Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Market budowlany. Dział z cementem, gipsem, zaprawami i klejami. Wszystko w dużych…

Market budowlany. Dział z cementem, gipsem, zaprawami i klejami. Wszystko w dużych worach.

Stoję sobie leniwie, żółta koszulka, niebieskie spodnie, oparty o regał i klepię na telefonie. Zza rogu wypada majster-cfaniaczek i bez wstępu rozkazuje:

- Tu masz wózek, pakuj 6 worków kleju, wiadro gruntu i folie. Czekam przy kasie.

Odwraca się i odchodzi, dogadując coś ze swoim klientem. Biorę ten nieszczęsny wózek i odstawiam między regały, żeby nie tarasował przejścia, po czym wracam do telefonu.

Spotykam go po kilku minutach w okolicach kasy.

M-c: Co tak długo? Gdzie mój towar?
Ja: Nie wiem, pewno na regałach.
M-c: Co KURŁA? Znam tu wszystkich, jestem stałym klientem! Już tu NIE PRACUJESZ!
Ja: A to akurat prawda.

I pokazałem mu... logo innej firmy na koszulce. :)

Na odchodne zobaczyłem go biegnącego na drugi koniec marketu, mamroczącego coś o dwóch złotych z wózka.

Market budowlany

by ~AmaCael
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Ata11
7 9

No cóż, 2 złote to za mała strata, aby się nauczył mówić "dzień dobry", ale następnym razem przynajmniej dokładnie obejrzy logo na koszulce :).

Odpowiedz
avatar greggor
16 16

@Ata11: Taki cham to już niczego się nie nauczy.

Odpowiedz
avatar Jaladreips
7 7

Tacy to aż się proszą o prostego w nos.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
2 8

@Jaladreips: po co? sami sobie robią więcej krzywdy, gdy im się potakuje, jak na załączonym obrazku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Nawet gdybyś tam pracował to chyba raczej nie jako tragarz.

Odpowiedz
avatar wazka
0 4

Niechcacy dalam minusa, wybacz. Jak dla mnie historia na wieeeelki plus :-)

Odpowiedz
avatar M3FJU
0 2

Nieźle się uśmiałem jak przeczytałem o logo. Jakby zaczął rozmowę w odpowiedni sposób to co innego, a tak...

Odpowiedz
Udostępnij