Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W jednej z historii pojawiło się pytanie, po co istnieje straż miejska,…

W jednej z historii pojawiło się pytanie, po co istnieje straż miejska, a w komentarzach powtarzają się głosy o bezsensowności utrzymywania tej "instytucji", bo tylko się czepia babć niesprzątających po psach i źle parkujących kierowców. I wiecie co? Jeśli to robią, to popieram ich działania. Pewnie nie ma ich, gdy są potrzebni, ale sam zakres obowiązków dla mnie jest ok.

Parking w centrum miasta. 30 minut krążenia w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego na dosłownie kilkanaście minut postoju. Brak. Parkuję sporo dalej, niżbym potrzebowała, idę obładowana jak wół i obserwuję, jak SM wystawia kolejne mandaty za nieopłacone parkowanie. A wystarczy odholować na koszt takiego cwaniaczka, co postawił auto "tylko na godzinkę" i miejsca by były dla tych, co mają 3 zł na parking.

Kwestia druga - sprzątanie po psach. Osiedle z kilkoma trawnikami, parkami, zielono wokoło. Nie da się przejść ścieżkami, trzeba naginać naokoło chodnikiem, bo wszystko jest dosłownie zas*ane przez psy. Między blokami a placem zabaw regularnie "wyprowadzane" są psy (taki 20-metrowy spacer, a co, niech się wyszaleją po całym dniu w zamkniętym mieszkaniu czy łazience!) i sprząta może 10% właścicieli. Oczywiście na uwagi, że po psie się sprząta krzyk, że to mały pies, że "ja się w gównie babrać nie będę" i że tak w ogóle, to to nawóz jest i powinnam się cieszyć, że kundel jeden czy drugi zechciał wzbogacić właśnie ten skwer! A wystarczyłby mandat, potem drugi i nagle znalazłoby się kilka złotych na woreczki i chęci mniejsze czy większe do sprzątania.

Dodam, bo niektórzy chyba z czytania z rozumieniem mieli pałę. Nie twierdzę, że osoby tworzące SM są superbohaterami, w każdym zawodzie są ludzie głupi czy nadgorliwi, piszę o zakresie ich obowiązków i zasadności ich wypełniania...

by cynthiane
Dodaj nowy komentarz
avatar dyndns
11 13

Służba, która zajmuje się tymi sprawami jest potrzebna. Rzecz w tym, że przynajmniej w moim mieście, działa ona od 8 do 16. Teraz zagadka: w jakich godzinach najczęściej wyprowadza się psy? O jakiej porze ludzie palą śmieciami?

Odpowiedz
avatar GlaNiK
4 4

@dyndns: Co do psów to racja. Co do śmieci to już nie jest tak łatwo się wyłgać. Słyszałem, że kontrola potrafi przyjść, pobrać osad z komina i już wiadomo czy było palone śmieciami czy nie. Nie jestem zbytnio w stanie tego zweryfikować, ale z tego co kojarzę to trochę inna zawartość będzie w przypadku palenia plastikiem, oponami, itp. nawet jeżeli w międzyczasie się pali drewnem i/lub węglem.

Odpowiedz
avatar stypa1110
2 2

@GlaNiK: Tylko, że nawet jeśli tak kontrolują to raczej nie masz obowiązku wpuścić takiej kontroli do domu. No chyba, że mają nakaz sądowy, ale w to raczej wątpię.

Odpowiedz
avatar T3TRU53K
8 20

Beka. Osoba, która lata przez trawnik i niszczy zieleń z lenistwa domaga się żeby karać za psie kupy. Niby tak być powinno, ale wali hipokryzja na kilometr.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 16

@T3TRU53K: zdaje się ze człowiek ma większe prawa od psa, przynajmniej w świecie w którym ja zyje

Odpowiedz
avatar T3TRU53K
1 9

@Pixi: Jasne, ale idąc Twoim tokiem myślenia możemy śmiało trawnik traktować jak parking i SM nie ma prawa dać nam mandatu. Bo co za różnica czy trawę wydepczemy czy rozjeździmy? Efekt ten sam, powód (lenistwo) też.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 9

@T3TRU53K: nie, efekt nie jest ten sam, oraz powtórzę się ze człowiek ma więcej praw tez od samochodu

