W mojej dzielnicy ścieżki rowerowe są prawie wszędzie, również przy drodze, którą dzisiaj jechałam. Droga nie za szeroka, prawie osiedlowa, ruch w 2 strony, ciężko w takich warunkach wyprzedzić rowerzystę.
Rowerzysta nie dość, że ścieżkę miał "na siodełku", to mimo pięknego słońca jechał w głębokim kapturze, który z pewnością izolował go od świata. Na kaptur były założone wielkie nauszne słuchawki, a do tego jechał z rękoma skrzyżowanymi na piersi. Bezpieczeństwo przede wszystkim.
ścieżka rowerowa
Mam nagranie jednego takiego "pędnalarza", droga z ograniczeniem do 70km/h a "szanowny wielbiciel dwóch p..." leci lotem koszącym pod moje auto. Nagranie pieknie pokazywało jak przez dłuższą chwilę podczas jazdy grzebał w plecaku obiema rękoma, i jak koło mu wpada w studzienkę sciekową. Zakończenie sprawy: wybite 4 jedynki, złamany obojczyk, uszkodzenie jąder. Na szczęście nie doszło do kontaktu z samochodem.
Odpowiedz