczyzna nie wymusił na słabej i uległej kobiecie zmiany wiary lub przejęcie wyznania ojca przez dzieci. sprowadza się to do jednego: głupie kobiety mają tam g... do powiedzenia i to chłopy za nie decydują. nie weszłabym nigdy w taki związek, przede wszystkim z obawy o los mojej przyszłej córki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@KittyDevil: w historyjce sprzed niecałego roku sama się określiłaś mianem "starej panny".

Odpowiedz
avatar KittyDevil
-3 3

@miyu123: tak. Parę miesięcy później wyszłam za człowieka, którego znam parę lat ;) dziękuję za czujność !

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 5

@KittyDevil: zatem skoro jesteś mężatką aż kilka miesięcy to może się jeszcze wstrzymaj z fajerwerkami i poradami. ps. muzułmanie to tacy życzliwi i tolerancyjni ludzie, a cały świat się tylko ich czepia. Polacy się nie znają

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 15:36

avatar Jaladreips
-4 8

Ło jezu, nawet tutaj wynajęte trolle.

Odpowiedz
avatar Menma
10 14

Tak, propaguj takie małżeństwa. Mało było książek, filmów, reportaży typu " kiedy żyliśmy w Europie był taki miły i wyrozumiały, wszystko się zmieniło kiedy pojechałam poznać jego rodzinę". W Polsce jak mąż źle cię traktuje bierzesz rozwód i masz spokój, w krajach arabskich możesz co najwyżej wypłakać się w poduszkę. To zupełnie inna kultura, inne wychwychowanie mężczyzn i traktowanie kobiet. Póki jest zauroczony jest wyrozumiały, poczekaj kilka lat. I nie przekonuj, że bycie z muzułmaninem jest dobre. Nawet jeśli twój facet jest w porzadku i tobie jednej się uda,sto innych przejdzie piekło.

Odpowiedz
avatar Eander
11 11

@Stileto88: Czyli uważasz że kobieta wyznająca islam ma dokładnie te same prawa co mężczyzna?

Odpowiedz
avatar Eander
11 13

@Stileto88: Nie pytam o podział ról, a o podstawowe trzy prawa do życia wolności i własności. Wyjaśnij czym według ciebie jest nakaz zakrywania ciała tylko przez jedną z płci, o ile dobrze się orientuje zgodnie z koranem kobiecie NIEWOLNO rozkazywać mężczyznom (jeśli się mylę nie krepuj się mnie poprawić) itp. Uważam że w chrześcijaństwie takich rozbieżności nie ma a przynajmniej w islamie jest ich dużo więcej i są poważniejsze.

Odpowiedz
avatar Stileto88
-5 9

@Eander: nakaz zakrywania ciala jest zarowno dla mezczyzn i kobiet, nie widzialam podczas pobytu w kraju meza mezczyzn z szortach, co do chusty na glowie kobiet to w zaleznosci od osoby-wlosy to piekno wiec zeby nie kusic zakrywaja. I na przykladzie jego matki i siostr-jedne przerzuca kawalek szala przez glowa tak cienkiego ze ja mam firanki grubsze, a i to tez tylko jak wychodzi do ludzi, inna siostra chodzi caly czas w chuscie grubej jak koc, po domu tez. Widzialam kobiety zakryte tak ze tylko twarz widac i rece, ale tez i mlode dzieczyny w spodnicach w kolano i w krotkim rekawie. Nie wiem jak jest w Koranie, nie czytalam. Widze jak jest w rodzinie blizszej i dalszej meza. Sa pewne aspekty zycia gdzie mezczyzna podejmuje decyzje i drozkazuje, sa i takie gdzie kobieta ma prawo glosu. W miedzyczasie pisania komentarzy dopytuje mojego-stwierdzil ze przeciez kobieta to nie niewolnik i ma prawo mowic za siebie i o sobie decydowac. Ja i moj, mimo ze ja nie muzulmanka, decydujemy o sobie nawzajem w zaleznosci od kontekstu. Wez pod uwage rowniez to, ze chrzescijanstwo jak i islam(chodzi mi o podejcie ludzi nie o swiete ksiegi jako takie) rozni sie w zaleznosci od kraju,nalecialosci kulturowe itp. Moje doswiadczenie opiera sie na malzenstwie z Kurdem, spodziewam sie ze gdybym sie zwiazala z Arabem z Iraku czy Afganistanu badz z obywatelem Albanii,to moglo by sie roznic

