Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niejednokrotnie spotykałem się z relacjami kołtuństwa lekarzy, szczególnie ginekologów i im podobnych.Przyznaję,…

Niejednokrotnie spotykałem się z relacjami kołtuństwa lekarzy, szczególnie ginekologów i im podobnych.Przyznaję, iż nie mając takich relacji spośród osób mi bliskich, traktowałem takie opowieści, jako nieco przesadzone, co zrozumiałe, z uwagi na ludzką intymność, jakiej tyczą. Tymczasem, na własnym przykładzie, przekonałem się, iż mentalność rodem z kruchty, jest chyba czymś powszechnym.

Z moją połowicą, poznaliśmy się jako czterdziestolatkowie, oboje posiadający dzieci, przy czym moja miłość, została matką w wieku lat dwudziestu, ja nieco później.

Tak się złożyło, iż u mojej lubej, wykryto chorobę, która w zasadzie wyklucza możliwość zajścia w ciążę, z uwagi na wysokie prawdopodobieństwo powstania śmiertelnie groźnych konsekwencji. Cóż, dzieci nie planowaliśmy, toteż problem mały. Z pozoru jednakże, bo choróbsko wyklucza u mej połowy stosowanie czegokolwiek hormonalnego, zaś sprawy, nazwijmy to fizjologiczne, ograniczają skuteczność zabezpieczeń mechanicznych. I na to wszystko, alergia na lateks, co wyklucza prezerwatywy... Paranoja, ale cóż, no nie poradzisz człecze. Szybka decyzja - wazektomia i po sprawie. I tu zaczęły się schody.

Byłem łącznie u czterech specjalistów. I w każdym gabnecie, gdy wyłuszczyłem sprawę, usłyszałem teksty, iż to wbrew naturze, że to niedopuszczalne okaleczenie, że, uwaga - STOI TO W SPRZECZNOŚCI Z NAUKĄ KOŚCIOŁA... Opadają ręce i skarpety... Nie jestem antyklerykałem, ale nóż się człowiekowi w kieszeni otwiera, bo co, do ciężkiej cholery, ma kościół do gabinetu lekarskiego. Klauzula sumienia - co to w ogóle, urwał, jest??? Jeden tylko lekarz podszedł do sprawy merytorycznie, odmawiając jednak zabiegu, ale uargumentował to niejasnościami w krajowym prawie i związaną z tym potencjalną odpowiedzialnością, szczególnie że obecni prokuratorzy, są ponoć na doktorków wielce cięci.

Podsumowując. Niech sobie ludzie będą religijni - chwała im za to, wiara wielu pomaga, zwłaszcza gdy żyją, według jej wytycznych. I jest ok, gdzie mówią: "Nie mogę tego zrobić, moja wiara mi nie pozwala", jednak jest nie okej, gdy zachodzi: "Nie możesz tego zrobić, nie pozwala ci na to moja wiara". A w myśl tej drugiej idei, byłem umoralniany. Po drugie, co ma wiara, do wykonywanego zawodu? Nie wiem, nie rozumiem tego. Jestem starym trepem, który ma może zbyt wąskie horyzonty myślowe, lub beret zryty wojem. Jedno jest pewne, gdyby mi żołnierz oświadczył, że nie może czegoś zrobić, bo mu wiara nie pozwala, to poszedł by pod sąd, w takim tempie, że tylko by za nim kalesony powiewały.

PS. Zabieg bez problemu przeprowadziłem w Szwecji, gdzie wyglądało to prosto - umówiona wizyta, dokumenty na stół, konsultacja psychologiczna, sam zabieg i do domu. Razem trzy godziny...

gabinety ponoć lekarskie.

by Monoslad
Dodaj nowy komentarz
avatar butelka
-3 15

@Iras: O kurcze no to jest rzeczywiście zadziwiające bo wazektomia jest w Polsce nielegalna właśnie dlatego, że jest traktowana jako okaleczenie. Aczkolwiek podobno legalna jest specyficzna forma wazektomii, którą można odwrócić. A mnie w tej historii najbardziej dziwi fakt, że autor nie pogrzebał w internatach wcześniej na ten temat.

Odpowiedz
avatar Zunrin
-3 11

@starajedza: A po co jakaś karta dawcy? Tutaj z definicji jesteś dawcą, a jeśli nie chcesz, to musisz się wypisać.

Odpowiedz
avatar jass
4 8

@starajedza: Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś faktycznie było tak, jak napisał Zunrin - w każdym razie w teorii, bo w praktyce jak rodzina nie wyraziła zgody to nic nie można było zrobić. Dla mnie to paranoja, jak jest karta dawcy rodzina nie powinna mieć nic do gadania.

