Dwie historie nawiązujące do najnowszej sytuacji politycznej w naszym kraju.
Pomieszkuję za granicą w jednym z krajów byłej Jugosławii, gdzie ciagle jeszcze czuć poprzedni reżim, spora cześć polityków ma wyroki a bez łapówki nic nie załatwisz. Tak to już jest. Mieszkam tu ale pracuję dla polskiej firmy z polskim kapitałem i w Polsce płacę podatki. W ostatnią niedzielę spełniłem swój obywatelski obowiązek i poszedłem zagłosować. Wieczorem, po publikacji wyników kuzynka napisała mi tylko krótkie „czasami ci zazdroszczę że mieszkasz za granicą”.
Dzisiaj rozmawiałem ze znajomym, który też mieszka za granicą, w jednym z krajów Europy zachodniej i pracuje tam jako farmaceuta. Rozmowa zeszła na projekt ustawy dotyczącej zakazu nauczania edukacji seksualnej i pojawiło się pytanie, czy po jej wprowadzeniu będzie mógł w ogóle bez obaw wjechać do Polski skoro przynajmniej raz dziennie sprzedaje pigułkę dzień po...
Dla mnie jest to piekielne, ale według ostatnich wyników wyborów jestem w mniejszości mówiąc że nie zgadzam się na dyktaturę.
Polska
Dla mnie piekielne jest robienie sobie z piekielnych pamiętnika. W sumie też nie nie wiem, po co cały akapit o tym gdzie mieszkasz, jakbyś mieszkała gdzie indziej to byś inaczej zagłosowała czy wtedy PiS by nie wygrał?
OdpowiedzKrytykujący to ludzie, którzy mają dużą swobodę wypowiedzi, bo nie są skrępowani znajomością tematu. Należy odróżnić wychowanie seksualne od seksualizacji dzieci wg zaleceń WHO.
Odpowiedz@PaniMasztalska: Mówienie, że masturbacja powoduje ślepotę a ksiądz jest wyrocznią w sprawach małżeńskich nie jest wychowaniem seksualnym tylko indoktrynacją katolicką a fakt, że nazywasz naukowe zalecenia dla NAUCZYCIELI w sprawie wychowania seksualnego sporządzone przez WHO "seksualizacją dzieci" świadczy nie tylko o tym, że jesteś zaślepioną prawicową narracją ignorantką ale też idiotką bo nawet nie poczyniłaś trudu przeczytania ze zrozumieniem tez zawartych w tym dokumencie tylko powtarzasz te propagandowe brednie...
OdpowiedzAutorze, może przeczytasz regulamin i zaczniesz się do niego stosować? W twojej pseudo-historii nie ma ani słowa o żadnej piekielności, która przydarzyła się Tobie lub Twoim znajomym. Piekielni to nie miejsce na wypisywania swoich przemyśleń ani poglądów politycznych. Dbajmy o tą stronę, bo nikt inny za nas tego nie zrobi. Admini najwyraźniej mają ją głęboko w nosie, skoro takie wpisy przechodzą wstępną weryfikację.
Odpowiedz@Papa_Smerf: Ja tu jedną rzecz piekielną widzę nazywanie demokratycznych wyborów (nawet jeśli się z ich wynikiem nie zgadzam) dyktaturą.
OdpowiedzDla mnie piekielne są wszystkie trzy osoby. 1. Kuzynka, która zazdrości mieszkania w kraju, gdzie "ciagle jeszcze czuć poprzedni reżim, spora cześć polityków ma wyroki a bez łapówki nic nie załatwisz." Dlaczego sama nie wyjedzie, skoro tam tak pięknie? 2. Farmaceuta, który jest niedoinformowany - co ma edukacja dzieci do handlu tabletkami? Czy on ma gdzieś w paszporcie/dowodzie wpisywane ile czego sprzedał? Poza tym ja też nie zgadzam się na seksualizację dzieci i uważam, że to ja jako matka mam wytłumaczyć dziecku skąd się wzięło, na czym seks polega, jakie są z tym związane przyjemności i niebezpieczeństwa. Ja. A nie jakiś obcy człowiek, bo to zbyt ważna sfera. Pamiętacie psycholog Joannę z Bravo i jej porady? Bo właśnie tym mi to pachnie. 3. I na koniec sam autor, który nie rozumie słowa "dyktatura". Społeczeństwo wyraziło swoją wolę. Jesteś w mniejszości. Pogódź się z tym. Bo dyktatura ma miejsce akurat wtedy, kiedy to mniejszość (czy wręcz jednostka) narzuca większości swoją wolę. Ale taka już narodowa mentalność niektórych, że u nas nie może być po naszemu, jak większość ludzi chce, tylko Polska ma koniecznie być "papugą narodów".
