Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed…

Jak już wspominałem, prowadzę działalność gospodarczą, produkuję i sprzedaję sprzęt zabezpieczający przed poślizgiem, zarysowaniem czy obiciem.

Pisze z telefonu, więc przepraszam za błędy.

Dzisiaj przeglądając Demoty trafiłem na jednego z nazwami drużyn w turnieju w gry w szkole i tak przypomniała mi się historia.

Mam kumpla, nauczyciel informatyki w jednym z techników. X lat temu wpadł razem z drugim nauczycielem na pomysł zorganizowania turnieju 2 popularnych gier online w tamtym czasie. W obu grach grały drużyny po 5 osób. Poszedł do Pani dyrektor powiedział o swoim pomyślę, wskazał plusy i minusy. Usłyszał "rób jak chcesz ale musisz się sam tym zająć". Chłopaki się spięli znaleźli nawet jakiś sponsorów, napisali regulamin że zgłosić się może każdy nawet z poza szkoły. Przeprowadzili eliminacje. Turniej główny się odbył już w szkole i wygraliśmy go bo także wystartowała drużyna nauczyciela. Dostaliśmy nagrody które przekazaliśmy na szkołę. Jeden z pierwszych turniejów u mnie w mieście który odniósł spory sukces.

Następnego roku, tuż po rozpoczęciu nauki Pani dyrektor zaprasza kumpla i mówi że szkoła super wypadła i trzeba turniej powtórzyć. Kolega szczęśliwy wszystko organizuje. Znalazło się więcej sponsorów, lepsze nagrody. My jako drużyna trenuje y ostro żeby znowu pobić dzieciaki i pokazać że dinozaury e-sportu dadzą radę:)

Do turnieju zgłosiło się 3 czy 4 razy więcej drużyn, eliminacje się wydłużają. My jako mistrzowie mamy zapewnione miejsce w grupie. Mamy?

Pani dyrektor wzywa kolegę mówi
-Piotruś postanowiliśmy zmienić regulamin bo nam nie pasował.
-rok temu był dobry, a z tego co wiem nic w przepisach się nie zmieniło.
-chcemy żeby ten wasz turniej był bardziej dla naszych dzieci.
-uważam że jest dzieciaki grają.
-jest nowy podpunkt gracze mogą mieć maksymalnie 20 lat.
Czar prysł. Kumpel wraz z drugim współorganizatorem i mistrzem jakby dostali w łeb. Próbowali rozmawiać, namawiać nic nie dało. Nie wystąpiliśmy.

Powód? Psujemy zabawę uczniom.

Mniej oficjalny powód? Syn pani dyrektor chciał wygrać z kolegami a my byliśmy największym zagrożeniem. Młody nie wyszedł nawet z grupy.

Następnego roku turnieju już nie było.

by Nyord
Dodaj nowy komentarz
avatar Wilczyca
1 21

Wybacz, ale szczerze mówiąc nie dziwię się, że pani dyrektor chciała, żeby turniej był dla uczniów. Czy dla nauczyciela serio nie było frajdą organizowanie tego, to, że widział, że dzieciakom sprawia to radość? Dla mnie to dziwne, żeby organizator był w zwycięskiej drużynie (czy tam jego dorośli koledzy)

Odpowiedz
avatar Nyord
8 16

@Wilczyca: w historii jest zaznaczone że turniej był ogolno dostępny. Nie brali udziału w nim tylko uczniowie tej szkoły a wszyscy chętni. Na drugi turniej zapisało się bardzo dużo drużyn w tym sporo "dorosłych" które dowiedzieli się za pięć dwunasta (2 dni przed startem finałów) że jednak nie wystąpią mimo że przeszli eliminacje. 3 edycji turnieju nie było bo dużo sponsorów się wycofało po zmianie regulaminu. Został tylko turniej szkolny który także został po pewnym czasie zaniechany.

Odpowiedz
avatar Jorn
11 13

@Nyord: W ogólnodostępnym (tak, to jest pisane łącznie, dobrze, że to nie ty jesteś tam nauczycielem) konkursie organizatorzy też nie powinni brać udziału. To się nazywa konflikt interesów.

Odpowiedz
avatar Ata11
-1 9

@Wilczyca: Turniej jest po to, aby walczyć. Uważam, że wygrana dorosłych, którzy dużo później od dzieci "poznały" komputer, bardziej motywuje młodzież, która "urodziła się przy komputerze". Ja pamiętam pierwsze komputery wielkości pokoju - nie było to tak dawno... I każdy gracz chciałby pokonać "drużynę pana informatyka z własnej szkoły". Oni (nauczyciele) zorganizowali wszystko od A do Z, więc "ich cyrk, ich małpy". Nikt nie powinien, się wtrącać i zmieniać. "Dyrektor jest mądry mądrością swoich pracowników". No cóż. Widać dyrektorka "nie dorosła" do zajmowanego stanowiska. Tak niszczy się każdą inicjatywę "oddolną". A co do ustawiania imprezy (czy czegokolwiek) pod konkretną osobę, aby ona wygrała - wg. mnie - nie jest piekielne, jest to po prostu zwykłe qu...wo.