Odpowiedz
avatar Eander
7 13

@Stileto88: Widzisz i tu dochodzimy do kwestii poruszanej przeze mnie trochę nad naszą dyskusja. Związałaś się ze swoim mężem właśnie dlatego że ty, on i zapewne wasze rodziny mają otwarte podejście do takich związków. Jednak to nie oznacza ze sprawy wyglądają tak wszędzie. Problem pojawia się gdy któraś ze stron nie będzie tak otwarta. Wtedy różnice w sposobie wychowania mogą odgrywać dużą role bo coś co dla jednej strony będzie w pełni akceptowalne dla drugiej na dłuższa metę może być niedopuszczalne. I tak jak zauważyłaś "wiara" różni się w zależności od kraju jednak z racji hierarchizacji chrześcijaństwa (co jest z jednej strony wadą a z drugiej zaletą) wydaje mi się ono bardziej spójne co do reguł. Ale tak jak pisałem wcześniej pisze tu jedynie o szansach a nie o konkretnych przypadkach. Bardzo cieszy mnie że wam się układa i życzę szczęścia na dalszej drodze życia. ps. Pozdrów męża :)

Odpowiedz
avatar Stileto88
-5 5

@Eander: dziekuje, pozdrowienia przekazalam. Ale widzisz, z toba da sie jakos logicznie podyskutowac, ty masz swoje zdanie, ja swoje, ale nie okreslilabym naszej konwersacji'na noze'. Bardziej moje 'ale' bylo kierowane do osob co to w doopie bylo, g widzialo ale 'moja racja jest najmojsza' i nie przekonasz ze moze byc normalnie.Nie wysciubili nosa z wlasnego grajdolka, a w kwestiach jak powyzsza kieruja sie tylko stereotypami. Ale chyba oboje(obie) sie zgodzimy w kwestii, ze w zwiazkach jednowyznaniowych/kulturowych tez nie zawsze jest kolorowo, tak samo i w zwiazku z muslimem nie zawsze tak jest. Nie bede klamac, ze miedzy nami to zawsze kolorowo. Bylo niejednokrotnie ostro, prawie bylby rozwod kilka lat temu. I nie zaprzecze, ze nie chcial zebym byla ulegla i posluszna(ach ta polska ulanska mentalnosc przeze mnie przeplywa) ale zwyczajnie jestem kawal holery i zolzy i sobie nie dalam, milosci milosciami ale moje ma byc na wierzchu. Obecna wzgledna sielanke wypracowalismy przez te kilka lat. W kwestii otwartosci umyslu jego rodziny w 100% sie z toba zgodze, ma to duzy wplyw na nasze malzenswto.

