Jakiś czas temu postanowiłem zrobić porządki na strychu. Podczas sprzątania odkryłem swój stary komputer, który odszedł w zapomnienie, kiedy kupowałem nowy (a było to w 2017 roku). Cały był w kurzu, pajęczynach i jakichś śmieciach. Po znalezieniu całego peceta zabrałem go do garażu, gdzie dokładnie usunąłem kurze, pajęczyny, brud z monitora, a nawet kilka martwych owadów, wymieniłem pastę termoprzewodzącą (zostało mi trochę po budowie nowego kompa) na procesorze i karcie graficznej. Zajęło mi to jakieś 40 minut. Następnie podłączyłem komputer do zasilania – o dziwo zadziałał. Pliki ze starego kompa przesłałem na nowy, a stary sformatowałem.
Postanowiłem wystawić komputer na OLX. Cały komplet, czyli monitor 16:9, jednostka centralna, klawiatura, myszka, dobre słuchawki oraz podkładkę pod mysz wystawiłem za 1300 zł. Była to cena jak najbardziej uczciwa za nieco stary, jednak cały czas wydajny i sprawny sprzęt. Pieniądze miałem zamiar dołożyć do oszczędności na nowy telefon, bo w moim poprzednim spuchła bateria, a jej wymiana byłaby nieopłacalna i jeszcze by mi starczyło na parę nowych butów, bo moje były w opłakanym stanie. Nie minęła nawet godzina, a już się odezwała niejaka Roksana z klasycznym pytaniem, czy aktualne. Ja odpowiadam, że tak.
I tutaj zaczęła się zabawa, gdyż ta kobieta zaczęła się żalić, że jest samotną matką z sześciorgiem dzieci, pieniądze z alimentów jej nie starczają i czy mógłbym oddać jej ten komputer za darmo, przyjechać do niej (miasto, w którym mieszka jest 120 km ode mnie) i zamontować go, bo jej córka zawsze marzyła o komputerze, a jej nie stać – to napisała z masą błędów ortograficznych i interpunkcyjnych. Byłem nieco oszołomiony tym „wyznaniem”, jednakże napisałem jej, że to niemożliwe, zwłaszcza że znalezienie wydajniejszego sprzętu wraz z potrzebnymi urządzeniami peryferyjnymi za tak niską kwotę jest tak samo możliwe co utopienie ryby. Później dialog wyglądał następująco (gdzie ja to literka „J” a Roksana – „R”; zachowana oryginalna pisownia):
R: Ale prosze pana moja curka mazyla o takim komputerze dla pana taka kwota to nic a dla moejc urki to spełnienie marzen.
J: Droga Pani, ja nie jestem instytucją charytatywną – chcę tylko sprzedać komputer, a taka cena jest zdecydowanie opłacalna.
R: pan chyba nierozumie mnie – jestem w trudnej sytuacji finansowej prosze mi oddac ten komputer za darmo i przyjehac z nim do mnie uśmiech dziecka jest o wiele wiencej wart niż ten tysionc.
J: Ten komputer i tak jest wart więcej niż 1300 zł, chcę go po prostu szybko sprzedać – mam też swoje wydatki i problemy.
I tutaj pani Roksana wpadła w furię i zaczęła mnie wyzywać, okraszając to jakże bogatą łaciną podwórkową w stopniu natywnym. Pisała, że chcę się dorobić kosztem dziecka i że to mój obowiązek jej pomóc oraz że nie mam prawa żądać od niej pieniędzy, jeżeli jest to dla dziecka.
W międzyczasie odezwał się inny zainteresowany, który mieszkał po drugiej stronie miasta, w którym mieszkam i po godzinie już się zjawił po niego. Wszedłem na OLX, by zdjąć ogłoszenie, ale moją uwagę przykuła wiadomość od Roksany z pytaniem, czy przemyślałem swoje „naganne” zachowanie i czy zgodzę się na jej warunki. Odpisałem jej, że komputer kupiła inna, życzliwsza osoba, a ona (całą wiadomością pisaną caps lockiem), że ten komputer już był dla niej zarezerwowany, że jestem złym człowiekiem i zgłosi mnie do administracji OLX i już niczego więcej nie sprzedam oraz na policję za oszustwo. Dodała jeszcze, że co ona teraz powie swojej córce, że komputera nie ma, bo jestem chciwy, samolubny i wolałem sprzedać obcemu typowi zamiast jej oddać.
