Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O piekielnym psie mojego dziadka. Cóż, mój dziadek (który byłby materiałem na…

O piekielnym psie mojego dziadka.

Cóż, mój dziadek (który byłby materiałem na kilka historii) na starość dziwaczeje. Miał jednego psa, to wywiózł go do lasu „bo za mało szczekał" - czyli po prostu się nauczył, że np. na rodzinę szczekać nie trzeba - i sprawił sobie nowego, od naszej suczki.

Tamtego też chciał wywieźć, z tego samego „powodu”. Gdy się o tym dowiedziałem (i przy okazji o losie poprzedniego), to mu powiedziałem, że znajdę mu jakiś dom, bo już zdążył sobie wziąć nowego psa od znajomego, ale jak z kolejnym będzie takie coś próbował, to już żadnego mieć nie będzie. Psu dom znalazłem.

Już zachowanie mojego dziadka można uznać za piekielne, ale tutaj dochodzimy do nowego piekielnego pieska.

Dziadek wybrał sobie taką kreaturę z zagłębia Sosnowca afrykańskiego, że gorszej chyba się nie da. Mały pies, od samego początku charakter miał taki, że szczekał na wszystko. Była nadzieja, że jak podrośnie, to się uspokoi, ale nie - jest jeszcze gorzej.

Mała kreatura szczeka i wyje na wszytko - gdy ktoś przyjdzie, gdy zobaczy ptaka, gdy spadnie liść czy gałąź, gdy coś usłyszy, gdy powieje mocniej wiatr (alert RCB lubi to), gdy rozmawiam z babcią, gdy z okna mojego domu 70 metrów dalej zawołam kota. Przy tym szczekanie jego jest cholernie piskliwe i głośne, do tego stopnia, że w uszach czasem aż kłuje, przy szczekaniu nie da się rozmawiać i ten pisk przebija się nawet przez silnik kosiarki, gdy koszę babci trawę. Ten pies doprowadza do szału chyba wszystkich oprócz dziadka, który się cieszy, że pies "w końcu szczeka jak należy".

Pozostaje nadzieja, że którego dnia jakoś wyskoczy z kojca i ucieknie przez jedną z dziur w siatce.

dom

by GrumpyMatt
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Muireade
13 15

Podejrzewam, że Twój dziadek go odpowiednio "motywuje" w kwestii szczekania, dlatego nie ma co liczyć, że zwierzak uspokoi się jak dorośnie.

Odpowiedz
avatar popielica
4 22

To, że Twój dziadek jest dupkiem i psa mieć nie powinien, jest oczywiste po historii z pierwszym psem. Natomiast Ty najwidoczniej charakter masz po dziadku, skoro zamiast pomyśleć o pracy z psem (trzeba było psa wychowywać, jak się go wzięło!) albo znaleźć mu normalny dom, chcesz żeby zwiał. BTW, Twoja suczka już wysterylizowana? Czy dalej produkuje kolejne kundelki?

Odpowiedz
avatar Malibu
9 13

@popielica: Raz, że autor nie ma obowiązku wychowywania psa dziadka. Dwa, dziadek sobie może tego nie zyczyć aby ktoś wychowywał mu psa i ma do tego pełne prawo. Trzy, nie wiemy nic o wieku autora, pies moze być "jego" ale decyzje co do sterylizacji itp. wciąż podejmują rodzice.

Odpowiedz
avatar GrumpyMatt
2 6

@Malibu: Wiek odpowiedni. Cztery: Nad psem również próbowaliśmy pracować gdy był szczeniakiem, ale gdy tylko został przywieziony miał taki charakter, że od każdego uciekał i szczekał na każdą rzecz którą zobaczył, i niestety zmienić się tego nie dało

Odpowiedz
avatar popielica
-5 15

@GrumpyMatt: więc wysterylizowaliście sukę czy nie? Zmienić się tego nie dało, bo Wy tak uważacie, dobrze rozumiem? Dobrze podejrzewam, że o behawioryście nie pomyśleliście, bo lepiej pozbyć się problemu?