Odpowiedz
avatar Ata11
-4 12

@Jorn: np Wisła nie powinna grać na swoim stadionie, bo sprzedają bilety? Kluby np jeździeckie nie powinny wystawiać swoich jeźdźców na zawodach organizowanych na ich hipodromach? Zawsze są "gospodarze" i "goście". Jaki sens jest organizowanie czegokolwiek "z zakazem udziału" dla organizatora? Jesteś lepszy/lepsza to go pokonaj. Nie pasują Ci warunki, to się nie zgłaszaj - nie ma obowiązku. Zorganizuj swoją "zabawę" na swoich warunkach, kto Ci broni. Ale zawsze łatwiej krytykować cudze, niż zorganizować swoje. Mówi się, ze nawet najlepsza prostytutka nie zadowoli wszystkich klientów, ale "rozwalanie czegoś, co się udało i dobrze działa" jest takie "typowo polskie". Niestety.

Odpowiedz
avatar Jorn
3 3

@Ata11: Wisła nie jest organizatorem ligi piłkarskiej.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
3 5

@Ata11: Ligę piłkarską organizuje Polski Związek Piłki Nożnej a nie konkretne zespoły. Analogicznie dla Polskiego Związku Jeździeckiego i zawodów jeździeckich. Owszem, obiekt może należeć do drużyny, ale organizatorem jest zupełnie odrębna jednostka. "Jesteś lepszy/lepsza to go pokonaj." - no i właśnie dlatego organizatorem jest ktoś, kto nie startuje. Jak organizator wystawia swoją drużynę, to ma masę sposobów by przeciwnicy przegrali nawet jak będą lepsi. W e-sporcie można choćby zafundować przeciwnikowi lagi. W piłce nożnej - wybrać sędziego który akurat kogoś lubi albo kogoś nie lubi i będzie selektywnie gwizdał faule. I tak dalej. Wygrywa lepszy tylko wtedy, gdy warunki są jednakowe, a są jednakowe tylko wtedy, gdy pilnują ich osoby którym nie zależy na wygranej konkretnego uczestnika.

Odpowiedz
avatar BiAnQ
7 9

JakiCHś sponsorów, jakiCHś!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

A co wspolnego z opisana historia ma fakt,ze prowadzisz dzialalnosc i produkujesz to czy tamto?

Odpowiedz
avatar vonKlauS
8 8

@CzarownicazOz: to zdanie to taki szablon pojawiający się w każdej Historii, by przybliżyć postać Autora. Tu akurat zbędny.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@vonKlauS: Jak ktoś sensownie i ciekawie pisze,to czytelnicy rozpoznają go po stylu alkawi bo nicku.Raczej kryptoautoreklama.A nuż ktoś się zaciekawi co też on produkuje i jest szansa na potencjalnego klienta.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
9 9

W żadnym poważnym turnieju czy konkursie organizator nie może być także uczestnikiem. I słusznie bo budzi to uzasadnione obawy czy sędziowanie jest obiektywne, czy nie ma różnic sprzętowych, i tak dalej. Owszem, eliminowanie wszystkich dorosłych na chwilę przed turniejem jest złe, ale pracownicy szkoły i ich rodziny powinni byli być wykluczeni z rozgrywek od początku.

Odpowiedz
avatar kartezjusz2009
0 2

@bloodcarver: A ja uważam, że nie. Jeśli zasady konkursu są jasne i nie wprowadzają nadmiernie losowości, to w konkursie organizator także może uczestniczyć. Przykładowo w Lotto organizator nie powinien uczestniczyć, bo wygrywa losowa osoba. A turniej piłkarski na szczeblu ogólnopolskim mógłby zostać zorganizowany przez którykolwiek klub piłkarski- tu liczą się umiejętności. Oczywiście mówię o idealnym świecie, czyli że lotto nie jest ustawiane, podobnie jak piłka nożna :) . Najpoważniejszy konkrus jaki znam? Olimpiada. Organizujący ją kraj także uczestniczy w zawodach.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2019 o 18:56

avatar woltomierz
1 7

Czyli dorośli goście mają focha, że nie pozwolono im wygrać w komputer z dzieciakami. A winny wszystkiego jest oczywiście syn dyrektorki, oczywiście stereotypowo niezdarny i nie wychodzący nawet z grupy.

Odpowiedz
avatar veravang
0 0

@woltomierz: Dokładnie, aż czytając tę historię poczułam zażenowanie

Odpowiedz
Udostępnij