Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W sumie mało piekielna historia , lecz pobudzająca do refleksji. Jakieś 7…

W sumie mało piekielna historia , lecz pobudzająca do refleksji.

Jakieś 7 lat temu do hurtowni budowlanej wchodzi staruszek, taki typowy chłopek z bazaru, co ziemniaki żukiem przywiózł. Brudny, nieogolony, w przetartym swetrze,wyświechtanych spodniach i znoszonych butach. Pyta zblazowaną dziewczynę o cenę cegły, cementu, styropianu i dostrzega to zlewanie. Zadumał się, poprawił czapkę poczym wysypał z reklamówki na stół milion złotych. