Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu wylądowałam na patologii ciąży na 3 tygodnie. Nie będzie…

Jakiś czas temu wylądowałam na patologii ciąży na 3 tygodnie. Nie będzie to jednak wyznanie o wrednych położnych, niedobrym żarciu czy niekompetentnych lekarzach, bo o dziwo w tym akurat szpitalu personel spisywał się na medal.

To wyznanie będzie o pacjentkach, koleżankach z sal, przez które mój mąż zaczął nazywać oddział po prostu "patologią" :)

1. Pani rozmiarów trzydrzwiowej szafy w cukrzycy ciążowej, wsuwająca batoniki w łazience. Jak lekarz raz zauważył u niej papierek to... Zwaliła na inną pacjentkę, że jej podrzuciła :)

2. Inny przypadek cukrzycy ciążowej, pani zajadywała się jagodzianami o ściśle określonej godzinie, "żeby na badaniu cukru o 15:00 nie wyszło".

3. Pani błagająca lekarza o jeszcze tydzień w szpitalu, bo tu odpoczywa, a w domu dzieci się drą i jeszcze mężowi trzeba gotować, prać, sprzątać...

4. Pani po 4 cesarkach, przed 5., oburzona tym, że lekarz zasugerował jej, żeby już więcej dzieci nie mieć. Jednocześnie miała pretensje do niego, że po 4. cesarce, którą robił, miała problemy i macica ledwo się zrosła. Przecież w internecie czytała, że jtoś miał siedem cesarek, widać lekarz partacz, że u niej nie jest wszystko w takim stanie, jak u dwudziestoletniej dziewicy.

5. Pani obrażona na lekarza, że robi obchód, jak tu taki ciekawy temat w dzień dobry tvn. I w ogóle niech później chodzą, bo ona by pospała dłużej.
6. Panie wyzywające ledwo żywą z bólu pacjentkę z jakąś poważną komplikacją, że do niej w nocy położna przychodzi, żeby zbadać jakieś tam parametry. No kto to widział!

7. Specjalistki z wieloletnim stażem kłócące się z lekarzem, że nie wolno rzucać palenia w ciąży. Przez jedną, co się "aromatyzowała" w łazience, wybuchł alarm przeciwpożarowy :)

I to tyle. Jak na trzy tygodnie, myślę, że i tak nieźle...

by ~Verte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
10 30

@Bubu2016: Serio? Skoro musi odpoczywać od od tego całego pakietu domowego,to najwyraźniej potomstwa jest już dość.Po co płodzić następne???Dla tych kilku setek co miesiąc?Jestem kobietą,matką,ale koorva część społeczeństwa to bym wysterylizowała.

Odpowiedz
avatar MyCha
26 34

@Bubu2016: Ale to się hotel bierze nad jeziorem, a nie siedzi bez powodu w szpitalu.

Odpowiedz
avatar Grav
21 23

@Bubu2016: A kto za to zapłaci? No pan zapłaci, pani zapłaci... :)

Odpowiedz
avatar yanka
12 24

@Bubu2016: no bo męża to wylosowała i to, że mu musi usługiwać jednocześnie opiekując się dziećmi to przypadek losowy... Widziały galy co brały.

Odpowiedz
avatar niemoja
1 9

@LadyDevil69: Część społeczeństwa sama by się wysterylizowała, żeby nie mieć więcej dzieci. Tyle, że w naszym pięknym kraju to nielegalna procedura - nawet, gdybyś miała 15 dzieci, a kolejna ciąża była śmiertelna.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 9

@niemoja: Piętnaścioro powiadasz?Hmm...chyba jako homo sapiens(przynajmniej nomenklaturowo)jesteśmy w stanie zapanować nad waginą i penisem?Bo dla mnie ktoś,kto płodzi bez opamiętania potomstwo nie zasługuje na miano człowieka.Jest atykoncepcja naturalna,jest farmakologiczna,jest również coś takiego jak wstrzemięźliwość płciowa.Skoro każdy twój strzał trafia w dziesiątkę to albo zacznij strzelać ślepakami albo obok.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2019 o 22:07

avatar pusia
27 27

Moja znajoma po pierwszej cesarce, na standardową kontrolę po połogu poszła, ale po ponad dwóch latach po porodzie. Żartując sobie, że tak długo jej się zeszło bo nie miała czasu. Blizna źle się pozrastała, zrobiło się pełno grubych zrostów na macicy, po drugiej cesarce macica była w takim stanie, że lekarze zabronili jej mieć więcej dzieci. Pretensje ma do wszystkich tylko nie do siebie, mimo, że od tamtej pory u ginekologa była raz, tylko dlatego, że wdało jej się zakażenie. I to też jej nie dało do myślenia.