Odpowiedz
avatar popielica
-2 14

@Malibu: nie ma obowiązku, ale jeśli zachowanie psa mu nie odpowiada, to chyba lepiej spróbować je naprawić zamiast żalić się w internecie? A przede wszystkim zamiast liczyć, że pies zaginie, bo to nie psa wina, że ma właściciela dupka. Dziadek nie ma prawa do żadnych życzeń, jeśli pies zachowaniem uprzykrza życie innym, a sam nic z tym nie robi. Jakby Twój sąsiad miał non stop ujadającego psa, też byś stwierdził, że takie sąsiada prawo? Uwaga o wieku bez sensu, nie wydałam rozkazu sterylizacji, bo i nie mam do tego prawa, zadałam pytanie - które miało tylko poruszyć pewne trybiki w mózgu autora.

Odpowiedz
avatar Evergrey
13 13

No jeśli pies siedzi cały dzień w kojcu to nie dziwne że się drze na wszystko. I tylko psa szkoda, bo nikt się nim nie zajmuje.

Odpowiedz
avatar chihiro
9 19

ale patologiczna rodzinka... psów tylko żal :(

Odpowiedz
avatar GrumpyMatt
1 5

Rodzinka normalna, tylko dziadek dziwak i tak po wiejsku i zaściankowemu traktuje psa jak żywą fotokomórkę, co mu zresztą każdy wypomina

Odpowiedz
avatar Nulini
2 4

No cóż, witam w klubie. Moi rodzice mają takiego psa, i to wcale nie z zagłębia, rasowy jamnik szorstkowłosy, z hodowli. Jako szczeniaczek był słodziutki, ale głupi (w ogóle nie uczył się na swoich "błędach"), teraz jest dorosły i jest najgłupszym psem jakiego w życiu widziałam. Drze mordę NA WSZYSTKO, na samochody przejeżdżające ulicą, na rowery, na wiatr, a spróbuj nie daj Boże wziąć do ręki grabie w ogrodzie, albo kosiarkę - zaszczeka na śmierć póki nie skończysz czynności. Szczeka na swoich i jest taką mendą, że przychodzi, łasi się o głaskanie, a po chwili warczy i rzuca się z zębami - moim dzieciom musiałam odgrodzić kawałek ogródka, żeby nie miały styczności z tym psim psychopatą. O żadnym wychowywaniu nie ma mowy, bo nikt nie ma na to czasu, ucieczka też nie wchodzi w grę, bo jak ucieka, to niestety zawsze wraca, pozostaje nam albo czekać na jego kres, albo inwestycja w obrożę antyszczekową i tą opcję biorę najbardziej pod uwagę...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Nulini: Podzielam twoje spojrzenie na sprawę. Niektóre rasy psów czy ich zachowania są skrajnościami, jak ciągłe szczekanie i rzucanie się na wszystko i wszystkich. A do korygowania tych skrajności trzeba mieć wiele zapału i czasu. Odnoszę wrażenie,że wypowiadający się tu "eksperci" od behawiorystyki i ujarzmiania porypanego zwierzęcia mają tego czasu w nadmiarze. Nie wszyscy jednak mają aż tyle czasu, zapału i energii żeby poprawiać buble natury.

Odpowiedz
avatar xandra
0 6

A to jest jakiś obowiązek posiadania psa? Jak się nie ma czasu dla zwierzaka, żeby go wychować to się go nie bierze a nie "pies jest głupi, nie mam czasu żeby coś z tym zrobić". Ciekawe czy jak ktoś sobie zrobi dziecko a potem nie ma czasu go wychowywać i będzie szaleć to też jesteście tacy wyrozumiali.