Odpowiedzczytałeś w ogóle co na tej "edukacji" seksualnej miałoby niby być? Prykładowo - uczenie 6 letnich dzieci jak się masturbować. Coś takieg to NIE jest edukacja seksualna - to seksualizacja dzieci i pranie mózgu, że seks jest dobry, niezależnie od wieku.
Odpowiedz@Iras: Co ty pierniczysz, na litość boską? GDZIEŚ ty to wyczytała? To chyba ktoś tobie wyprał mózg? Za chwilę jeszcze się dowiem, że edukacja seksualna to uczenie pięcioletnich dziewczynek jak używać dildo w celu usunięcia hymenu. Opętało was wszystkich? Tak tak! Edukacja seksualna jest zbędna. Niech się małolaty uczą seksu z pornosów, niech go kojarzą z wulgarnością i przemocą, a przede wszystkim mają wiedzieć, że seks to samo ZUO i grzech jak urwysyn, jeśli miałby być uprawiany dla przyjemności. Bo dupczyć się wolno wyłącznie po ślubie kościelnym i wyłącznie w celu prokreacji. O antykoncepcji NATURALNEJ powinien nauczać ksiądz na religii, a wiedza o budowie narządów rodnych i istocie zapłodnienia nie jest nikomu do niczego potrzebna. Trzeba zdać się na intuicję i wszystko będzie dobrze. Kurdwa mać! To już ponad 40 lat temu, w głębokim PRL, Wisłocka przełamała tabu i udało się przekonać władze do wydania "Sztuki kochania". Świetnej książki, która do dziś mogłaby być znakomitym podręcznikiem na lekcjach "edukacji seksualnej". Ale gdzie tam. Toż to stek bzdur i świństw jest zapewne. Założę się, że już ta pozycja jest nieosiągalna. Wznowień nie będzie, a biblioteki schowały ją głęboko pod ladę i wycofały z oferty czytelniczej. Wracamy do ciemnogrodu, w którym słowo seks powoduje - potęgowaną przez Kościół - histerię, która to tylko ma mieć na celu, żeby rodziło się więcej dzieci. Nikogo nie obchodzi jak młode będą matki, jak wiele osób zarazi się chorobami wenerycznymi, jak wiele dzieci zostanie zgwałconych przez pedofilów, bo przecież nie można uczyć, co to jest zły dotyk (a to już chyba wyłącznie w intencji księży kapelanów). Jeeezu, w jakim durnym kraju ja żyję? A może nie tyle w kraju, co pośród durnowatego społeczeństwa, co to "głosuje na PIS", bo im podtyka kiełbasę wyborczą w postaci 500+, 300+ i czternastej emerytury.
Odpowiedz@Armagedon: Edukacja seksualna to na tyle delikatny temat, że bardzo ciężko ugryźć go z dobrej strony. Ja 15 lat temu miałam WDŻ ze starą babą, która waliła do 14-letnich dzieciaków (lekcje koedukacyjne) tekstami typu: - Chłopcy, wy się nie wstydźcie jak wam czasem na widok koleżanki członek stwardnieje - To zupełnie normalne, że dziewczynki w czasie okresu mają większy apetyt na seks Ktoś powie, że 14 lat to odpowiedni wiek, żeby o takich rzeczach gadać, ale słyszeć od tym od dziwnej starej baby w obecności kolegów płci przeciwnej powodowało wyłącznie zażenowanie. Osobiście jestem zdania, że uświadamianie seksualne dzieci powinni przejąć rodzice. Szkoda tylko, że nie wszyscy są w stanie się przełamać i nawet z dorosłymi dziećmi nie potrafią rozmawiać o sferze intymnej.
Odpowiedz@Armagedon: pierwszy raz daję Ci potężnego plusa.
OdpowiedzHalo, admini, śpicie? Co tu robią wpisy z pamiętników politycznych?
OdpowiedzJa proponuję zarówno autorowi, jak i komentującym, przeczytać projekt ustawy, o której się wypowiadają, a nie tylko medialną interpretację. Bo nie ma czegoś takiego, jak zakaz edukacji seksualnej. Zabawne, że najwięcej o dyktaturze mają do powiedzenia osoby, które łykają jak pelikany przeinaczone medialne informacje i nie weryfikują nic same.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2019 o 12:48