Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pomóżcie, co jest bardziej piekielne: obrywanie za większość czy złośliwość ludzka, która…

Pomóżcie, co jest bardziej piekielne: obrywanie za większość czy złośliwość ludzka, która może doprowadzić do krzywdy zwierzęcia czy nawet człowieka. Ale od początku.

Mieszkam na blokowisku, sześć bloków obok siebie, przed nimi chodnik, trochę trawy i miniplac zabaw dla dzieci + ławki. Z lewej strony bloków parking, z prawej strony kolejny, przecinający chodnik, schody, chodnik i, między jednym a drugim chodnikiem, dość spory pas zieleni (pusty, kilka krzaków, pod sporym kątem). U góry "łączki" żywopłot, oddzielający go od chodnika na dole murek i jedna ławka, dalej kolejne bloki i chodniki, coś w stylu "kopiuj wklej".

Na początku zaznaczę, na ten pas chodzą tylko właściciele ze swoimi psami i, co ważne, jestem jedyną osobą, która po swoim pupilu sprząta, reszta uznała, że skoro dwa razy w tygodniu panie sprzątaczki również tam zmiatają śmieci, to kupy też mogą, ale nie o tym chciałam.

Jak już wspomniałam, jest tam jedna ławka, którą upodobali sobie panowie "piję piwo cały dzień" i mają ogromny problem, że psy za ich plecami chodzą. Potrafią przeklinać, rzucać się i wiele innych. Zazwyczaj bagatelizuję sprawę, tym bardziej, że zawsze sprzątam. Ale wczoraj moja ogólna złość sięgnęła zenitu.

Wychodzę przed spaniem z moim kundelkiem na spacer. A obok ławki co? Specjalnie potłuczone butelki, nie dwie, nie trzy naliczyłam sześć. Jestem okropnie wkurzona, bo mój pies może zrobić sobie krzywdę i to absolutnie nie będzie moja wina. Chyba zacznę kłaść im woreczki z kupami na ławce, może wtedy się oduczą.

A sąsiedzi? Z nimi nie mam pojęcia, co zrobić, żeby zaczęli sprzątać.

blok łąka pies

by ~piekmart
Dodaj nowy komentarz
avatar Balam
8 8

Następnym razem jak ich zobaczysz, ty bądź złośliwa i zgłoś picie w miejscu publicznym. Jak nie na policję, to na straż miejską. Albo na oba. Przy okazji poinformuj, że panowie właśnie porozbijali butelki i szkło leży w trawie.

Odpowiedz
avatar szafa
5 7

Z dwojga wolę psie odchody niż rozbite szkło. Szewskiej pasji dostaję, jak widzę porozbijane butelki na chodnikach. Nie wiem, co ludzie sobie myślą.

Odpowiedz
avatar dayana
0 0

Takie towarzystwo trzeba rozpędzić i dzwonić na policję. Nie dość, że to źle wygląda (zazwyczaj to ludzie o aparycji menela), śmierdzi, to jeszcze ludzi zaczepia. Pewnie też nie są mieszkańcami osiedla, więc nie dokładają się do utrzymywania tego miejsca w porządku. Z sąsiadami niewiele można zrobić. Za niesprzątanie po psie są mandaty, ale nie wiem jak to się odbywa, skoro zanim straż miejska przyjedzie to ktoś z psem już dawno odejdzie. A pewnie filmik z miejsca zbrodni nie stanowi żadnego dowodu w sprawie. Poza tym trzeba byłoby wiedzieć gdzie ten ktoś mieszka. Kulawe te prawo. Pewnie skończy się na tabliczce "zakaz wyprowadzania psów", która zresztą nie ma mocy prawnej.

Odpowiedz
Udostępnij