Na czasie są teraz historie o taksówkarzach.
Nie będę opisywał kolejnych traumatycznych przygód, bo nie ma to najmniejszego sensu.
Chodziłem do szkoły w normalnych czasach. Na lekcjach historii śmialiśmy się z luddystów (
https://pl.wikipedia.org/wiki/Luddyzm). Pamiętając te lekcje życzyłbym sobie, abyśmy postępowali w ten sposób, by następne pokolenia nie śmiały się z nas za 100 czy 150 lat.
taksówkarze luddyści śmiech historii
Tamci niszczyli maszyny, bo zabierały im pracę, a taksówkarzom pracy nikt nie zabiera, tylko klienci sami odchodzą do konkurencji, która ich szanuje i nie próbuje dymać na każdym kroku.
Odpowiedz@Jaladreips: Widziałem wiele filmów w internecie, na których taksówkarze utrudniają pracę uberowcom, biją ich i demolują im samochody,
Odpowiedz@Jaladreips:Uber też swięty nie jest. Taksówkami nie jeżdżę ale pare razy zdarzyło mi się korzystac z Ubera, zazwyczaj ta sama trasa. niestety w polowie przypadkow kierowcy przewozili mnie inną drogą "bo nie zauwazyłam zjazdu", "pomyl;iłem się", "myslałam, że mi gps szwankuje". Niestety pomyłka zawsze generowała koszt wyzszy niż przeciętny. Tak, że jeżeli ktoś chce cię naciągnąc nie ma znaczenia czy pracuje dla ubera czy dla korporacji taksówkarskiej czy tez na własny rachunek.
Odpowiedz@Malibu: A nie jest przypadkiem tak, że cenę kursu Ubera ustala się przy zamówieniu?
Odpowiedz@Johny102: Nie wiem jak teraz bo już od ponad roku Uberem nie jeżdże.Cena była orientacyjna i składała sie na nią ilośc przejechanych kilometrów i czas przejazdu. Podane były zawsze widełki cenowe. W miejsce w któtre jezdzilam mozna było dojechac na dwa sposoby, albo dużo krótsza drogą wyjeżdżając z miasta, przejeżdżając przez wioske i wjeżdżając spowrotem do miasta albo przez prawie centrum miasta (dodatkowe 7 km). Notorycznie próbowano mnie przewieźc przez centrum miasta, zwłaszcza gdy bylam pod wpływem alkoholu. Az z ciekawości sciągnełam apke ubera, żeby sprawdzić i rzeczywiscie teraz z gory wiadomo ile zapłacisz. Co może oznaczac, ze i tu byli naciągacze i uber wymyslił jak to ukrócic.
OdpowiedzProblem jest taki, że taksówkarzom stawia się większe wymagania i nawet to rozumiem. Tym, czego nie rozumiem jest to, że nie chcą zniesienia tych licencji, znajomości topografii czy kasy fiskalnej znieść, żeby wszystkim było łatwiej, a chcą, żeby te same debilizmy dotyczyły też uberowców...
Odpowiedz@toomex: Czego nie rozumiesz? Nie chodzi o to, żeby wszystkim było łatwiej, bo tych wszystkich będzie dużo i będzie duża konkurencja i trzeba będzie się starać. A jak będą koncesje, najlepiej limitowane, to ci z licencja będą Pany i będą rządzić rynkiem.
Odpowiedz@toomex: Bo nie o to chodzi, zeby miec lepiej od sasiada, tylko, zeby sasiad mial gorzej. Taka nasza natura. Kiedy popularne bylo mowienie, ze jak w kapitalizmie sasiad ma 2 krowy a ja jedna, to zrobie wszystko, zeby miec 3 krowy. A w komunizmie (Polska), zeby jedna krowa sasiadowi zdechla.
Odpowiedz@bleeee: Nie do końca. W komunizmie zabiera mu się taką krowę i staje się dobrem wspólnym. Co jest kiepskim pomysłem, bo po co ktoś ma się starać i pracować wydajnie, skoro mu zabiorą. A w Polsce, jak wyżej. Czyli żeby krowa zdechła. Nie wiem, czy w innych krajach postkomunistycznych jest tak samo, ale w trakcie życia na emigracji widziałem, jak np. Ukraińcy czy Rosjanie bardziej się wspierają niż Polacy.
OdpowiedzPo ocenach sądzę, że taksówkarze zamiast wozić pasażerów przeglądają internet.
Odpowiedz