Więcej nie sprzedaję na OLX, za dużo nerwów.
sklepy
Jeśli nie potrafisz korzystać z OLXa, to może faktycznie lepiej już nic więcej nie wystawiaj... OLX ma taką bardzo fajną funkcję - "zablokuj użytkownika". Taki czerwony napisik w prawym dolnym rogu każdej otrzymanej wiadomości. Super sprawa, wystarczy kliknąć, jeśli do kogoś nie dociera słowo "nie". No ale po co, przecież lepiej się tłumaczyć przez naście wiadomości, nakręcać trolla, przy okazji wkurzyć-się-na-maxa, a potem żale wylewać po internetach. Memów o "madkach horych curek" jest na tony w internetach, a niektórzy dalej się na to łapią...
Odpowiedz@Meliana: Zablokowanie użytkownika (zwłaszcza takiego trolla) to jak walka z hydrą lernejską - w miejscu jednego zablokowanego trolla pojawia się dwóch. Z "madkami" (nie - nie popełniłem literówki) mam też do czynienia na co dzień w pracy, autobusie oraz sklepie (ale to temat na osobny wpis)
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: Możesz opisać, ja tam lubię tego typu historie. :)
OdpowiedzTeż macie czasem uczucie, że scenarzyści "Trudnych spraw" testują tu swoje scenariusze?
Odpowiedz@Neomica: Mam to wrażenie coraz częściej. Najpierw były wykopaliska z dna poczekalni, potem tym skamieniałościom zmieniano datę, żeby bulwersu nie było, a teraz raz po raz wskakują fejki, nie dość, że pisane na kolanie, to jeszcze cuchnące popeliną na kilometr. Jeśli o mnie chodzi, to zaglądam tu jeszcze tylko dla komentarzy, bo historii tu już praktycznie nie ma. Ta też jest tak plastikowa, że aż szczypie (Roksana, 6 dzieci, analfabetyzm, alimenty, 120 kilometrów, więcej stereotypów się nie dało?), ale przy pierwszym "rzucie okiem", bo czytaniem tego nie nazwę, jakimś cudem tego nie wychwyciłam...
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2019 o 17:41
@Meliana: To wręcz brzmi jak zadanie domowe w szkole internetowych trolli "wylosuj mema i napisz na jego temat krótkie opowiadanie. Za każdy stereotyp dodatkowe punkty' Wiadomo, że na takich stronach w końcu będą się posiłkowali fejkami dla utrzymania ruchu ale póki są to historie prawdopodobne, dotyczące rzeczywistych problemów nie szkodzi. Zawsze można sobie podyskutować na temat hipotetycznej historii udając, że jest prawdziwa. Ale jak ktoś dosłownie przepisuje memy z demotywatorów robi się niesmacznie.
Odpowiedz@Neomica: Szczerze mówiąc (a raczej pisząc), nie dbam o to, czy wierzysz w to czy nie - to naprawdę miało miejsce. Z resztą - po kiego grzyba miałbym fejkowe historie wstawiać. Jakbym nawet jakimś cudem tak chciał to machnąłbym taką epopeję, która by zawstydziła samego Homera, a jego "Iliada i Odyseja" by się do niej nie umywała.
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: może nie próbuj, już dałeś popis
Odpowiedz@Meliana: Ależ dziecko - nic Cię nie zmusza, by tu zaglądać. Łatwo miżesz sobie zaoszczędzić tych przykrości.
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: nice try, landrynko. Nie daje się pasty termoprzewodzącej na karte graficzną. A z tą stereotypową babką to w ogóle popłynąłeś. Kłamać trzeba umić. Jedyna opcja, gdzie ta historia ma cień szansy a to, że się zdarzyła byłaby jeśli ta babka od poaczątku nie istniała i sam zostałeś strollowany.
Odpowiedz@antyalergiczka: "Nie daje się pasty termoprzewodzącej na karte graficzną." xD Nie znam się to się wypowiem :D
Odpowiedz@antyalergiczka: Chodziło o procesor graficzny pod obudową Najpierw pomyśl (o ile masz taką zdolność) potem komentuj
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: "wymieniłem pastę termoprzewodzącą na procesorze i karcie graficznej" Wygląda na to, że antyalergiczka potrafi czytać lepiej niż ty pisać.
Odpowiedz@Neomica: To był skrót myślowy - pod obudową karty graficznej (wentylatory oraz osłona płytki drukowanej) znajduje się procesor graficzny i to właśnie na nim wymieniłem pastę termoprzewodzącą. A z resztą motłochowi niczego nie wytłumaczę, gdyż on i tak "wie lepiej ode mnie". Paniał? To jazda do lekcji!
