Hej, narzekania będzie więcej...
Kilka dni temu na długi weekend ściągnął kuzyn z UKeja. Dano się nie widzieliśmy, pewnie z 7-8 lat. Zawsze mieliśmy dobry kontakt, że się drogi rozeszły to można winić... właśnie, kogo? Po części nas samych i pogoń za pieniądzem po części... taki lajf, taki system...
Opowiedział mi dlaczego zniknął z PL...
Uczył się w starej poczciwej "Zecie", na cukiernika. Mieli ogarniętego dyrektora i wychowawcę to załatwił im wycieczkę na kilka imprez targowych plus wizyta u producenta maszyn do przemysłu spożywczego. Tak się chłopak podjarał tematem, że zakończył "Z" egzaminem z wyróżnieniem i wspominką na końcu roku, na świadectwach.
Po tym wydarzeniu poszedł zaocznie do technikum na budowę maszyn spożywczych, skończył i w trakcie już sobie pracę w temacie ogarnął. Nie miał nigdy problemów z językiem, więc sobie po technikum, mając już trochę praktyki, wyjechał do UK, coś około 2010 roku (zaznaczam, nie miał nawet inż.). Pracował dzielnie przez całe ranki i popołudnia i tak się dorobił starszego serwisanta (jak zwał tak zwał). Zarabiał sobie godnie 4-5k GBP co miesiąc (montaże lini produkcyjnych do żywności - najprościej określając branżę) aż naszło go na powrót. Naszło go coś koło 2015-16, coś tam jakiś "kłamczuszek" obiecywał, coś tam gadał w telewizorze. Stwierdził, a co tam, kontrakt zawiesił (szczęście, że nie zerwał) i przyjechał. I tu nagle STOP!
Zderzenie z betonem zbrojonym, ścianą.
1. Poszukiwanie pracy - "Panieeeeee. bez magistra (i po co), 3000-4000 PLN na rękę, polskie przedstawicielstwa znanych koncernów, które na zachodzie grają z pracownikiem inaczej.
2. Pensja jak wyżej, na dzień dobry /5 (łamane przez). A wynajem mieszkania w Warszawie - 2500 :-(.
3. Opieka zdrowotna - państwowa - to kpina, na prywatną nie będzie stać (na razie ma oszczędności)
4. Praca po 14-16h dziennie (za kasę jak powyżej) z ludźmi poniżej kwalifikacji, z masą błędów, poprawek.
5. Jakoś spore podatki... brak kwoty wolnej... (znaczy jest jakieś 3100-3200 PLN).
Stwierdził, że p_d_li, poleciał na wyspy z powrotem. Na ten moment ma już obywatelstwo, nie wraca, nie płaci podatków u nas. Tam może i płaci sporo za życie, ale stać go na zakup domu i spłatę w 10-15 lat a nie w 40. Do kierownicy po prawej stronie się przyzwyczaił. Żona rodzi dzieci i wraca do pracy za kilka miesięcy. Dwa nowe auta pod ich domem, z jednej pracy.... Bez długów, tylko z kredytem na dom, bo takie rzeczy jak TV/AGD to się kupuje od ręki...
Przy wódce, dał mi numer do swojego bossa, kończę za rok kontrakt w PL i bye, nie chcecie mojej kasy, albo chcecie ją wydawać w sposób niecny (patrz moja poprzednia wypowiedź), nie będzie to mój problem.
A Brexit... w UK to będą świętować chyba przez 10 lat, że się wypisali.
zagranica podatki uk
W ostatnim zdaniu autor zakłada, że kiepskie warunki pracy/ płacy w Polsce zawdzięczamy Unii Europejskiej (bo inaczej dlaczego by pisał, że w UK będą świętować Brexit?). Podobnej bzdury w życiu nie czytałem. Przykro mi, minus.
Odpowiedz@quack: Kiedyś z kolegami zastanawialiśmy się co nam Unia dała. Nic, Wszystko nam co najwyżej sprzedała albo pożyczyła. Jedynym praktycznym rozwiązaniem to Schengen, ale w Schengen jest też Norwegia a niekoniecznie jest w Unii. Uwierz mi, UK jak wyjdzie z Unii na pewno lepiej na tym wyjdzie niż na tym jak w Unii jest.
OdpowiedzMieszkam od 20 lat w USA. Pracuję w branży, która w Polsce oferuje 2500zł brutto z kilkuletnim doświadczeniem. 20 lat doświadczenia w USA w tej samej dziedzinie nikogo w Polsce nie wzrusza. W USA podstawowa pensja roczna w tej branży, to $80tys. rocznie plus benefits. Kto kogo więc w Polsce robie w bambuko? Dziwicie się, że profesjonaliści wyjeżdżają? Ja nie...
