Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W klasie maturalnej skręciłam kostkę. Do szkoły trzeba było dotrzeć, auto średnio…

W klasie maturalnej skręciłam kostkę. Do szkoły trzeba było dotrzeć, auto średnio dawałam radę prowadzić z obolałą nogą, więc jedynymi sposobami były autobus i dobroć koleżanek przyjeżdżających autem.

Tym razem musiałam skorzystać z autobusu. Usiadłam na wolnym miejscu, bo noga bolała, a nie chciałam jej też przeciążać. Po kilku przystankach wsiadły dwie panie, na oko pięćdziesiątletnie. Jedna zajęła miejsce za mną, druga stanęła obok niej, bo nie było już wolnych miejsc.

I zaczęło się. Pani siedząca narzekała, że młodzież niewychowana, siedzi taka i miejsca nie ustąpi (było to o mnie, bo wokół starsze osoby). Pomyślałam, że dopóki nic do mnie nie powie, nie odezwę się, bo po co mam się wtrącać w nieswoje rozmowy? Skoro pani woli mówić sobie za moimi plecami, zamiast powiedzieć do mnie, to niech tak będzie, mi tak nie zależy.

Stojąca koleżanka mówi, że ona nie chce siedzieć, że zaraz i tak wysiadają, że czuje się dobrze, więc po co ma miejsce zajmować?

Ale do pani siedzącej to nie docierało. Bo młodzież niewychowana i koniec, bo ja mam ustąpić, nieważne, czy ktoś tego chce czy nie. Najlepiej, żebym podrywała się od razu z miejsca na widok starszej osoby.

Niektórzy wolą mówić za plecami, nie znając sytuacji, zamiast spytać. ;)

by ~Okula
Dodaj nowy komentarz
avatar weste44
6 10

Zawsze jak czytam historie typu stara 50letnia baba ,sapiąca,stękająca czy też stary 50letni dziad zastanawia mnie czy faktycznie ja jestem taki stary.Chyba te dzieci co to wpisują mają problem z rozpoznawaniem wieku,bo moja 20 letnia córka w życiu by nie by tak nie powiedziała.Dzisiejsi 50 latkowie są aktywni biegają ćwiczą wspinają się.Sam mam 49 lat i nie znam takich sapiących i wymagających ludzi w moim wieku,a sam często ustępuję miejsca w tramwaju czy autobusie(starym sapiącym 50-70 latkom.

Odpowiedz
avatar falcion
0 0

@weste44: Nie pisze nigdzie "stara" a "starsza". Ktoś ma zauważalnie więcej lat ode mnie więc więc mogę określić go starszym. Do tego jeśli osoba wyglądem sugeruje już ma te lata 50+ to takie określenie nie jest raczej nieprecyzyjne. Zawsze podoba mi się też argument "moja córka tak nie mówi", a może jednak tylko nie do swojego staruszka :). Argument "nie znam". Cóż nie znam żadnego dziecka z białaczką czy inną poważną chorobą, ergo nie istnieją i te wszystkie fundacje je "wymyślają" żeby kasę trzepać. Zróbmy założenie że jednak jesteśmy zróżnicowanym społeczeństwem i znajdziemy zarówno dziarskich 60-70 latków jak i umęczonych i schorowanych 20 latków.

Odpowiedz
avatar wifi
0 0

Nigdy wcześniej nie mieszkałam w większym mieście z komunikacją podmiejską, więc myślałam, że tego typu powtarzające się historie to fejk. Przeprowadziłam się niecałe 3 tygodnie temu i już byłam świadkiem takiej sytuacji. Dużo osób zarzuca autorom, że ich historie są zmyślone lub się powtarzają, tylko dlatego, że sami tego nie doświadczyli.

Odpowiedz
avatar madxx
1 1

wiesz, widuję w autobusach i tramwajach osoby, które serio wypatrują czy ktoś starszy nie wsiadł i najchętniej ustąpiłyby babuleńce, która wsiała do drugiego składu w tramwaju :P ja tam ustępuję osobom, po których naprawdę widać, że nie mają siły stać albo kobietom w ciąży. moja mama ma 59lat i by się obraziła jakby ktoś jej ustąpił, bo przecież nie jest stara ;D

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

mi kiedys powiedzieli, ze powinnam sie podrywac jak tylko ktos starszy wejdzie a w ogole to mlody to w ogole nie powinien siadac,bo zawsze moze wsiasc ktos starszy

Odpowiedz
Udostępnij