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: Oj i wyszła słoma z butów.. :D
Odpowiedz@Neomica: Mówi się, że głupiemu trzeba ustąpić... Bez odbioru Edycja: "Oj i wyszła słoma z butów.. :D" A wyszła, owszem - z moich nowych butów kupionych za pieniądze ze sprzedaży komputera :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2019 o 14:35
@WkurzonyNaMaxa: Czyli jesteś bucem. Do tego niezbyt lotnym. Piszesz rozprawkę o memie, nie potrafisz porządnie opisać, o co ci chodzi, a burczysz na ludzi, którzy ośmielili się komentować ten twój badziew. I piszemy "zresztą", razem.
Odpowiedz@WkurzonyNaMaxa: "o IlE mAsZ tAkĄ zDoLnOśĆ". hahahha Jak tam się żyje zarabiając na farmie trolli? willa, którą wynajmujecie ładna? klime ma? a tak poważnie: może być i procesor graficzny, niech będzie, sory za to. Co nie zmienia faktu, że historia to albo bullshit, albo Ty padłeś ofiarą trola.
Odpowiedz@Neomica: Trafiłaś w sedno. Naprawdę, jak widzę kolejną przejaskrawioną a przy tym do bólu stereotypową historię to zaczynam się zastanawiać czy jest w ogóle sens jeszcze tu zaglądać. Wchodzę tu z przyzwyczajenia i w nadziei że któryś z moich ulubionych piekielnych podrzuci coś ciekawego i przy tym fajnie napisanego. Niestety, nic fajnego od dłuższego czasu się nie pojawiło a ja mam już odruch wymiotny czytając kolejnego gniota o madkach, kurierach, rowerzystach, srających psach, etc Etc. Sam nosiłem się z zamiarem napisania jeszcze przynajmniej dwóch historii, ale na razie pikujący w dół poziom strony skutecznie mnie do tego zniechęca.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2019 o 23:19
@Fenriss: Pisz, nie pier*ol :P. Podniesiesz poziom i może, w końcu, coś ciekawego się pojawi. Jeśli masz dobrą historię - lecisz z tematem :)!
OdpowiedzA po jakie licho wdawałeś się w dyskusję, skoro babka nie miała zamiaru kupować? Odpisujesz krótko, że komputer jest na sprzedaż a nie do oddania. Ewentualnie możesz zaproponować, że jak jej tak ciężko, to możesz wziąć ze dwoje dzieci, jeśli ładne ;)
Odpowiedz@niemoja: Gorzej jakby się zgodziła :D choć dzięki 500+ to mało prawdopodobne.
Odpowiedz@Yetti:Ale pomysł w sumie fajny
OdpowiedzZawsze mnie zastanawia argument o samotnej matce. Niby dlaczego miałbym wspierać dzieci, z których robienia nie miałem przyjemności? Kto zrobił niech płaci.
Odpowiedz@glan: Czy prokreacja zawsze wiąże się z przyjemnością?
Odpowiedz@CzarownicazOz: Dla faceta raczej tak.
Odpowiedz@glan: Raczej...Naprawdę jest ci wszystko jedno kogo posuwasz?No to RACZEJ wyrazy współczucia panie glanie.
Odpowiedz@CzarownicazOz: W odróżnieniu do kobiet facet zawsze ma orgazm, tak więc przyjemność jest za każdym razem. A skoro dzieciaki zrobił to tym bardziej.
OdpowiedzZdaje mi się ze już to czytałam w różnych zakątkach internetu, tak na oko 300 razy
Odpowiedz@Pixi: No tak, przeciez taka historia przydażyła się tylko jednej osobie i nikomu więcej.
OdpowiedzCiekawe kiedy zamkną farmę trolli, która wyprodukowała te historię.
OdpowiedzNie nakłada się pasty termoprzewodzącej na kartę graficzną...
Odpowiedz@KejtiM: Ale na procesor graficzny już tak. Skrót myślowy.
Odpowiedz@KejtiM: Google najpierw, potem komentarz. https://forum.dobreprogramy.pl/t/czy-warto-zmienic-paste-termoprzewodzaca-na-k-graficznej/321648/11
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2019 o 5:46
@KejtiM: Następna co się nie zna więc się wypowie :D
Odpowiedz@KejtiM: Pod obudową karty graficznej (wentylatory itp.) znajduje się procesor karty graficznej. Więc jak się nie znasz na podzespołach komputerowych i ich eksploatacji to się nie wypowiadaj. Paniał? To do lekcji!
Odpowiedz@babubabu89: Za to wróci i zminusuje poprawiajacych. Typowy mangozjeb.:-)
OdpowiedzTak łatwo przewidzieć, co zrobię i obrazić bez powodu :)
Odpowiedz@KejtiM: Skrót myślowy. Mało tego, poza procesorem graficznym można też posmarować pamięci żeby lepiej ciepło oddawały do radiatora. Nieczęsto stosowane zabiegi ale całkowicie prawdziwe.