Odpowiedz
avatar cynthiane
0 6

@T3TRU53K: Wali głupotą na kilometr. Czy ktoś gdzieś napisał, że chodzi po trawnikach? Nie da się przejść ścieżkami- te chyba odróżniasz od trawnika? No i skoro jest plac zabaw, to i dzieci, a te bawiąc się w berka nie biegają po jezdniach, a chyba właśnie po parku czy zieleni przed blokiem, co?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2019 o 15:31

avatar GlaNiK
0 6

@T3TRU53K: Ciekawe myślenie. Człowiek przejdzie po trawniku (chociaż mowa o ścieżkach) i tyle go tam jest. Waży niewiele, żeby wydeptać ścieżkę to trochę się trzeba nachodzić, a i to zależy od odmiany użytej trawy. Samochód natomiast stoi i niekoniecznie przyjemnie wygląda, waży zdecydowanie więcej niż człowiek i raczej o wiele szybciej zniszczy trawnik. A resztę napisała cynthiane powyżej.

Odpowiedz
avatar kierofca
1 9

@Pixi: czyli srasz na trawniku bo masz więcej praw niż pies?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 6

@kierofca: ciężko u ciebie z logicznym myśleniem. Mam nadzieje ze kierowcą jesteś conajwyzej rowerka trzykolowego

Odpowiedz
avatar T3TRU53K
4 6

@Pixi: Zadziwiające jest Twoje kółko różańcowe, które broni Cię nawet jak ewidentnie nie masz racji :D Zgodzę się z tym, że człowiek jest lżejszy od auta, ale jak zinterpretować słowa "Nie da się przejść ścieżkami, trzeba naginać naokoło chodnikiem"? Dla mnie jednoznacznie chodzi o ścieżki wydeptane przez ludzi "po przekątnej", żeby właśnie skrócić sobie drogę o te 3m. Porównanie @kierofcy mimo, że jest wulgarne i średnio na miejscu, również świetnie odzwierciedla Twój tok myślenia. Możesz nasłać w komentarze swoich ziomków do minusowania, ale to nie zmieni faktu, że zwyczajnie palnęłaś głupotę (być może nieprzemyślaną) i nie umiesz przyznać się do błędu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@T3TRU53K: po pierwsze nie ja pisałam to o czym piszesz na początku drugiego akapitu, wiec mniej emocjo a więcej koncentracji polecam

Odpowiedz
avatar kierofca
2 4

@Pixi: czterokołowego. Na trzykołowym się wywracam jadąc pomiędzy kupami na trawniku =(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@kierofca: cieszę się wiec, ze się zgadzamy, ze kupy na trawniku są istotą problemu

Odpowiedz
avatar T3TRU53K
3 3

@Pixi: Nie wiem jak nazywa sie socjotechnika jakiej uzywasz, ale przyznaje jest skuteczna... Dla mas. Inteligentny czlowiek natomiast zauwazy, ze skupiasz sie na najmniej istotnym szczegole, zeby odciagnac uwage od sedna. Stara sztuczka ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 4

@T3TRU53K: od czego staram się odciągnąć uwagę? Bo widocznie zrobiłam to tak skutecznie, ze sama nie wiem o co chodzi

Odpowiedz
avatar kierofca
2 2

@Pixi: Nie zrozumiałeś. Problemem był brak kółka. Ludzie nie mogą bezkarnie defekować na trawniku, nawet gdyby później po sobie sprzątali. Czyli jednak psy mają większa prawa od ludzi. ;^)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@kierofca: jak nie mogą, jak widziałam kilka razy na własne oczy, przedział wiekowy 2-70. Także pudło Szanowny Panie

Odpowiedz
avatar kierofca
10 14

Tak, siedzą młodzi gniewni w liczbie sztuk kilka. Piją sobie, ale drą ryja i robią chlew. Strażnicy nie interweniują. Usiądzie sobie z piwem jakiś spokojny koleś, to lecą jak muchy do g.... Jak zobaczą psa bez smyczy i kagańca, to biegną dawać mandaty. Pod warukiem że pies jest mały, bo jak duży to nie ryzykują nawet. Babcie czy małolata sprzedającego czosnek czy innego kwiatka chętnie obdarują mandatem. Żeby chociaż śmieci i psie kupy zbierali, to by można było na nich wydawać pieniądze. A tak to są bezużyteczni. Zakładanie blokad czy dawanie mandatów jest kolejnym debilizmem, pojazd powinien być odholowany i po zawodach. Ale łatwiej bloczek wypełnić, fotkę cyknąć i "praca" wykonana.