Odpowiedz
avatar NiteRunner
9 15

Mialam zalozyc konto przy poprzedniej historii ale odechcialo mi sie. Widze, ze kolejna wypowiedz broniaca wspanialych muzulmaninow i jak zwykle brak jakiejkolwiek historyjki. Wiec zalozylam konto, by tez cos opowiedziec w tej kwestii. Z muzulmaninem jestem w zwiazku od kilkunastu lat, w malzenstwie od kilku lat, od tych samych kilku lat mieszkamy w Polsce. NIGDY nie powiem o muzulmaninach, ze wspanialymi ludzmi. Przez 17 lat nauczylam sie, ze sa swietnymi klamcami i aktorami. Przez lata potrafia udawac przyjazn i pokoj. Czytalam Koran, Hadisy, chodzilam na nauki gdy mieszkalam za granica. To jest podstawa zanim wyjdzie sie za maz za muzulmanina. Przepasc kultuturowa, mentalna i edukacyjna pomiedzy nami a nimi jest niesamowicie wielka. Wiec, prosze, przestancie pierdzielic jak to jest fajnie w zwiazku z muzulmaninem. Jest fajnie, bo sie im poddalyscie. Autorka poprzedniego wpisu najprawdopodobniej przeszla na islam, w komentarzach przeczytalam jakies stwierdzenia, ze publicznie alkoholu sie nie pije. To prosze, opowiedzcie o innych obostrzeniach jakie Was w zwiazku spotykaja. Nigdy nie powiem, ze moj zwiazek jest taki super fajny. Duzo nas oboje kosztowal, wiele wyrzeczen a nadal po tych wielu latach pytam siebie czy to mialo sens. Jego rodzina mnie nie akceptuje, manipuluje, czesto probuja doprowadzic do naszych klotni. Mieszkaja tysiace kilometrow od nas a mieszaja. Maz musial zerwac wszelkie kontakty ze znajomymi ze wzgledu na mnie ale z rodzina nie utnie kontaktow. Kazdy muzulmanin, ktorgo znam, tlucze swoja zone i dzieci a kazda muzulmanka, ktora znam, jest ulegla i nie ma zadnych praw. I to jest zgodne z Koranem, ktorego nie czytalyscie a myslicie, ze daje kobietom jakies prawa, bo Wam maz tak powiedzial. Moj tesc (z ktorym nie zamienilam slowa od 9 lat) wyksztalcony na zachodnich uczelniach, swiatowiec pracujacy dla wielu miedzynarodowych organizacji, mieszkajacy w wielu krajach tez tlucze swoja zone, ktora mu zaczela dzieci rodzic w wieku 14 lat. Tesciowa oczywiscie nie skonczyla szkoly (a pochodzi z wyzszych sfer), nigdy na siebie nie pracowala, nie przepracowala nawet jednego dnia we wlasnym domu, bo sa od tego sluzace. Odziedziczyla po swym ojcu kilka milionow (zlotych po przeliczeniu) ale nie rozwiedzie sie, bo to hanba. Hanba bylo tez gdy ich corka z domu uciekla, wiec zaplanowali zabojstwo honorowe (przezyla). Szwagier na zmiane zapladnia i tlucze zone a do tego puszcza sie na prawo i lewo gdzie tylko moze a pozniej pokazuje zonie wiadomosci od kochanek, by ja bardziej upokorzyc. Ale zeby bylo smiesznie to mojej drugiej szwagierce sie udalo, jej maz nie bije. Ale chyba dlatego, ze to ona jego potrafi uderzyc. Do tego never ending story pt. 'Send us some stuff'. Caly czas jakies listy prezentow mezowi wysylaja. Dej dej dej, dej laptopa, dej konsole, dej markowe ubrania, dej dej dej. A jaka obraza jak maz im nie daje. Przepraszam, ze dosc chaotycznie napisalam, ale nie ukladalam sobie tego w glowie. Skupilam sie na rodzinie meza, ale tak jak napisalam wczesniej, to wszystko dzieje sie w innych znanych mi rodzinach i zwiazkach. Takze przyznajcie sie czym placicie mezom jesli oni sa prawdziwymi muzulmaninami (nie niewierzacymi czy tylko obchodzacymi Eidy), ze macie takie wspaniale zwiazki :)

Odpowiedz
avatar Evaniss
1 1

@NiteRunner założyłam konto, tylko żeby dodać komentarz. Mam to szczęście, ze mój chłopak jest z rodziny niewierzącej. Oni są bardzo roszczeniowi, ciagle chcą iphony, gdy ich odwiedza. Dla mnie to niepojęte, żeby jakaś kuzynka podeszła do mnie mówiąc „przywieź mi następnym razem iPhone 11”, a sama mam model X. Z racji mieszkania we Francji, znamy wielu muzułmanów, dzielnice muzułmańskie są brudne, obskurne i niebezpieczne. Są to ludzie nieumiejący żyć w społeczeństwie i nieznający jego zasad. Byłam kiedyś w Algierze i tam kobiety nie maja żadnych praw, musza nosić burke, jak idą z mężem to 3 metry za nim taszcząc zakupy. Kobiety nie maja nawet prawa wejść do kawiarni, baru. Także nikt mi nie powie, ze mężczyźni muzułmańscy są wspaniali, a przejście na islam to kompromis idealny. Problemy zawsze się zaczynaja, gdy są dzieci, bo w wielszosci sytuacji po rozwodzie dzieci zostają z ojcem. Niterunner zgadzam się w 100% z każdym słowem.

Odpowiedz
avatar maranocna
0 10

Nie jestem wrogo nastawiona do muzułmanów ani katolików, ale jednak nie wyszłabym za muzułmanina ani katolika.Nie wyobrażam sobie jak mielibyśmy osiągnąć kompromis, skoro zasad religii albo się przestrzega, albo nie, a ja nie zamierzam. Jeśli jest niepraktykujący, to znaczy że popiera zasady których sam nie jest w stanie przestrzegać, a życie z hipokrytą też byłoby dla mnie trudne. No ale podobno miłość potrafi pokonać wszelkie bariery.