Odpowiedz
avatar Meliana
12 18

@pusia: Znajoma niewątpliwie piekielna (lub piekielnie głupia) dla samej siebie, mam tylko jedno zastrzeżenie - jeśli macica po cesarce jest w takim stanie, że nie ma czego zbierać, a o kolejnych dzieciach nie ma mowy, to rutynowo się ją wycina, a nie grozi pacjentce paluszkiem i liczy, że się do zakazu zastosuje... Więc albo znajoma nie wie, że nie ma macicy, albo zmyśla o tym zabranianiu, albo lekarze popełnili błąd w sztuce.

Odpowiedz
avatar andtwo
1 3

Mojej koleżance też zabronili mieć trzecie dziecko, bo macica po pierwszej cesarce była w opłakanym stanie.

Odpowiedz
avatar pusia
12 12

@Meliana: z tego co się orientuję to wycinają macicę, tylko w przypadku silnych komplikacji po porodzie, krwotoku, stanu zapalnego, zagrożenia życia i jest to ostateczność a nie rutyna. U niej lekarze zabronili kolejnych dzieci bo to może ale nie musi, skutkować pęknięciem macicy. Zakażenie w pierwszej kolejności leczą antybiotykami i to u niej wystarczyło. Szkoda tylko, że na psychikę nie pomogło i dalej nie chodzi do lekarzy.

Odpowiedz
avatar WilhelminaWielka
8 12

@Meliana: Chciałabyś. Po drugim dziecku lekarz poprosił mnie do siebie i oznajmił, że ze względu na komplikacje przy porodzie nie powinnam już nigdy decydować się na dziecko bo może się to dla mnie zakończyć śmiercią. Nie chodziło akurat o cc, ale nie w tym problem. W domu dwójka dzieci, nie chciałam i tak mieć więcej, pomyślałam więc, ze fajnie byłoby żeby podwiązali mi jajowody. Absolutnie nie! Nie w naszym kochanym kraju Toż to zbrodnia. Całe szczęście, ze jeszcze można używać antykoncepcji, bo w innym wypadku to już tylko całkowita wstrzemięźliwość, żeby narażać życia.

Odpowiedz
avatar Kitkowa
1 5

@WilhelminaWielka: wystraczy wyjechać do Czech albo na Słowację i (o ile dobrze pamiętam) za ok. 2 tysiące masz podwiązane jajowody :)

Odpowiedz
avatar anulla89
0 2

@Meliana: No nie bardzo od razu usuwać. Kuzynka mojego męża przy pierwszej cesarce trafiła na partaczy, i kiedy miała drugą, lekarz powiedział jej, że po pierwszym zabiegu, cytuję "pozszywali ją jak starą skarpetę", i absolutnie nie powinna mieć więcej dzieci. Ona wybitnie dzieciolubna, ciężko jej było, ale pogodziła się z losem, i się pilnowała. I przy którejś z kolei wizycie, u tego samego zresztą lekarza, 10 lat po drugiej ciąży, doktor sam zapytał, czy nie myślała o trzecim dziecku ostatnio (znają się dość dobrze, lekarz wiedział, że chciała mieć trójkę), ona zdziwiona mówi, że przecież jej zabronił, i o co chodzi w ogóle, na co lekarz stwierdził, że owszem, ale w ciągu tych 10 lat ciało zregenerowało jej się na tyle, że jak by chciała, to on nie widzi w tej chwili przeciwwskazań. No i ma trzecią córkę, za miesiąc skończy roczek.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2019 o 19:09

avatar Schattenspiel
22 24

Dodam od siebie, z porodówki/neonatologii: pacjentka (świeżo po porodzie, młoda dziewczyna) dostała krwotoku, bo narzeczony przyszedł w odwiedziny, a że seks podstawową potrzebą człowieka i żyć się bez niego nie da, widział kto to, żeby misiaczek wziął na wstrzymanie, to poszli razem do łazienki. Odratowali ją.