Odpowiedz
avatar digi51
-5 13

Abstrahując od zasadności istnienia Straży Miejskiej, to akurat w niektórych miejscach wprowadzanie opłaty za parkowanie to żenada. Ok, ładne miejsca parkingowe w centrum, naziemne czy podziemne parkingi - rozumiem 3zł to nie majątek, choć w ścisłym centrum jest to raczej 6zł. Ale żebym miała płacić 3żł za parkowanie "pod krawężnik" przy ulicy, bo muszę na 10min wejść do sklepu? Opłaty wprowadzone na siłę chyba właśnie, żeby utrzymać panów strażników wystawiających mandaty. Natomiast jeśli chodzi o psie guano jestem zwolenniczką nie wysadzania piesków na trawnikach, sama mam ten komfort, że mam las koło domu, ale szczerze? Dla trawniczka taka kupka jest o niebo lepsza niż łażenie po nim buciorami, więc jeśli ma odstraszyć skracających sobie drogę przez trawkę - to niech leżą. A i natura się ucieszy z naturalnego nawozu bardziej niż z setek plastikowych torebek na psie g...wienka.

Odpowiedz
avatar Bryanka
11 13

@digi51: No niestety z tym "nawozem" to nie do końca tak ;) Taki klocek postawiony w jednym miejscu prędzej wypali trawę niż nawiezie. Żeby rzeczywiście nawieźć tym trawnik, trzeba to "przegrabić". A "gówno-worki" nie muszą być plastikowe. Sama korzystałam z papierowych, z kartonową "łopatką".

Odpowiedz
avatar digi51
0 6

@Bryanka: O, kurde, człowiek to się zawsze czegoś nowego nauczy ;). Nie sądziłam, że kupki mogą być szkodliwe dla trawy, bo w mojej okolicy to, co najbardziej niszczy trawnik, to ludzie, którzy muszą sobie koniecznie skracać drogę o 3m przez trawnik oraz kierowcy, którzy wolą parkować na trawniku niż 100m dalej na pięknym parkingu. A zwolenniczką sprzątania jestem - moim zdaniem warto zainwestować w specjalnie szczypce, do których wcale nie trzeba żadnych worków - będzie czysto bez produkowania zbędnych śmieci. Niestety, jak na razie widzę, że albo ludzie o tym nie wiedzą, albo wolą wywalić do worka i mieć spokój szczypce siłą rzeczy można ubrudzić i będzie trzeba umyć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@digi51: gdyby parkingi były darmowe to w ogóle byś nie zaparkowała bo ludzie by jeździli swoimi karocami nawet 200m po bułki albo studencik by postawił samochód na 24h na dobę , pon-pt

Odpowiedz
avatar digi51
-2 8

@Pixi: Parkingi nie muszą być darmowe, a nawet nie powinny, ale opłata za parkowanie od 1min na skraju jezdni to żenada, bo TO NIE JEST PARKING. Ja akurat proponowałabym, aby zrobić parkingi podziemne w sensownej cenie (a nie za zostawienie auta na 8h płacenie połowy dniówki), a parkowanie na ulicy płatne dopiero od drugiej godziny. Wtedy samochody na dłuższy czas odstawiane by były na parking, a na ulicy parkowałyby raczej tylko na krótki czas. Swoją drogą autem chyba nie jeździsz, skoro uważasz, że jeżdżenie w tą i z powrotem 200m to taka świetna rozrywka, że powstrzymują od niej tylko strefy płatnego parkowania wszędzie, gdzie się da.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-4 8

@digi51: a pudło, bo mam samochód, ale po mieście w dni robocze poruszam się głównie komunikacja lub taksówkami, powodem jest to ze i tak ciężko o miejsce, ale ja nie uważam ze miejsc jest za mało, tylko samochodów za dużo. Jako podatnik jestem przeciw inwestowaniu w miejsca parkingowe, więcej miejsc= jeszcze więcej samochodów na mieście

Odpowiedz
avatar cynthiane
1 1

@digi51: W Warszawie godzina parkingu w centrum to 3 zł, są droższe miejsca niż nasza piękna stolica?

Odpowiedz
avatar GlaNiK
2 4

@digi51: Zamiast wozić się samochodem rozwiązaniem jest komunikacja miejska, w sensie w teorii bo w praktyce wszyscy wiedzą jak to wygląda. Tak czy inaczej im więcej samochodów znika z centrum miast tym lepiej. Zamiast 50 samochodów 1 autobus. W idealnym świecie to działa, niestety do idealnego świata to nam jeszcze trochę brakuje.

