Dzień przed wyjazdem na urlop kupiłam w Rossmanie balsam do ciała. Balsam był w pudełku. Otworzyłam go dopiero po przyjedzie nad morze. I cóż się okazało? Wcześniej już ktoś z niego korzystał. Brakowało około 1/3. Teraz brzydzę się kupować cokolwiek w tej sieciówce.
sklepy