Pracuję w sklepie z ciuchami markowym nazwy nie przytoczę bo nie mogę. Ale mam nadzieję, że dzięki mojej historii coś do ludzi trafi. Mianowicie ludzie idąc do sklepu, galerii handlowej dostają małpiego rozumu. Np w moim sklepie jest możliwość mierzenia bielizny lub stroju kąpielowego oprócz innych zwykłych ciuchów bo to wiadomo. Ale na swoją bieliznę. Więc błagam nie mierzcie tych ciuchów na gołe dupsko bo nie jest przyjemne sprzątać ciuchy ze śladami śluzu z pochwy czy okresu czy też prywatnych ciuchów bo nowe wyszły wraz z Tobą bez zapłaty. Plus do tego jeśli kasjer prosi o dostosowanie się do regulaminu i prosi spokojnie o wniesienie rzeczy w maksymalnej ilości do przymierzalni to dostosujcie się do prośby nie stratujcie z buzią że nie bo święci jesteście i macie prawo do robienia co chcecie i bierzecie 80 rzeczy na raz po czym zostawiacie to wszystko gdzie wam się podoba zamiast po prostu dać do ułożenia z powrotem. I nie miej pretensji, że z samego rana nie mam jak wydać Ci z dużej kwoty a kupujesz bluzkę za np 20 zł. Bo dopiero otworzyłam sklep i z samego rana nie ma na ogół takich możliwości. I ogarnijcie fazę, że na 5 minut przed zamknięciem nie zrobicie dobrych zakupów. Jutro też jest dzień możecie równie dobrze przyjść dnia następnego. Jak w kampanii OLX bądź sobą chyba, że jesteś chamem wtedy bądź kimś innym.
"z samego rana nie mam jak wydać Ci z dużej kwoty a kupujesz bluzkę za np 20 zł." - A ty ogarnij, że bankomaty często nie mają dwudziestek, ba, przy galeriach handlowych często i pięćdziesiątek brakuje, klient nie ma bo zwyczajnie nie ma mieć. A ty jak masz wydać pod koniec dnia pracy, a na początku następnego nie, to jesteś idiotką albo pracujesz dla idioty, że nie zostawiacie w kasie wystarczająco drobnych na następny dzień. "Jutro też jest dzień możecie równie dobrze przyjść dnia następnego." - no nie każdy może. Jeśli jest otwarte do 19, to klient który wie czego chce, nie musi mierzyć, tylko wchodzi, bierze, płaci i wychodzi spokojnie zdąży. No chyba że macie burdel w towarze i nie ogarniacie kolejki przy kasie, ale to już nie jest wina klienta, który właśnie wszedł, tylko wasza.
OdpowiedzRozumiem wyznanie pisane w stylistyce "strumienia świadomości" ale nawet wtedy warto, by było zrozumiałe dla czytelnika. Generalnie co drugie zdanie jest niekompletne/nieczytelne/błędne gramatycznie. Co więcej - sam opowieść ma sens i jest piekielna. Więc prosiłbym bardzo o zapisanie tago po polsku. Wtedy ocenię :)
Odpowiedz@Trepcio: Stylistyka może nie powala, ale z tym, że niezrozumiałe, to trochę Cię poniosło.
Odpowiedz