Czasem spotykam się z jakimś problemem, które mają panie kasjerki w sklepie. Rozumiem, że mogą mieć zły dzień, jakiś problem itp., ale to nie oznacza, że skasowane już zakupy trzeba rzucać w miejsce do pakowania z taką siłą, że szklane rzeczy mogą się po prostu potłuc.
Nie wiem, może kolejnym razem nie będę starała się słoika zatrzymać przed uderzeniem i poczekam aż się stłucze.
Może to coś da. Bo ja wtedy wyjdę ze sklepu, a kasująca za to zapłaci.
Buczek Dino
Dokładnie tak zrób. Niby dlaczego to Ty miałabyś chronić obcą kobietę przed konsekwencjami JEJ zachowania? Nie ma w tym nic złego, a nawet jest to dobre - istnieje szansa, że jak słoik się stłucze, to da jej to do myślenia i kobita postanowi się ogarnąć :)
OdpowiedzChyba "skasowane już zakupy"
Odpowiedz@AndrzejN: Raczej „kasowane”. Już po zeskanowanie, ale jeszcze przed zapłatą.
Odpowiedz