Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Centrum Wrocławia poranny korek. Mgła ograniczające widoczność do około 100 metrów. Co…

Centrum Wrocławia poranny korek. Mgła ograniczające widoczność do około 100 metrów.
Co 3 kierowca włącza tylne światło przeciwmgłowe, bo przecież jadący za nim 3 metry dalej go nie zauważy.
Lepiej go oślepić taką żarówka.

Centrum miasta

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar Jorn
6 10

Ach, gdyby tylko ten problem ograniczał się do Wrocławia… Niestety wielu kierowców zdaje się nie używać mózgu, a przecież mają świetny materiał porównawczy w postaci innych samochodów, na podstawie których łatwo mogą stwierdzić, czy zwykłe światła pozycyjne są za słabe, żeby samochód był widoczny w danych warunkach. Twórcy niemieckich przepisów drogowych zauważyli ten problem i sprecyzowali, że tylne światła przeciwmgielne należy włączać, gdy widoczność spada poniżej 50 metrów, ale to też nie pomogło. Dodam jeszcze, że często przez tydzień po opadnięciu mgły widuję samochody z włączonymi przeciwmgłowymi…

Odpowiedz
avatar Space_Walker
9 9

@Jorn: U nas też jest taki przepis. Ale co z tego? :-/

Odpowiedz
avatar JohnDoe
10 10

@Jorn: co więcej w polskich przepisach (prawo o ruchu drogowym) również stoi, że tylnych świateł przeciwmgłowych używamy w przypadku widoczności ograniczonej na odległość mniejszą niż 50m (Art.30.3. ; Dz. U. 1997 Nr 98 poz. 602)

Odpowiedz
avatar Jorn
1 3

@Space_Walker: @JohnDoe: O ! Nie wiedziałem. Dzięki za info.

Odpowiedz
avatar bunia
4 8

Rano przy tej gmle idioci jeździli mając włączone tylko gównoledy, więc już wolę tych ndgorliwych.

Odpowiedz
avatar kitusiek
2 2

@bunia: Zależy co masz na myśli mówiąc gównoledy - jeśli te ledy są fabrycznie zamontowane, to mimo wszystko całkiem dobrze się sprawdzają - dzisiaj rano, właśnie we Wrocławiu, zbyt wielkiej różnicy między takimi ledowymi a klasycznymi nie widziałem - światła były widoczne z co najmniej 300 metrów (odległość między dwoma przystankami tramwajowymi), a samochód wyłaniał się z mgły dopiero przy 150 metrach (w połowie drogi między nimi). Jeśli te gównoledy to domontowane w przydomowym garażu światełka wielkości rowerowych odblasków, to ciężko to jakimkolwiek światłem nazywać, bo równie dobrze można przykleić do maski telefon z włączoną latarką.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@kitusiek: Z przodu dabryczne ledy widać trochę we mgle, ale z tylu gówno świeci. Jednego dnia przed wjechaniem w bagażnik takuego auta uratował mnie tylko fakt, że wyjeżdżałem w obszar zabudowany.

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
0 6

Wrocław, AOW. Jakiś jełop, mimo mgły zapiernicza ile fabryka dała i ładuje się w tył auta, które, jak wielu innych, których spotkałem "po" uważa, że na mgłę najlepsze są światła dzienne, szczególnie te z tyłu. Efekt? Karambol na 16 aut. Chyba wolę nawiedzonego z manią oświetlania auta jak choinka, niż przekonać się, tuż przed zderzeniem, że tam jednak coś było.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

w mieście to każdy włączy... a na AOW karambol na 16 aut, nie widzieli się? bo już nie mówię o dostosowaniu prędkości do warunków

Odpowiedz
Udostępnij