Odpowiedz
avatar digi51
5 5

@cynthiane: A we Wrocławiu 6zł. Porządny parking, a nie podjeżdżanie kołami pod krawężnik i stanie połową auta na chodniku. @GlaNik pewnie, że masz rację. W Niemczech prawie wcale nie jeżdżę autem po mieście. Mając 5km do dworca głównego jadę metrem 10min. We Wrocławiu mając do dworca te same 5km, jadę 40min autobusem. Z dwoma przesiadkami może zaoszczędziłabym 5min. Tajemnicą poliszynela jest, że włodarze miejscy zamiast zachęcać do korzystania z komunikacji miejskiej ulepszając ją wolą ludziom obrzydzić jeżdżenie samochodem m.in wprowadzając strefy płatnego parkowania wszędzie, gdzie się da. @Pixi samochodów jest jest za dużo, bo komunikacja miejska jest do d... Sama znacznie chętniej w wiele miejsc podjeżdżam komunikacją miejską, no ale szczerze? Po prostu nie zawsze mam czas, jeśli samochodem mogę być na miejscu w 10min, a autobusem potrzebuje 40min.

Odpowiedz
avatar monikamaria
3 5

@digi51: a pomyśl, jaka to jest strata życia, jeździć komunikacją, gdy dojazd zajmuje 4 razy więcej czasu. Czasu, który można byłoby o wiele lepiej wykorzystać. Z mojego domu do pracy mam ok. 7 km. Samochodem jest to ok 15 minut, przy dużym zagęszczeniu ruchu 25 minut. Dojazd komunikacją to minimum godzina w jedną stronę, a częściej półtorej, czyli ok. 3 godzin dziennie na transport! Tylko idiota zrezygnowałby w takiej sytuacji z samochodu. Moje życie i mój czas są dla mnie cenne, nie będę ich marnować.

Odpowiedz
avatar LuzMaria
2 2

@digi51: w Warszawie jest sporo parkingów podziemnych, są droższe, ale są tez miejskie niedrogie. Poza wyjątkami (parkingi przy centrach handlowych) zwykle większość miejsc stoi pusta, a wokół samochody na trawnikach przystankach itp. Parking podziemny nie jest wcale tak super wygodnym rozwiązaniem, sama rzadko korzystam bo z reguły jeśli mam wyjść z parkingu podziemnego, przejść te kilkaset metrów do miejsca docelowego to szybciej mi pojechać autobusem - przystanek może być co 500 metrów, parking podziemny co 500 metrów raczej nie będzie. NIe wiem, jak się jeździ po Wrocławiu. Pamiętam, że gdy kilka lat temu władze Warszawy zaczęły inwestować w transport publiczny wytyczając buspasy, remontując torowiska itp też były narzekania i jojczenie, że kierowców się dyskryminuje itp. Teraz takim autobusem po buspasie jeżdzę do pracy, jeżdża autobusy jeden za drugim pełne pasażerów - nie wiem, ile pasów musielibyśmy dodać żeby każdy z nas się zmieścił na tej trasie w swoim samochodzie. No i dzięki temu wiem, że zawsze do pracy dojadę w 21 minut, ani minuty krócej, ani dłużej. Może samochodem po pustej drodze byłoby szybciej, ale nie będę mieć pustej drogi do centrum w godzinach szczytu ile by mi pasów miasto nie wybudowało.

Odpowiedz
avatar digi51
1 1

@LuzMaria: No, to macie luksus w Warszawie, bo we Wrocławiu miejskich, tanich parkingów jest jak na lekarstwo. Za tani uważam taki po 3zł za godzinę. Chcąc załatwić coś na szybko alternatywą jest postój na g...wnianym miejscu parkingowym na skraju ulicy i bulenie 3zł za 10min. Parkingi podziemne są sensowne na dłuższe, kilkugodzinne postoje, a i tak nie zawsze mam gwarancję, że znajdę miejsce na takim parkingu nawet jeśli już jestem gotowa zapłacić za niego jak za zboże.