Odpowiedz
avatar ElleS
8 10

Ostatnio akurat przeczytałam książkę "Gorzka pomarańcza" o kobiecie, która też poznała Muzułmanina, który był oczywiście taki dobry, kochany i troskliwy... Póki był w Polsce. Gdy tylko z nim wyjechała wszystko się zmieniło. Ale nie będę spoilerować, książka nie jest długa, więc nawet jak ktoś zwykle dużo nie czyta to powinien dać radę. ;) Ja rozumiem, że nie powinno się ludzi z góry oceniać bez poznania ich itp. Ale w tym przypadku przepaść kulturowa jest naprawdę potężna. Muzułmańscy mężczyźni są przez całe życie wychowywani na panów i władców swoich żon - bardzo ciężko z takiego schematu wyjść. I pewnie jest jakiś procent europejskich kobiet, które wyszły za Muzułmanów i okazali się oni na tyle ok, że zaakceptowali, że ich żony nie będą ich niewolnicami, tylko partnerkami. Ale o wiele więcej takich małżeństw kończy się nieszczęściem kobiety, więc pytanie czy naprawdę warto ryzykować?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

@Allice: skoro czerpiesz mądrości życiowe z tak głupich programów, to lepiej byś się nie wiązała z żadnym Polakiem. obniżaj iq innym narodom :)

Odpowiedz
avatar Allice
-4 4

@miyu123: no co? Podejscie dokładnie takie samo jak większości tutaj komentujących. Przecież kazdy polak to pijak i złodziej. A o obnizanie iq przynajmniej pod tą historią bym się nie martwiła bo takie komentarze wyrzucające wszystkich do jednego wora sugerują iq w granicach 0

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

@Allice: moje podejście bierze się nie z programów typu: "pocztówki z wakacji", tylko ja mieszkam w kraju, w którym nie brakuje gentelmenów z Pierdykistanu. kontakt w pracy i po sąsiedzku utwierdził mnie w przekonaniu, że lepiej się trzymać z daleka. Ciebie jednak nie powstrzymuję :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@ElleS: Trzeba jeszcze pamietać, że wychowani sa w kulcie matki i to jest jedyna kobieta w ich życiu dla ktorej zrobia wszystko.

Odpowiedz
avatar Trepan
4 4

Mamy na to prostą receptę aby być społeczeństwem bez problemów, całe masy ulicznych dobrych duchów, które chyba prewencyjnie pytają nieustannie z wielką troską "czy masz jakiś problem?".

Odpowiedz
avatar MarcinMo
6 6

Fatalna historia, zupełnie nic się nie dzieje. To piekielni, a nie jakiś hyde park, ani inne miejsce do prezentacji poglądów. Na piekielnych jesteś, to może opisz raczej te spotykające Cię przykrości, a takie gadanie to sobie zostaw na walla na facebooku.

Odpowiedz
avatar yfa
3 7

Muslimy są tacy sami mentalnie, jak katolicy, narodowcy, wojujące feministki czy cykliści. Jeżeli (podkreślam, JEŻELI) ktoś się mocno identyfikuje z jakąś ideologią, to prędzej czy później ta ideologia bierze górę. I wtedy jest problem, bo druga strona musi się dostosować. Stąd rację po części mają narodowcy, że nie wolno łączyć różnych ideologii (choć oni to rozszerzają na całą kulturę czy rasę). Nie będzie udanego związku chrześcijanki i muslima, tak samo jak nie będzie szczęścia w związku weganki ideologicznej ("biedne zwierzątka") ze stekożercą czy feministki z maczo. Takie związki mają szansę wyłącznie wtedy, gdy ktoś swoją ideologię zabrał z domu, ale nie jest do niej szczególnie przywiązany - np. większość katolików w Polsce ma gdzieś przykazania i nauki swojego kościoła. Z racji tego, że jesteś słabą (statystycznie - strzelam) katoliczką, to automatycznie uznajesz, że mąż jest równie słabym muslimem. I faktycznie możesz trafić na semitę, który jada wieprzowinkę i nie przestrzega ramadanu tak jak ty nie przestrzegasz postu. Rzecz w tym, że jednak większość muslimów jest mocno osadzona w swojej religii - i to jest tak wielkim zaskoczeniem dla kobiet, które wychodzą za nich za mąż. Zatem jeżeli twój muzułmanin okaże się prawdziwym muzułmaninem, to przy pierwszej lepszej okazji zostaniesz o tym fakcie brutalnie poinformowana. Módl się za to (wybacz żarcik sytuacyjny), żeby ten muzułmanin był zwyczajnym agnostykiem wywodzącym się z muzułmańskiej kultury. Dobrym testem na ideologię jest po prostu zapytanie się człowieka, kim jest. Jeżeli pierwszą jego odpowiedzią będzie "jestem ojcem/matką, murarzem, piekarzem", to tym jest. Gdy odpowie "jestem Polakiem" (będąc w Polsce, zapytany przez Polaka), to pewnie jest narodowcem. Jak usłyszysz "jestem muzułmaninem" (a nie: Syryjczykiem), to niestety - ale marne szanse na to, żeby potrafił wyjść ze swojej roli religijnej. Zastanów się - czy ty, będąc w Egipcie, na pytanie kim jesteś, odpowiesz "chrześcijanką"? Zapewne nie - odpowiesz "turystką z Polski" albo "kelnerką". Z tym się możesz identyfikować. Nawet jak krzyczysz "na Boga", to nie czujesz (statystycznie) religijnej ekscytacji. Oni się identyfikują (statystycznie) z Allahem na poważnie. Jeżeli tamta i twoja historia mówią o wyjściu "za muzułmanina", to zapewne już zostało wam to w jakiś sposób zakomunikowane, że on jest wyznawcą (a nie, tak jak chrześcijanie, zaledwie odtwarzaczami tradycji wigilii, karpika, procesji, święcenia koszyka, chrztu i paru innych obrządków).

