Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kiedy urodziło mi się dziecko, postanowiłam kupić dlań pojazd. Generalnie wychodzę z…

Kiedy urodziło mi się dziecko, postanowiłam kupić dlań pojazd. Generalnie wychodzę z założenia, że wózek nie komputer i żadnych szalonych podzespołów nie potrzebuje, byle by jechał gładko i skręcał na boki, nie przeciekał na deszczu etc. Obserwując ceny można doznać zawrotu głowy, szybko więc postanowiłam nabyć jakiś używany. Oczywiście internet wydawał się najlepszą opcją by kupić coś z drugiej ręki, w dodatku od kogoś kto mieszka niedaleko (po co płacić za wysyłkę?). Zamieściłam ogłoszenie na kilku grupkach sprzedażowych typu "Piekielnice i okolice - sprzedaż, wymiana"
Ileż piekielnych osób poznałam! Oczywiście 99% komentarzy "PRIV".

Najczęściej otrzymywałam kilka zdjęć (czasami były to zdjęcia ze strony producenta, zero fotografii faktycznego stanu) i.. nic więcej. O cenę trzeba prosić albo "proponować". Czy ja wiem ile jest wart który model? Nie chcę nikogo obrażać proponując śmiesznie mało za jakąś super markę. Część osób na takie stwierdzenie reagowała smutnym "szkoda" i nadal odmawiała podania ceny. Kiedy już cena została podana (często taka, że nowy wózek byłby tańszy) i musiałam grzecznie odmówić, następowała obraza majestatu. To jest przecież super okazja! Kiedy grzecznie dziękowałam za ofertę (choć miałam ochotę zaproponować rozmówcy by udał się do lasu by tam szukać jeleni) zwykle zostawałam zelżona i zablokowana. O ironio najczęściej z zarzutem "marnowania cudzego czasu".

A propos okazji, nie chodzi mi o to, że inny model byłby tańszy. Gdy cena wydawała mi się podejrzanie wysoka, sprawdzałam cenę tego konkretnego wózka, tylko nowego. Zwykle producent przeceniał więcej (z racji, że model sprzed lat kilku) niż Grażyna biznesu po kilkuletnim użytkowaniu.

internetowe zakupy

by AdeptkaArcheologii
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Jaladreips
20 22

"Pisz priv" - i już wiadomo, że na 99% masz do czynienia z oszustem, cwaniaczkiem i naciągaczem. Fejzbukowe grupy dobitnie pokazują jak wiele gnid żyje wśród nas.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 lutego 2019 o 17:46

avatar szafa
1 1

@Jaladreips: Ale dokładnie na tej samej zasadzie działa większość rozmów o pracę :D

Odpowiedz
avatar Xirdus
-2 8

Mogłaś napisać w ogłoszeniu jaki przedział cenowy cię interesuje. Określenie ceny to taki sam stres dla kupującego co dla sprzedającego. A co do priv - doskonale rozumiem dlaczego ktoś może nie chcieć publicznie pisać o swoich rzeczach. Z tym że, poprawcie mnie jeśli się mylę, wiadomość mogliby wysłać sami jako pierwsi?

Odpowiedz
avatar Ohboy
8 8

@Xirdus: Mogliby, dlatego zawsze mnie to dziwi i nie rozumiem ich logiki...

Odpowiedz
avatar le_szek
2 2

@Xirdus: "Określenie ceny to taki sam stres dla kupującego co dla sprzedającego" No bez jaj, chyba wystawiając coś wiesz, ile chciałbyś dostać.

Odpowiedz
avatar szafa
2 2

@le_szek: No jak nie jak tak. Przecież jeszcze biedny Janusz by sprzedał za tanio i tyle by stracił!

Odpowiedz
avatar PooH77
1 7

"Sprzedarzowych"?!? Uff... Oczy pękły.

Odpowiedz
avatar Xynthia
4 4

@PooH77: Skąd się autorce wzięło to "sprzedarzowych", jest dla mnie największą zagadką, bo w tym samym zdaniu kawałek dalej jest "sprzedaż"...

Odpowiedz
avatar AdeptkaArcheologii
-5 7

Sama nie wiem, chyba pospiech wspólnie z dysortografią :(

Odpowiedz
avatar PooH77
1 1

@AdeptkaArcheologii: Z czym?!? Usprawiedliwiasz swoje lenistwo czy próbujesz z nas zrobić debili? Gdybyś miała dysortografię to nie potrafiłabyś zdania poprawnie napisać. W przeciwnym wypadku to zwyczajne lenistwo.

Odpowiedz
Udostępnij