Jedno z warszawskich osiedli.
Lokalny autobus a właściwie jego mikro wersja.
W środku starsi ludzie z wózeczkami wracający z bazarku.
Wsiada kobieta z dzieckiem w wózku (sporym)
No nie powiem, łatwo nie było ale się zmieściło.
A na następnym... Tak, powtórka z rozrywki.
Obie powożące wózkami miały w .. że totalnie zablokowały wyjście.
Kierowca też to olał.
Autobus.
A co miały zrobić? Mają potrzebę pojechać autobusem, to jadą. To nie ich wina, że brakuje miejsca na wózki dziecięce.
Odpowiedz@Litterka: Nie do końca. Wózki powinny stać w wyznaczonych miejscach ze względów bezpieczeństwa. Też mam dość na pół pustych autobusów z przejściem zablokowanym przez 4 wózki gwiazd jadących dwa przystanki w słoneczny, ciepły dzień.
Odpowiedz@Monomotapa: to ile minimalnie przystanków mogą jechać matki z wózkami i od jakiej temperatury mogą do autobusu wsiadać?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2019 o 10:33
Kierowcy to się akurat nie dziwię. Później by o nim pisano w gazetach, że wyprosil kobietę z wózkiem.
Odpowiedz