Obóz harcerski - las, jezioro, namioty, banda harcerzy. Dzieciaki sobie wypoczywają, instruktorstwo też - no sielanka.
Aż tu nagle - przyjeżdża Sanepid na kontrolę. Druh Komendant pokazuje obóz - namioty rozstawione jak należy, młodzież szczęśliwa, kuchnia w porządku, sanitariaty czyste. Ale ale! Nie może być tak pięknie!
Okazuje się, że w lesie są szyszki! Nikt się tego nie spodziewał, a już najmniej Sanepid. Zatem wydano zalecenie - usunąć szyszki! Po czym pozostawiono Druha Komendanta z narastającym stuporem.
No i te drzewa, takie jakieś nierówne ……
OdpowiedzI te szyszki wywieźć do sanepidu...
OdpowiedzMatkoż ty moja... A wyjaśnili chociaż, w czym im szyszki zawiniły? Przecież bez tego elementu nie może się obejść żaden szanujący się chrzest - czytaj: obóz będzie nieważny.
Odpowiedz@ejcia: a gdzie tam.
OdpowiedzMoja ciotka pierwszego dnia dwutygodniowego urlopu poślizgnęła się na szyszce i sobie nogę złamała, więc zalecenie ma sens w swej bezsensowności..
Odpowiedz@lemongirl: Nie ma sensu, najmniejszego. Bez szyszek można sobie krzakiem oko wydziabać, potknąć się o korzeń, pień, truchło. To już bardziej niebezpieczne są wszechobecne pajęczyny, które to ładują się zazwyczaj złośliwie na całą gębę i powodują dziki taniec po lesie, gdy próbujesz się tego pozbyć.
Odpowiedz@lemongirl: ale Ty tak serio? Na tym samym obozie jest jeszcze mój syn - jako uczestnik. My wiemy gdzie posyłamy dzieci i generalnie o to chodzi żeby nie było wygód, telefonu, internetu. Żeby dzieciarnia odpoczęła od cywilizacji a przy okazji czegoś się nauczyła.
Odpowiedz@PooH77: a do tego młodzież sama buduje i wyplata sobie łóżka, zbija półki - używając w tym celu siekiery, finek i gwoździ!
OdpowiedzCzy ja gdziekolwiek napisałam, że zalecenie Sanepidu jest słuszne? Jest idiotyczne! Ale rozumiem dlaczego zostało wydane: na takiej szyszce można sobie zrobić krzywdę, pewnie większość rodziców posyłających dzieciaki do lasu zdaje sobie z tego sprawę, ale pewnie znajdzie się taki, co wystąpi o odszkodowanie czy założy sprawę cywilną o świadome zaniechanie obowiązku pilnowania dziecka.
Odpowiedz@lemongirl: argument na zasadzie "nie pójdę, nie zrobię bo jeszcze się przewrócę" - tak samo idiotyczny jak zalecenie sanepidu...
OdpowiedzMordercze szyszki - gotowy scenariusz dla holyłudu...
Odpowiedz@tatapsychopata: A Zombie bobry ?? A nie o tym już film powstał ;)
Odpowiedz@Gienek: Weź się uspokój, jeszcze jakaś biurwa z sanepidu to przeczyta i będzie badać trawę na obecność.
Odpowiedz@tatapsychopata: Trawą można się zaciąć w palec.
Odpowiedz@tatapsychopata: i to jak boleśnie!
OdpowiedzLudzie, jak możecie wierzyć w każde słowo napisane przez kogoś. Czy naprawdę myślicie, że jak ktoś pisze anonimowo, to pisze prawdę? Żaden sanepid nie zaleciłby usuwania szyszek z lasu. Podejrzewam, że po wizycie sanepidu w obozie ktoś zażartował i z żartu zrobił się ten wpis. Autor pewnie nie może się nadziwić temu, ilu ludzi nabrał.
Odpowiedz@alboinna: bardzo bym chciała żeby to była nieprawda... Ale - na tej samej bazie kilka lat temu wydano zalecenie wykafelkowania kuchni do wysokości 1,5 m oraz zeskrobania mchu z dachu sanitariatów. W lesie.
OdpowiedzI co, usuwacie? :D
Odpowiedz@Muireade: U nas "Szyszka" to była ksywka komendantki. Także ten tego... :D
Odpowiedz@Muireade: o całej sytuacji opowiedziała mi córka pracująca na tej bazie. Druh Komendant jak już się otrząsnął obśmiał całą sytuację i tyle. Tak samo zresztą jak kilka lat temu, na tej samej bazie, obśmiano polecenie wykafelkowania kuchni do 1,5 m.
Odpowiedz@metaxa: Nie dziwię mu się, bo to polecenie nadawało się tylko do obśmiania.
OdpowiedzAż dziw bierze, że za naszych czasów na takich obozach gotowało się nad ogniskiem, kąpało w jeziorze a zanim się rozbiło obóz trzeba było wykopać latryny. I żyjemy. A tyle niebezpieczeństw - wróć - szyszek czyhało!
Odpowiedz