Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolega potrącił pieszego. Wina pieszego i już wyjaśniam. Lewoskręt i światła są…

Kolega potrącił pieszego. Wina pieszego i już wyjaśniam.

Lewoskręt i światła są tam tak ustawione, iż jak kierujący ma zielone, to piesi czerwone. I kolega skręca i tylko widzi jak biegacz olewa swoje czerwone, i biegnie wprost pod koła. Hamowanie, ale bum chłopak na masce. Policja, karetka.

Jest nagranie z kamerki. Sprawa poważniejsza, bo chłopak złamana noga (mimo iż była nieduża prędkość). Sprawa do wypadkowe i jest decyzja oficjalna - wina pieszego. Mijają 4 miesiące i pismo od "prawnika", w którym żąda 100.000 PLN za to, iż jego klient stracił pełną sprawność i nie biega jak kiedyś. Zaczynamy jak USA?

Prawnicy

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Trepcio
14 18

Chyba faktycznie piekielne, tylko bardzo trudno się to czyta...

Odpowiedz
avatar Grav
35 35

Każdy ma prawo pozwać każdego o co tylko chce. To, że przegra z kretesem i jeszcze wykosztuje się na papugę, to jakby jego problem.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
6 16

Mam nadzieje, że kolega zachował wszelkie dokumenty i korespondencje policyjno-sądową, a szczególnie wyrok, gdzie sąd uznaje wine pieszego. Jeżeli tak, to niech kolega zatrudnia najdroższego adwokata w okolicy i idzie z tym do sądu. Nie dość, że sąd zapewne oddali oskarżenie tego biegacza, to jeszcze można zasądzić od biegacza zwrot kosztów między innym najdroższego adwokata w okolicy.

Odpowiedz
avatar xpert17
-1 11

@rodzynek2: jak już udzielasz porad prawnych, to miej chociaż minimalne pojęcie o czym w ogóle piszesz

Odpowiedz
avatar rodzynek2
-3 7

@xpert17: To nie jest porada prawna, tylko zachęcenie do udania się do, możliwie najdroższego, prawnika w celu pozytywnego załatwienia sprawy i utarcia nosa biegaczowi.

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 7

@rodzynek2: Koszty sądowe, słonko, to nie są koszty wynajęcia prywatnie najlepszego prawnika w mieście. Co najwyżej, obrońcy z urzędu. To raz. A dwa. Biegacz nie wniósł oskarżenia (bo niby o co?), czego - i tak - jako osoba prywatna zrobić nie może, tylko wystąpił z powództwem cywilnym o odszkodowanie pieniężne za uszczerbek na zdrowiu. Sprawa karna i sprawa cywilna - to dwie różne sprawy.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
2 6

@Armagedon: Nie raz sądziłem się o pieniądze z zaległych faktur, a to jest sprawa cywilna, a nie karna. Zwrotu kosztów tzw. zastępstwa procesowego można się domagać o ile zgłosi się je w momencie pozwu i sąd ogłasza w wyroku kwotę z tego tytułu jaką delikwent ma zapłacić.

Odpowiedz
avatar xpert17
3 3

@rodzynek2: tyle razy się sądziłeś i nie zauważyłeś, że te kwoty są ryczałtowe, a nie z cennika "najlepszego prawnika w mieście"?

Odpowiedz
avatar Dominik
9 11

Należy w takim przypadku odesłać swoje dane polisy ubzpieczeniowej, tam jest zdaje się sekcja "Następstawa Nieszczęśliwych Wypadków (NNW)" i życzyc powodzenia w potyczkach z ubezpieczycielem.

Odpowiedz
avatar tomatek
1 1

@Dominik: a z jakiej paki, jak to nie była wina kierowcy

Odpowiedz
avatar Dominik
3 5

@tomatek: z żadnej paki. Po prostu nikt nie pójdzie z takim głupim żądaniem do ubezpieczyciela, właśnie z takiego powodu.

Odpowiedz
avatar otaku1
14 16

Nie 'kolega potrącił pieszego', tylko 'pieszy wlazł koledze pod koła' :)

Odpowiedz
avatar Muireade
0 0

Dobrze, że Twój kolega ma kamerę. Zawsze dowód na poparcie jego wersji.

Odpowiedz
avatar krogulec
0 0

Absolutnie nie odpowiadaj na pismo. Niech złożą pozew do sądu. Wtedy weź drogiego prawnika, który z palcem w d.. wygra proces. A następnie zażąda zwrotu kosztów. W efekcie zamiast 10 tys odszkodowania to będą mieli 5 tys kosztów.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@krogulec: gorzej, jak zwrot za swojego prawnika dostaniesz po 3 latach, albo nigdy... PS. *100 tys

Odpowiedz
avatar krogulec
1 1

@daroc: Prawnik po usłyszeniu o charakterze sprawy, od ręki będzie wiedział, że płacić będzie powód. Notabene, opłata sądowa przy wnoszeniu pozwu, za wartość pozwu też będzie bardzo duża.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@krogulec: ee, i jakikolwiek prawnik pójdzie na coś takiego? Chcesz, żeby prowadził Ci sprawę, to zapłać, a później dostaniesz zwrot. Raczej żaden nie zgodzi się na to, że później jeszcze sam się będzie musiał sądzić z powodem o zwroty. :D Więc hajsy wyłożyć musisz i tak, później niby dostaniesz zwrot, ale powód może się okazać niewypłacalny.

Odpowiedz
avatar krogulec
1 1

@daroc: Z doświadczenia powiem, że pełnomocnik przedstawia sądowi wyliczenia kosztów, a ten zasądza od przegranego zwrot kosztów. Po uprawomocnieniu, pełnomocnik przesyła listem poleconym nr konta do przelewu. Jeżeli przegrany nie chce płacić, to komornik ściągnie z niego tą kwotę. I tyle.

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

Czyj jest ten numer konta do przelewu? Pełnomocnika czy osoby korzystającej z tego pełnomocnika?

Odpowiedz
Udostępnij