Odpowiedz
avatar GrumpyMatt
-1 3

@DarkMark: Mnie najbardziej wkurzają właśnie ci ludzie którzy najbardziej wrednego i głupiego psa będą bronić własną piersią - bo to nigdy nie może być tak, że pies zachowuje się tak jak się zachowuje przez genetykę albo wrodzony charakter, nieee, to zawsze ale to zawsze jest wina właściciela, który nie wydaje setek lub tysięcy złotych na behaviorystów bez gwarancji sukcesu albo mając pracę nie poświęca każdej wolnej minuty która mu została po zapierdzielu na próby utemperowania psa.

Odpowiedz
avatar Nulini
-2 4

@xandra: widzisz, ja nigdy w życiu nie postawiłabym psa na równi z dzieckiem, mimo, że zwierzęta kocham. Dziecko to dziecko, pies to pies. Owszem, członek rodziny, ale nie na równi z ludźmi. Dla dzieci mam czas, ale absorbują go tyle, że na psa już nie starcza, a wybacz, nie poświęcę potrzeb dzieci na potrzeby psa. Oczywiście, to żaden obowiązek, żeby sierścia mieć, ale w naszym domu psy były od zawsze, dlatego nie dziwię się rodzicom, że chcieli kolejnego. Tylko niestety nikt nie przewidział, że może się trafić taki trefny egzemplarz, a psy tej rasy już mieliśmy, więc to nie tak, że nie wiedzieliśmy, na co się piszemy. @GrumpyMatt: takie chore czasy mamy, że strach się odezwać, bo Cię eksperci od wszystkiego zjedzą żywcem. A nie daj Boże spróbuj mieć odmienne zdanie na jakiekolwiek okołodzieciowe tematy! Spróbuj podważyć zasadność wożenia 6-latka tyłem do kierunku jazdy, porusz temat szczepień czy rodzaju porodu, to dopiero ostra jazda bez trzymanki! Już kiedyś stoczyłam batalię o tego mojego debilnego kundla, jak się poradziłam na jakimś forum, co robić, bo menda złośliwie sika w domu. W życiu się tylu epitetów na swój temat nie naczytałam i oczywiście to moja wina, że pies szcza, bo on NA PEWNO NIE ROBI TEGO ZŁOŚLIWIE! Wszyscy znają lepiej mojego psa, niż ja sama...

Odpowiedz
avatar kijek
-4 6

patologia z Waszej rodziny straszna, jak opisujesz zachowanie dziadka i je potępiasz, a sam nic nie robisz, aby to zmienić to sam jesteś takim samym szkodnikiem, szkoda zwierząt tylko. Wiedząc, że dziadek wywiózł psa do lasu i tam zostawił jesteś tak samo winny jak on, a przypominam, że to jest karalne i pal licho prawo, ale dla mnie to zwykły pustak jesteś

Odpowiedz
avatar GrumpyMatt
1 3

@kijek: Po pierwsze jak wspomniałem w komentarzach - dziadek o wywiezionego psa miał nielichą wanturę. I tak, jestem pustak bo nie przeszkodziłem dziadkowi w wywiezieniu psa, o którym dowiedziałem się miesiąc po fakcie i na dziadka podchodzącego pod 80-tkę nie wezwałem policji. Jak wspomniałem drugiemu psu którego dziadek chciał wywieźć znalazłem nowy dom, i zapowiedziałem ze jak będzie próbował kolejnego psa wywozić, to straci obydwa i jeżeli będzie próbował brać kolejnego, wtedy wezwę policję. No i ciekawe kryterium opisywania całej rodziny jako patologii - to, że jeden z jej członków zrobił coś karygodnego. Nawet nie muszę się zakładać, bo to jest pewnik że wśród Twoich krewnych również ktoś kiedyś zrobił coś podchodzącego pod patologię i karygodność, więc można was wszystkich nazwać patologią najgorszego sortu i to według Twojej własnej definicji.

Odpowiedz
Udostępnij