Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja pierwsza historia tutaj, z góry przepraszam za ewentualne błędy, bądź chaos…

Moja pierwsza historia tutaj, z góry przepraszam za ewentualne błędy, bądź chaos w historii :D

Zgodziłam się zająć psem przez kilka dni, dzisiaj, około godziny 7- wiadomo trzeba wyjść za potrzebą, co by pies się nie męczył. Wracając ze spaceru, wstąpiła od razu do sklepu, co ważne było około godziny 7:30 pies gdy odchodzilam szczekał za mną niemiłosiernie, ale olalałam to tym bardziej że zakupy zajęły mi dosłownie chwilkę. Wychodzę, idę w stronę psa. Spoglądam, stoi przy nim, niczym Strażnik Teksasu obrońca wszystkich sąsiadów. Zaczyna mieć do mnie pretensje, że szczekanie psa obudził jego i wszystkich sąsiadów. Jak wspomniałam, nie było mnie dosłownie 3 minuty. Próbowałam wytłumaczyć, że to trwało tylko chwilkę ale nie. Pies miał celność obudzić szabownego pana strażnika. Dla mnie sytuacja dość kosmiczna, w końcu nie wytłumaczę psu, że gdy mnie nie będzie na ten czas ma przestać szczekać. A Wy, drodzy Piekielni jak uważacie, kto był bardziej piekielny? :)

Pobliski sklep

by Miodmalina
Dodaj nowy komentarz
avatar Kumbak
2 2

Chyba ty, pisząc tę opowieść.

Odpowiedz
avatar Naevari
3 3

Jeśli ktoś zdążył się aż obudzić i wyjść z domu żeby sprawdzić co się dzieje, to widocznie nie trwały taką chwilkę. Trzeba było wyjść z domu na dwa razy, a nie "niemiłosiernie" szczekać ludziom psem o poranku.

Odpowiedz
avatar fisti89
3 3

Sama, kiedy miałam jeszcze psa, nie zostawiałam jej nigdy pod sklepem, czy gdziekolwiek indziej samej. Raz, dostaje białej gorączki kiedy zostawiony pies ujada pod sklepem i mnie budzi, przeszkadza, pracować, odpoczywać czy cokolwiek innego. Dwa, taki pies narażony jest na atak innego psa i średnio może się bronić. Trzy, złodzieje... taki pies jest łatwym kąskiem dla owych. Wiec dla mnie to Ty byłaś piekielna.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 1

Kolejna wielbicielka psów, która ma pretensje, że wszyscy dookoła nie uwielbiają jej pieseczka i jeszcze mają czelność zwrócić uwagę, że szczeka i ludzi budzi. Może przesadzam, ale mam wrażenie, że próba przemówienia takim do rozsądku, to jak gadanie z islamskim terrorystą o tolerancji religijnej. Też bym się wkur...ł, jakby mnie obudziło szczekanie. Niech ujada nawet minutę. Jeśli mnie w ciągu tej minuty obudzi, to mam zawalony cały dzień. Jak się ma psa, to odpowiedniej rasy, właściwej dla miejsca zamieszkania i trybu życia. Jak się mieszka między ludźmi, to się psa odpowiednio wychowuje, żeby jak najmniej innym przeszkadzał. Czy tak ciężko to zrozumieć?

Odpowiedz
Udostępnij