Odpowiedz
avatar Italiana666
-2 4

Sa rozni ludzie. Znam bardzo fajnych muzulmanow, ktorzy wychowali sie w Europie. Znam kilku tez niefajnych. Kolezanka ma meza Polaka, ktory czasami nie odzywa sie do niej przez kilka dni i nie pozwalal jej samej wyjsc do kolezanki. Troche sie to zmienilo. Ostatnio nawet sama do mnie przyjechala. Jest katolikiem, ktory co niedziele pojawia sie w kosciele. Inna kolezanka jest z Niemcem, ktory wszystkie koszty dzieli na pol. On zarabia 3 razy wiecej od niej i pojawiaja sie problemy, gdyz on chce robic zakupy w drogich supermarketach czy spedzac urlop w drogich hotelach. Na jego zyczenie ona zooperowala sobie swoj biust. Sama bylam z Niemcem. Wyksztalcony inzynier z katolickiej rodziny. Po pol roku mnie zostawil. Zreszta ja i tak tego ciagnac nie chcialam. Jednym z jego zarzutow w stosunku do mnie bylo, ze mam znajomych i z nimi wychodze. On potrzebuje dziewczyny, ktora lubi w domu spedzac czas. Dla informacji - ze znajomymi wychodze kilka razy w miesiacu.

Odpowiedz
avatar VAGINEER
3 3

Pogadamy za kilka lat, jak Twój pustynny książę zaprosi Cię do swojego kraju :)

Odpowiedz
avatar Shi
-2 4

Moim zdaniem każdy może mieć coś zakorzenionego. Najczęściej z religii bądź kultury. Jasne, Europa centralna/zachodnia szybciej się unowocześnia, ale z ręką na sercu, powiedzcie - w ilu polskich domach pokolenie temu było tak, że kobieta musiała chodzić do pracy I zajmować się domem, bo facet to dwie lewe ręce i on od sprzątania/gotowania/zajmowania się dziećmi nie jest? Ile ludzi nadal to praktykuje? Całkiem sporo wyjdzie, prawda? I to, że ktoś się wychował w takim, a nie innym modelu nie znaczy, że tego zmienić się nie da. Lata temu usłyszałam "moja mama zajmowała się domem, nami i pracowała, moje babcie tak samo, a ty wydziwiasz (chcąc dzielić się obowiązkami po równo)". Kilka dni temu ten sam facet zaczął mieć do mnie "pretensje", że sama wysprzatałam cały dom (nudziło mi się niemiłosiernie), bo czuje się jakby mnie wykorzystywał tym, że w tym tygodniu nic nie sprzątał. Warto dodać, że chwilowo ja nie pracuję, więc na sprzątanie i gotowanie mam całe dnie. Tak mu się poglądy zmieniły o prawie 180 stopni. Więc wspomniani we wpisie muzułmanie też mogą zacząć mieć inne podejście do swojej rodowitej religii i kultury. Znam takich, którzy uznają siebie za muzułmanów, ale też uznają równość i wolność każdego człowieka. Po prostu oni nie piją alkoholu, nie jedzą wieprzowiny, ale od własnej żony czy dzieci tego nie wymagają. W pewnym momencie ich życia albo sami pewne rzeczy zauważyli albo przemówiły do nich logiczne argumenty. Nie ma co z góry zakładać, że ich mężowie będą tacy, albo owacy. To ich życie, ich sprawa. Tamtego wpisu nie czytałam, ale pod tym piekielni sami są piekielni z tekstami w stylu "zobaczysz po ślubie/jak pojawią się dzieci". To tak jakby o każdym europejczyku pisać "zobaczysz, po ślubie przestanie o siebie dbać, nie będzie nic w domu robił, bo już cię zdobył i nie ma po co się starać, będzie wymuszal seks słowem lub nawet czynami...". Jest to powszechne zachowanie, ale wmawianie go każdemu jest piekielne.

Odpowiedz
Udostępnij