Odpowiedz
avatar Iras
11 13

@starajedza: troche to inaczej wyglada - nikt nikogo nie musi pytac - jesli nigdy nie bylo sprzeciwu do pobrania organow, to pobranie jest dozwolone. Problem lezy jednak w tym, ze za "sprzeciw" uwaza sie wyrazenie tego w obecnosci dwoch swiadkow- bez zadnej dokumentacji. Efekt jest taki, ze lekarz, ktory postapi zgodnie z prawem moze zostac pozwany przez rodzine - i przegra. Bo ikt nie udowodni, ze martwy chcial oddac organy, a to rodzinka sie nie zgadza. Przy karcie dawcy jest podobnie - bo rodzina moze nagle stwierdzic, ze kilka dni wczesniej o tym rozmawiali i pojawil sie sprzeciw...

Odpowiedz
avatar janhalb
8 14

@starajedza: Bzdury opowiadasz. W przypadku raka macicy czy jajników są one usuwane, nie uprawiaj mitologii.

Odpowiedz
avatar janhalb
3 9

@starajedza: Aha, czyli nie "nie robią", tylko "robią, ale za późno". A jak Ci napiszę, że akurat znam osobiście dwie osoby, które były w takiej sytuacji i sprawy miały się zupełnie inaczej, to co tym razem wymyślisz? Że robią, i wtedy, kiedy trzeba, ale nie wszędzie? Albo że matka kuzynki ciotki bratanicy męża szwagierki tak miała, więc wiesz lepiej?

Odpowiedz
avatar Gelata
11 15

Są prezerwatywy nielateksowe

Odpowiedz
avatar okooko
5 7

@FlyingLotus: To i, że historyjka naciągana jak prezerwatywa na banana.

Odpowiedz
avatar manio
14 16

Przecież w Polsce można normalnie wazektomię sobie zrobić bez żadnych cyrków, dobrze o tym wiem ;) To o co kaman? np.: wazektomia.com wazektomia.pl wazektomia-uro.pl

Odpowiedz
avatar Eander
16 16

@manio: Jak dla mnie autora ostro fantazja poniosła, a już fragment o lateksie najciekawszy szczególnie że mam ten sam problem i nigdy nie miałem problemu z kupnem prezerwatywy nielateksowej. :)

Odpowiedz
avatar justangela
6 6

@manio: dokładnie. Zabieg jest legalny i można zrobić bez problemu. Ciekawa jestem gdzie to autor chodził, że nie załatwił :/ i czy Google przestało działać, że nie znalazł stron oferujących zabiegi :/

Odpowiedz
avatar janhalb
21 21

Raz: wazektomia w Polsce jest legalna, nawet jeśli jakiś lekarz miał takie wątpliwości, jak opisujesz, to spokojnie można ją w każdej chwili zrobić prywatnie (jasne, to zapewne kosztuje, ale pojechanie i zrobienie tego w Szwecji też kosztuje). Dwa: z tego, co wiem, istnieją prezerwatywy nie zawierające lateksu. Trzy: jasne, czterech specjalistów po kolei powiedziało Ci, że to "sprzeczne z nauką Kościoła". A smoków w tej bajce nie było?… Podsumowując: albo kolejny fejk z cyklu "Ach, a jakim straszliwym państwie wyznaniowym żyjemy", albo - w najlepszym razie - historia MOCNO koloryzowana.

Odpowiedz
avatar okooko
3 3

@janhalb: Oczywiście, że fejk. Wystarczy poczytać inne historie autora. I teraz tylko pytanie, czy autor ma talent pisarski, czy tak jak sugeruje @Nanusia38 "zapożycza" sobie historyjki.

Odpowiedz
avatar Nanusia38
6 6

Mam wrażenie, że podobna historia była już jakiś czas temu...

Odpowiedz
avatar greggor
6 10

Zostałeś matką w wieku nieco ponad 20 lat? Gratulacje! Za to chyba jakaś nagroda się należy, gdy facet urodzi dziecko?

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 4

kościół kościołem, ale tutaj masz normalny KK Art.156§ 1. „Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, który lekarz legalni ci to zaryzykuje? btw. a dlaczego w ogóle podwiązywać faceta w tej sytuacji?, a może lepiej kobitę która ma "problemy", przecież one nie dotyczą faceta, może w przyszłości chcieć mieć i z 50 dzieciaków z innymi żonami/kochankami

Odpowiedz
Udostępnij