Odpowiedz@Najlepshy: Tak samo u Was jest z policją i służbami. Policjant sam się zbroi i szkoli ale m kasy za to płacone do oporu i ma posłuch. Z profesjonalistami jest tak samo, zderzenie z głupawymi ludźmi, wszyscy wszystko wiedzą lepiej... a daj spokój.
OdpowiedzRzeczpospolita Polska jakoś przeboleje stratę takiej wybitnej jednostki, szerokiej drogi
Odpowiedz@Pixi: Rzeczpospolita przeboleje jednostkę, ale co z grupą jednostek? A teraz jeszcze wizy do USA mają znieść... u widzę w szklanej kuli sporo turystów.
Odpowiedz@jatonieja: myślisz ze brak wiz oznacza ze po przylocie nie będziesz musiał odpowiedzieć na kilka podchwytliwych pytań, i ze nie będą mieli skrupułów aby odesłać Cię od razu do domu? Myślisz ze ot tak wpuszcza osobę której nic nie trzyma w kraju ojczystym i która może nie mieć nic do stracenia? Myślisz ze Polacy nie będą szczególnie lustrowani? A grupy jednostek już wyjechały kilkanaście lat temu i gorzej nie jest, zapewniam
Odpowiedz@Pixi: Oczywiście, że jest gorzej: - spora inflacja - fikcyjne wojsko i fikcyjna policja - spadające wpływy podatkowe, rosnące realne zadłużenie w stosunku do PKB, narazie się bronimy, ale jak wzrost PKB spadnie to nie będzie różowo, - brak własnych technologii - tylko montownie - skomplikowane i nieskuteczne prawo - port w Gdyni przeładowuje w rok tyle co Amsterdam i okolice w 2 tygodnie - fikcyjna służba zdrowia (NFZ na dentystę przeznacza około 40PLN na kwartał) - dawanie 500+ i zabieranie 700 i więcej w podatkach i wzrostach cen - od pensji brutto oddajemy RP około 45% w podatkach. W zamian dostajemy głodowe emerytury, brak możliwości wycofania naszych pieniędzy z ZUS, brak możliwości decyzji jak je inwestować. - co chwilę któryś z rządów pożycza na wieczne nieoddanie kasę z OFE a za chwilę pewnie z tymi śmiesznymi planami pracowniczymi też tak będzie. - kadra urzędnicza poniżej krytyki (w 95%), no ale cóż, jaka płaca taka praca (jakość) - fikcyjne szkolnictwo Tak więc jest gorzej, tyle, że jeszcze nie widać, jest takie wyrażenie: leczenie syfa pudrem tudzież pudrowanie trupa. Nie chodzi o tych co na bramce w innym kraju by zawrócili od razu. Chodzi o tych, co ich nie zawrócą. Spada przez to choćby jakość głosów oddawanych w wyborach - więcej populizmu, mniej realnego i zdroworozsądkowego podejścia do spraw rządzenia krajem. Przykładów masa, zachęcam do dyskusji @Pixi, chętnie ja lub po konsultacji z osobą znającą temat, na który chcesz pogadać damy Ci odpowiedź konkretną i rzeczową.
Odpowiedz@jatonieja: podałeś dużo ogólników (fikcyjna policja??)Tempo wzrostu płac w 2019 to około 7 procent, przy inflacji 4 proc. Osoby które wyemigrowały i tal miały znikomy wkład w rozwój gospodarki
Odpowiedz@jatonieja: a co, co ich nie zawrócą na bramce to uwierz ze jadą tam żeby wydać pieniądze a nie zarabiać na czarno
Odpowiedz@Pixi: Miały duży dla innego Państwa. A mogły u nas. :) Policja fikcyjna, tak. Czas reakcji od zgłoszenia interwencji do faktycznej reakcji, brak dostępu do broni dla obywateli. Mam ostro strzelającego kolegę w Zielonej Górze. Napisali pismo do wojewódzkiej z zapytaniem ile przysługuje policjantom rocznie pocisków do treningu, otrzymali odpowiedź: 6 (słownie sześć sztuk). Mają to wydrukowane i oprawione. Zawsze patrzą na to pisemko jak na cotygodniowym treningu wystrzeliwują 300-500 szt na osobę :)
Odpowiedz@Pixi: Oni jadą zarabiać i wydawać legalnie napędzając inną gospodarkę.
Odpowiedz@jatonieja: ale Ty myślisz ze brak wiz równa się możliwość podjęcia pracy...?
Odpowiedz@Pixi: Nie, nie myślę tak. Myślę, że ludziom, którzy są naprawdę dobrzy w tym co robią będzie dużo łatwiej wyjechać. A zostana jak zawsze średniaki i niżej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2019 o 12:53
@jatonieja: <facepalm>
Odpowiedz@Pixi: Twoje wypowiedzi potwierdzają tylko to, że w szkole powinni uczyć rozliczania podatków a nie rachunku prawdopodobieństwa.
Odpowiedz