Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wracamy sobie wczoraj z moim Chłopem ze stolicy (byłam w szpitalu). Droga…

Wracamy sobie wczoraj z moim Chłopem ze stolicy (byłam w szpitalu).
Droga jednopasmowa, trochę prostych, trochę zakrętów... No droga jak droga.

Jedziemy tak z 80 na godzinę, przed nami sznurek samochodów.
Od samochodu przed nami dzieli nas baardzo bezpieczny odstęp, na tyle duży, że ktoś mógłby jeszcze w tę dziurę "wskoczyć" i nie spowodowałby zagrożenia.

I nagle tenże kierowca zaczyna się dość dziwnie zachowywać.

Wychyla się zza auta, które jedzie przed nim, żeby ocenić sytuację. Ja ze swojej perspektywy widzę jakieś światła, oznaczające że coś tam jedzie z naprzeciwka (nie ja prowadziłam, więc nie zawracałam sobie głowy ocenianiem odległości czy prędkości). Za chwilę tamten kierowca wrzuca lewy kierunkowskaz i zabiera się do wyprzedzania. Ale zamiast przyspieszyć, jedzie pod prąd ze stałą prędkością przez kilkadziesiąt sekund...

Po czym wraca na swoje miejsce.

Mija nas ciężarówka jadąca z przeciwka.

Pierwszy raz w życiu żałuję, że nie mamy w samochodzie kamerki. Sytuacja była dla mnie tak absurdalna, że trudno było mi w to uwierzyć. Dlaczego?

Bo widoczność była wspaniała i bez problemu można było ocenić, że nie da się wyprzedzać aut po jednym-dwa, za małe odstępy, trzeba łyknąć cały sznurek naraz, a to rzadko kiedy jest bezpieczne.

Naprawdę zastanawiam się, co to w ogóle miało być?

polskie_drogi

by singri
Dodaj nowy komentarz
avatar xpert17
8 8

niestety, z Twojego opisu nijak nie można się domyślić co to w ogóle miało być

Odpowiedz
avatar antyalergiczka
11 11

Czyli facet chciał kogoś wyprzedzić, ale zauważył ciężarówkę, więc zrezygnował z manewru, bo uznał, że byłby zbyt niebezpieczny. No i co z tego? Chodzi o to, że za późno zauważył ciężarówkę?

Odpowiedz
avatar Michail
9 9

Wyjechał, ocenił i wrócił bo stwierdził, że się nie da. Co w tym dziwnego?

Odpowiedz
avatar Lapis
7 7

Oł maj gad, jedno wyjście z domu i już 2 piekielne historie z kierowcami w roli głównej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Autorka napisze byle co,byleby napisać..Biorąc pod uwagę jej osobistą sytuację,nie rozumiem czemu marnuje czas na takie pierdo lamento.

Odpowiedz
avatar singri
-4 4

@LadyDevil69: To odwraca uwagę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

@singri: Wiesz dzidzia,masz 34 lata,ale umysl i zachowanie nastolatki.Moze sie troche ogarnij przed kolejnym rozmnazaniem.

Odpowiedz
avatar singri
-4 4

@LadyDevil69: Po co? Żeby na starość być zgorzkniałą jędzą jak... No palcem nie będę wytykać. Mam 35 lat, swoje przeszłam i udało mi się zachować empatię i optymizm. Mam nadzieję donieść je do późnej starości, o ile los pozwoli mi jej dożyć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@singri: Dzidziu niby że ja jestem tą bez wytykania palcem?No to ci napiszę,że też sporo przeszłam,ale żyję na własny rachunek,bez podczepiania się pod jakiegoś socjopatę,a optymizmu to mogę ci trochę odsprzedać;-)Jak dożyjesz póżnej starości i będziesz w moim wieku to może ciut zmądrzejesz laleczko.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
6 6

Kolejny wpis z cyklu "kochany pamiętniczku". Chyba masz za dużo wolnego czasu, że takie pierdoły wypisujesz, zapracowana mamusiu

Odpowiedz
avatar singri
-3 3

@SunnyBaby: Poproszę cytat, w którym twierdzę że jestem zapracowana. Bo jakoś sobie nie przypominam, żeby mi taka bzdura przez gardło przeszła.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
4 4

@singri: no nie jesteś, to był sarkazm z mojej strony. Nie masz żadnego produktywnego zajęcia oprócz wypisywania po raz enty bzdur o tym, jak Cię ktoś wyprzedzał.

Odpowiedz
avatar singri
-2 2

@SunnyBaby: Mam sporo. Niestety obecne dolegliwości zmuszają mnie do spędzania większości wolnego czasu w łóżku. Czytać nie bardzo mam co (akurat mi się pokończyło)... No to piszę głupoty i czytam komentarze. Zawsze jakaś forma kontaktu z ludźmi...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@SunnyBaby: Ma.Musi kupować Szczerbusiowi buty;-)

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
3 3

a ja zadam głupie pytanie. Co ta historia właściwie tu robi? Stworzył zagrożenie? Wyjechał na podwójnej ciągłej? Na skrzyżowaniu? Przejściu dla pieszych? Ominął wysepkę? A przyszło Ci do głowy, że gość ma nisko fotel i o ile widzi auta z przeciwka to nie jest w stanie zza auta, które jest przed nim, określić czy może wyprzedzić dwa auta czy jest taki szur, że nie da się? Rozpoczął manewr prawidłowo, zorientował się, że nie może go kontynuować i zrezygnował. Skoro uważasz to za dziwne zachowanie, to znaczy, że mało widziałaś. Dla mnie z opisu wynika, że Musiałaś koniecznie coś napisać. Nawet gdybyście mieli kamerkę, wątpię czy ktoś zdecydowałby się wpleść ten materiał w kompilację. Bo na razie nikt nie zrobił kanału o kierowcach odpowiedzialnych. Bo tylko taki schowa dumę do kieszeni i potulnie wróci na miejsce zamiast ryzykować życie swoje i innych byleby wyprzedzić sznurek. Wierz mi lub nie ale sam nie raz musiałem rezygnować z manewru i wracać, bo po wyjechaniu zza tira i przeliczeniu przyspieszenia do tego co mam do pokonania, wychodziło, że lepiej nie ryzykować. Wolałabyś, żeby facet spowodował wypadek czołowy? Wtedy opisywanie zachowania miałby jakikolwiek sens a historia choć jakieś przesłanie. Na razie wynika z niego, że uważasz ludzi, którzy podejmują złe decyzje i zmieniają zdanie zamiast brnąć dalej na własną zgubę, za nawiedzonych

Odpowiedz
avatar singri
0 0

@Doombringerpl: Jesteś pierwszą osobą, która pod tą historią normalnie myje mi głowę, zamiast wylać wiadro gnoju. Cóż, jeśli na tak nisko fotel, że nic nie widzi zza osobówki, to niech go podniesie. Jeśli ja, półleżąca na fotelu pasażera, rozwalona jak Rosja na mapie widzę że no ni ma bata, wyprzedzanie będzie możliwe jak połowa tych kierowców gdzieś tam sobie poskręca, to on moim zdaniem też powinien. Ale z tą odpowiedzialnością i chowaniem dumy do kieszeni masz rację. Mea culpa, piekielność żadna.

Odpowiedz
Udostępnij