Odpowiedz
avatar urbankrwio
5 7

Główny problem ze strażą miejską jest taki, że to taki odpad od policji złożony z ludzi którzy w pewnych względów nie mogli dostać się do policji to się "realizują" w SM a co za tym idzie wydaje im się, że są ważni i mają jakieś specjalne przywileje czy ogromną władzę a szary człowieczek powinien truchleć na ich widok bo im się wydaje, że są prawie jak policja a prawda jest taka, że bliżej im w kompetencjach i uprawnieniach do ciecia zamiatającego ulice niż służby mundurowej...

Odpowiedz
avatar stypa1110
2 6

Bo SM jest nie potrzebna, lepiej te pieniądze przeznaczyć na Policję. By wystawić mandat za złe zaparkowanie to są parę minut po telefonie (sam tak dostałem mandat jak zaparkowałem na 7 minut na ogromnym pustym postoju TAXI bo tylko tam było miejsce a musiałem do sklepu podejść to po 5 minutach już był samochód straży miejskiej i mi mandat wypisywali). A jak zadzwonisz do nich, gdzie są na prawdę potrzebni (np. bezdomny, który się zadomowił na klatce i strach wyjść z mieszkania śmieci wyrzucić bo trzeba koło niego przejść) to się nie zjawią przez ponad 3h i twierdzą, że "Mają ważniejsze wezwania". No tak bo bezdomnemu mandatu nie wystawią, a za psią kupę czy złe parkowanie im hajs wpadnie i się nie zmęczą

Odpowiedz
avatar Jaladreips
2 8

Powinni przede wszystkim skupić się na gnojeniu pedalarzy, którzy jeżdżą ulicami jak obok mają ścieżki rowerowe. Stanąć w miejscu, gdzie ścieżka rowerowa biegnie wzdłuż jedzni i w jeden dzień roczna norma mandatów wyrobiona.

Odpowiedz
avatar czolgista1990
-1 3

@Jaladreips: SM nie ma do tego uprawnień.

Odpowiedz
avatar szafa
-2 2

@Jaladreips: Kolejne biedaczysko, co nie potrafi roweru wyprzedzić? Zresztą podziękuj ustawodawcom, że wymyślili sobie, że rower to sprzęt nadający się do jeżdżenia po ulicy.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

problem ze strażą miejską, jest taki, ze są to cienkie bolki, im nie zależy, pracują od-do i czepiają się tych co są wypłacalni. Najbardziej wkurza to, że najpierw miasto nie zadba o infrastrukturę, żeby znaki były widoczne, żeby dało się zawrócić, żeby do parkomatu bylo mniej niż 150m. A te gnojki czekają tylko na frajerów którzy dadzą się złapać. Tak samo, żeby pomóc kontrolerom mkp z chuliganami i żulikami w wagonach to nie ma chętnych,ani woli politycznej. Pod dworcem może być połowa ławek z żulami pijącymi piwo. kogo zatrzymają, tego w garniturze kto nie odszedł od przystanku na 15m z fajką. Tak samo lokalna rodzinka patusów pijaczków z psami mogła zając pół parku na pół dnia i nocy imprezy. kogo złapali na niby śmieceniu - studenta... Chuliganów ze sprayem tez nie złapią, bo za wolno biegają, poza tym pracę kończą max o 20:00, o czym tamci wiedzą... A żeby chociaż mieli umiejętności idące z kompetencjami kierowania ruchem, jak ostatnio autobus się rozkraczył na środku skrzyżowania, to nie umieli (a byli w 3 patrole + nadzór ruchu) pokierować ruchem tak aby było bezpiecznie i nie tworzyły się korki... i mógłbym tak długo wymieniać, tylko że szkoda moich nerwów

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2019 o 21:02

avatar szafa
1 3

Święta racja. Szlag mnie trafia, jak nie idzie przejść po chodniku nigdzie, bo wszędzie stoją zaparkowane samochody. I wyobraźmy sobie teraz niepełnosprawnego, który musi jechać wózkiem po ulicy, bo po chodniku by musiał fruwać... Zresztą upośledzenie kierowców na punkcie parkowania to temat na długą historię, którą zresztą może kiedyś opiszę, bo w ciągu mojego życia nazbierało się kwiatków, że hej... wspomnę tylko, że ostatnio jakiś słoik nasłał na nas policję. Za co? Za to, że samochody dostawcze podjeżdżają pod nasz magazyn z towarem i on przez to nie może sobie tam zaparkować (!). Biedny nie może sobie zaparkować na naszym terenie, ojej.

Odpowiedz
Udostępnij