Odpowiedz
avatar singri
18 18

@Schattenspiel: Rany boskie, serio?! Przecież to musiało ją cholernie boleć :( I przepraszam za dosadność, ale jak mu się tak strasznie chciało, to chyba ręce ma?

Odpowiedz
avatar helgenn
10 16

@singri: to jest taki trochę village legend, już trzeci raz to czytam z różnych źródeł

Odpowiedz
avatar Xynthia
6 6

@singri: Nawet tutaj na Piekielnych była taka historia, jak mi się będzie chciało poszukać, to podrzucę link ;)

Odpowiedz
avatar Schattenspiel
10 10

@helgenn: Wcale mnie to nie dziwi, znajoma położna twierdzi, że co jakiś czas zdarzają się takie idiotki i półgłówki. @singri: Może na znieczuleniu jechała, to akurat jeden z tych szpitali, gdzie rodząca/położnica wystarczy, że zajęczy, że boli, a podają jakiś środek. A co on będzie łapami, jak ma swojo śfinie ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 9

@Schattenspiel: A una tabletek nie bierze,bo katoliczka.Marian w gumie nie lubi,no to chodzą potem po świecie takie bidoki,których my utrzymujemy.

Odpowiedz
avatar digi51
1 1

@helgenn: Ja czytałam o takim przypadku nie dalej jak 2 miesiące temu w brytyjskiej prasie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

@helgenn: Raczej urban,bo legendy są miejskie,a nie dzielnicowe:-)

Odpowiedz
avatar minutka
1 1

Najbardziej to szkoda dzieci tych mamuś...

Odpowiedz
avatar pusia
3 3

@Shakkaho: co za bzdury. Jedyny przypadek w którym rzucenie palenia mogłoby być szkodliwe, to u starszych osób, ktore 3/4 swojego życia paliły a ich organizm wyniszczony chorobami, mógłby sobie nie dać rady z nagłym odstawieniem nikotyny. Kobiety w wieku produkcyjnym są przeważnie zdrowe i w sile wieku i raczej nie mają za sobą 40lat uzależnienia, a nikotyna zawsze wpływa negatywnie na ciążę. Większość palących ciężarnych używa tego "argumentu", który jest nieprawdziwy.

Odpowiedz
avatar Shakkaho
-4 4

@pusia: Jak dobrze, że wiesz ile każda ciężarna pali i jak długo. Podasz linka do przeprowadzonych badań?

Odpowiedz
avatar pusia
4 4

@Shakkaho: Bo powiedziałam, że kobiety w ciąży nie mają za sobą 40lat uzależnienia? Mo ciężko żeby miały, chyba że w ciążę zachodzą 60latki tak na logikę biorąc. Wiek produkcyjny to pomijając skrajności 20-40lat. Nie rozprzestrzeniaj bzdurnych informacji, że nagły brak nikotyny może negatywnie wpłynąć na ciążę. Na ciążę negatywnie wpłynąć może dostarczanie tej nikotyny i tyle. A to, że jeszcze jakiś czas temu uczono inaczej, no cóż kiedyś uważano, że noworodki nie czują bólu i je operowano na żywca.

Odpowiedz
avatar Meliana
2 2

@Shakkaho: O wiele gorzej na ciążę wpływa nieprzerwane palenie - i na to są badania. Tu masz artykuł pierwszy lepszy, odnośnik do oryginalnych badań jest w ostatnim zdaniu. https://www.focus.pl/artykul/jak-bardzo-palenie-w-ciazy-szkodzi-dzieciom-juz-10-papierosow-wystarczy Jeśli masz dowody, że "zespół odstawienia" jest bardziej szkodliwy, niż palenie w ciąży, to sama zalinkuj medyczne dowody, zamiast mitów sprzed 40 lat, chętnie się zapoznam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2019 o 12:24

avatar konto usunięte
0 2

Mea culpa,biję się w klatkę:-)Tak na pałę sobie zinterpretowałam village jako dzielnicę.Następnym razem zanim coś napiszę to sprawdzę.

Odpowiedz
Udostępnij