OdpowiedzJ"A ja jestem ojcem 7 dzieci. Potrzebuje tj kasy n alimenty. Chce pani by ma bombelki nie miły co jeść przez pni chciwość?!". ... ... Muszę zacząć sprzedawać na OLX, fajna zabawa
Odpowiedz@livanir: Sprzedaje na OLX, przedtem na Tablica? czy jakoś tak. Nie pamiętam ile już lat, różne rzeczy: elektronikę, jakieś gadżety, AGD, zabawki i w ogóle wszystko czego chcę się pozbyć. Nie trafiła mi się taka sytuacja. Może paru obcesowych użytkowników, ale nic do opisania. Tak, że nawet jak zaczniesz to niekoniecznie będziesz miał farta do takich "madek" i "ojcuf". A tak na marginesie jak widzę słowo "madka" to tracę chęć na dalsze czytanie. Takie tam moje małe dziwactwo :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 czerwca 2019 o 11:23
To nie wiesz, że uśmiech bombelka jest najcenniejszą walutą??
Odpowiedz@Wizardess: A na Google Grafika mam tę walutę ZA DARMO ^^
OdpowiedzKiepsko, bardzo kiepsko... Ale niech ci będzie, skoro w komentarzach widzę że nadal bronisz tej wyssanej z palca bzdury to z łaski swojej napisz mi cóż to był za sprzęt, że po X latach użytkowania i dwóch latach w garażu nadal jest wart "więcej niż 1300 złotych". Nie rozumiem też dlaczego składając nowy komputer nie wziąłeś nic ze ze starego. Jeszcze od biedy mogę zrozumieć zasilacz, napęd dvd , monitor - ok, może chciałeś zmienić na większe/lepsze/nowsze. Ale mysz i dobre słuchawki? Niekompatybilne były? Masz też bardzo krótką pamięć , skoro zaraz po złożeniu zapominasz o poprzednim sprzęcie. I strasznie zasyfiony strych, skoro po dwóch latach z komputera musisz usuwać aż tyle syfu Zdechłego szczura i gniazda szerszeni czasem w środku nie było? Z pewnością by dały +100 do wiarygodności...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 maja 2019 o 21:53
@Fenriss: Dokładnie! Dodam jeszcze, że jeśli wkładałabym na strych sprzęt warty "więcej niż 1300 złotych" to kurczę przynajmniej opakowałabym go w jakąś folię, czy włożyła do kartonu.
Odpowiedz@Fenriss: Też mnie ciekawi co to za sprzęt. Dziwi dodatkowo, że nie zrzucił danych od razu.
OdpowiedzTak, stary komp za 1300. Alienware czy co? ;)
Odpowiedz@q780675: Nie musi być firmowy. Wystarczy, że był w mocnej konfiguracji. Mój komputer był kupowaniu w 2014. Obecnie sprzęt o konfiguracji podobnej do mojej kosztuje nadal około 2500 zł, więc sprzedaż używanego, ale sprawnego za połowę ceny wcale nie jest taka nieprawdopodobna.
OdpowiedzNasuwa się jedno podstawowe pytanie, które powinno było być zadane po pierwszej wiadomości. Skoro Pani pisze do mnie to znaczy, że ma sprzęt do tego przystosowany. Proszę go przekazać córce. I nawet jeśli pisze z smart TV to musi być wyjątkowo uparta, a można sprzedać i kupić dziecku komputer. Co do końcówki to wystarczyło to zakończyć, ze czeka się na zgłoszenie, a cała historia korespondencji trafi do akt sprawy wraz z wnioskiem o odebranie dziecka, skoro Pani nie stać na jego utrzymanie i musi Pani żebrać. Taki mały blef, który pozwoli też zorientować się czy kobieta faktycznie taka biedna, czy wyłudzacz. Reakcja obronna takiego wyłudzacza będzie jedna. Nie napiszę jaka, bo tacy też tu zaglądają i się uczą. Taka mała wojna psychologiczno-manipulacyjna...
Odpowiedzmonitor 16:9 hmm to jakiś istotny parametr? może wyróżniający monitor? xD a o madkach tylko jest w necie że też już nudne się robi...
OdpowiedzPo jaką cholerę jej odpisywałeś więcej niż 2 razy?
Odpowiedzpo co wdawales sie w durna dyskusje jak juz okazalo sie, ze to typowy #dej ?
Odpowiedz