Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sklep monopolowy. Stały klient się na mnie obraził. Taki niezbyt przyjemny typ.…

Sklep monopolowy.

Stały klient się na mnie obraził. Taki niezbyt przyjemny typ. Co takiego strasznego zrobiłam? Zwróciłam mu uwagę, że wynoszenie towaru ze sklepu przed zapłatą nie jest mile widziane. Fakt, było ich dwoje, ona chciała coś jeszcze, a kiedy odeszłam od lady po to coś, on chwycił piwo z lady i wychodzi. Najwyraźniej powiedzenie "proszę tak nie robić" to bezczelność z mojej strony. Chyba trzeba było się drzeć "wracaj, złodzieju!", wtedy może by dotarło do faceta, co właśnie zrobił.

Teraz na zakupy przychodzi z kolegą i wysyła biedaka po swoje sprawunki, a sam czeka przed wejściem. Chyba mu się wydaje, że robi mi na złość, pozbawiając mnie swego wulgarnego towarzystwa. Oby dalej tak myślał. :)

sklepy

by Poecilotheria
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar szafa
1 5

"Przecież sklep ma ubezpieczenie". No nie, nie ma od kradzieży, bo by zbankrutował ubezpieczyciel. "Przecież i tak wyrzucacie dużo towaru" To idź grzeb w śmietniku. "Przecież pani za to nie płaci, tylko firma, a firmę stać" A nie, jednak płacę, bo nie mam premii za straty. "Sama pani kradnie i się czepia" No nie, wyjątkowo w tym kraju nie.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
0 4

@szafa: Akurat nie tak to było, facet raczej nie miał zamiaru kraść, jego towarzyszka miała zapłacić. Tyle, że no tak się nie robi, po prostu. Facet koło czterdziestki i nie wie, że nikt nie ma na czole napisane jakie ma zamiary? A jak to wygląda, jak sprzedawca odwraca się od lady coś sięgnąć, a klient łapie akurat w tym momencie towar i se idzie? Pewnie gdzieś w głębi duszy wie, że zrobił głupstwo, ale źle pojętą 'duma' nie pozwala się przyznać do błędu. Ot fochy przedszkolaka. A co do złodziejskich "argumentów": ubezpieczenie mam, jednak choćby zgłoszenie kradzieży na policję zajmuje więcej czasu, niż te kilka piw warte. Zwyczajnie nie opłaca się zgłaszać drobnych przestępstw czy wykroczeń, prawo jest tak skonstruowane, że się nie opłaca, tracisz jeszcze więcej, a sprawcy nic nie robią, bo mała szkodliwość, czy brak dowodów. Tak, tak, przyzwolenie itd. ale doba ma 24h i jeśli prowadząc działalność ledwie się wyrabiasz z czasem, to no niestety, trzeba wybrać co ważniejsze. Dalej, ja prawie w ogóle nie wyrzucam towaru - poświęcam czas na zamawianie z głową, żeby nie generować strat i dlatego, że nie lubię marnotrawstwa. "Pani za to nie płaci" - płacę, jestem właścicielem tego sklepu. No i nie da się okraść samego siebie... Ale tak to jest - złodziej będzie bronił kradzieży, a bezmyślny głupek z mojej historii swojej głupoty; to nie on zachował się debilnie, to ja jestem bezczelna nie tolerując takiego zachowania. Przynajmniej mam teraz ubaw, bo facet tylko udowadnia, że mentalnie jest w przedszkolu. A dalej daje mi zarabiać, widać nie jestem dość bezczelna, żeby zrezygnować z zakupów u mnie ;)

Odpowiedz
avatar dayana
2 2

@Poecilotheria: Jak pracowałam w większym markecie to była taka babka, co regularnie przychodziła kraść. Ochroniarz o tym wiedział, kierownicy też. Poczekali aż nakradła tyle, że wyszło ~1000 zł i wtedy zgłosili. To jest jakaś metoda, o ile ma się dowody na kradzież (tam były kamery).

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@dayana: To fakt, my też tak robiliśmy. Zbieraliśmy dane z monitoringu, aż się uzbierała określona kwota.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-3 5

Dlaczego ludzie kradną? Podziękujmy władzy. Gdyby każdy godnie zarabiał nikt by nie kradł. Rząd od zawsze nas okrada i tego nikt nie widzi

Odpowiedz
avatar kitusiek
3 3

@leonkennedy: Choćby każdy dostawał co miesiąc milion za sam fakt istnienia, i tak znajdą się tacy co ukradną. Jak nie ze sklepu, to ze swojej okolicy, bo łatwiej i szybciej niż iść i kupić. I jeszcze przy piwku będzie się można pochwalić "pacz śwagier jaki ja sprytny".

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-2 2

@kitusiek: ale to.jiz zrobił by skrajny debil, A nie z konieczności.

Odpowiedz
avatar Meliana
1 1

@leonkennedy: Śmiem twierdzić, że w UE nie ma ludzi kradnących z konieczności. To nie Indie, ani nawet USA, że jak o siebie nie zadbasz, to zdychasz pod mostem. Jeśli komuś łatwiej iść ukraść, niż złożyć papierek do jakiegokolwiek urzędu albo ośrodka świadczącego pomoc socjalną, to to nie jest kradzież z konieczności.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

ja mysle, ze dotarlo, tylko panbyl niepocieszony przylapaniem na goracym uczynku i tak, trzeba bylo krzyknac te wersje o zlodzieju

Odpowiedz
Udostępnij