Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Koleżanka w pracy wyskoczyła do mnie z tekstem: "A wiesz, że ostatnio…

Koleżanka w pracy wyskoczyła do mnie z tekstem: "A wiesz, że ostatnio o mało nie mieliśmy przez ciebie wypadku?"

Spojrzałam na nią pytająco,  bo nie przypominałam sobie zajechania nikomu drogi czy wymuszenia na nikim pierwszeństwa.

"No bo jak wyjeżdżałaś z parkingu ostatnio, (bardzo ograniczona widoczność) a my jechaliśmy za tobą, to myśleliśmy, że jest pusto bo wyjechałaś tak pewnie, to nie zatrzymywaliśmy się i jechaliśmy za tobą i o mało nie wpadliśmy pod ciężarówkę, ledwo wyhamowała."

I to wszystko wypowiedziane z pretensją w głosie, koleżanka chyba święcie przekonana o mojej winie.

I szczerze mówiąc, to mnie zamurowało, bo co trzeba mieć w głowie, żeby na drodze w parku przemysłowym, po której porusza się tysiące różnych gabarytowo samochodów, polegać na obserwacjach kierowcy przed tobą?

Przecież nie będę dziewczynie, która ma prawo jazdy dłużej ode mnie, tłumaczyć,  że warunki na drodze są zmienne i obserwacji trzeba dokonywać samemu...

by GoshC
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
10 10

Prawo jazdy z chipsów :)

Odpowiedz
avatar Jaladreips
2 8

@Grav: egzamin pewnie zdawała na tylnym siedzeniu.

Odpowiedz
avatar leonkennedy
10 10

Staż posiadania prawa jazdy nie jest wyznacznikiem umiejętności. Mam sąsiada- zawodowy kierowcą od 30 lat - strach z nim wsiąść do auta. Znajomy ma prawko 3 lata i możesz spać w aucie nie martwiąc sie o życie.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 2

@leonkennedy: moja mama ma prawko z 40 lat, od ponad 30 nie jezdzi ;)

Odpowiedz
avatar leonkennedy
2 2

@bazienka: po tak długim czasie bez jazdy stanowiła by zagrożenie ma drodze. Bez obrazy oczywiście:)

Odpowiedz
avatar Iceman1973
9 9

Dokładnie to samo myślała zapewne Pani, która zaraz po samochodzie przed nią wyjechała mi przed twarz. Mimo prób ucieczki w bok Pani uparcie skracała mi drogę ucieczki bo zamiast hamować, przyspieszyła. I tym sposobem załatwiła mi kasację motocykla, wstrząśnienie mózgu, serię obić i zadrapań oraz złamany palec.

Odpowiedz
avatar krogulec
10 10

@ssijciemijaja: musisz popracować nad trollingiem. Bo na razie wyjątkowo ujowy wychodzi

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 0

@ssijciemijaja: A teraz napisz coś bogatszego merytorycznie i bardziej się postaraj, bo tym wpisem nie spowodowałeś u mnie nawet drgnięcia powieki.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 2

@ssijciemijaja: Moja stara nie lubi idiotów, którym się wydaje, że są inteligentni więc nie poruchasz synku. Jeżdżę na cruiserze dzbanuszku więc zachowania na ścigaczach czy enduro są mi obce. A środowisko mam gdzieś. Jeżdżę dla siebie i z kilkoma dobrymi znajomymi a nie dla szpanu czy innej uwagi.

Odpowiedz
avatar mrsrtg
8 8

Ja w ten sposób "spowodowałam" wypadek: skręcając z podporządkowanej w lewo wskoczyłam w przerwę w sznurach samochodów, ten za mną chciał zrobić to samo, ale się nie zmieścił... Usłyszałam huk, ale nie miałam możliwości się zatrzymać, może dzięki temu uniknęłam konfrontacji?

Odpowiedz
avatar bazienka
4 4

uwazaj bo by cie ejszcze do sadu pozwala gdyby miala wypadek trzeba bylo ja uswiadomic, dlaczego nie?

Odpowiedz
avatar magic1948
1 1

Błąd. Trzeba było powiedzieć. No chyba, że sobie jaja robiła.

Odpowiedz
avatar GoshC
0 0

@magic1948: Na początku mnie zamurowało. Później faktycznie rozważałam opcję, że żartowała. Ale to jest typowa drama queen, która nigdy nie jest niczemu winna...

Odpowiedz
Udostępnij