Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie ma to jak gościnność... Kolega mnie poprosił o pomoc. Praca w…

Nie ma to jak gościnność... Kolega mnie poprosił o pomoc. Praca w domu jego rodziców, w którym ostatnio mieszka. Jako ciekawostke dodam, że to składanie ciągnika i zakładanie elektryki...

Robiliśmy 3 dni. Czwartek i piątek popołudniami i sobota od rana. Mamuśka kolegi od początku przynosiła nam do garażu kawe i ciastka, co dla mnie jest zbyteczne. Wiadomo przy robocie rece brudne, a w rekawicach nie zawsze wygodnie...

Mamusia tak na prawde rogi pokazala w sobote. Przyniosła obiad do garażu i nas namawia do jedzenia. Problem w tym, że zginęła nam śruba, którą należało by przed przerwą chociaż wsadzić. I się zaczęło. Mamuśka siadajcie i jedzcie, Kolega najpierw "Chwila", potem "Idź stąd"... Tak się nakręcali dobre 5 minut, a ja tam sterczałem jak kołek nie za bardzo mogąc puścić co trzymałem...
Poszła sobie, kolega czerwony, ja się śmieje, a po chwili przybiega Dzwiewczyna Kolegi bo Mamuśka zrobiła jej awanture-wykład na temat wychowania i wstydu...

Mamuśka popisała sie jeszcze na odjezne. Znowu przyleciała z zupą, ale tylko dla mnie. Namawiała, prosiła a nawet próbowała na siłe karmić. Nie lubie takiego zachowania, wręcz się zaciąłem i raczej już bym tej przeklętej zupy nie ruszył. Wynikła z tego kolejna niemal kłutnia. Finalnie nie zjadłem, ale kawe wypiłem...

Ciągnik chodzi, chociaż zostało pare rzeczy do wymiany. Do Kolegi żalu nie mam bo on mi pomógł, ale nie wiem czy następna pomoc będzie na bardziej neutralnym gruncie...

by szczerbus9
Dodaj nowy komentarz
avatar Attentat
5 5

Uważasz za piekielne, że mama kolegi chciała być gościnna? Może i robiła to zbyt nachalnie i nie w porę, ale grymasić z powodu zupy i ciastek?

Odpowiedz
avatar Balbina
5 5

Kiedyś to po prostu była norma że częstowało się,karmiło czy to osoby w gościnie czy naprawiające coś u nas w domu. Cały dzień o"suchym pysku" nie każdy wytrzyma. Nie każdy ma kanapki i termos z kawą. Matka pewnie chciała dobrze ale jej nie wyszło. Następnym razem napiszesz historię że garowałeś gdzieś 3 dni i nawet kawy nie odstałeś. A kolega do dupy jeżeli nie wytłumaczył mamie już pierwszego dnia że przeszkadza wam w pracy. Aha -kłótnia nie kłutnia

Odpowiedz
Udostępnij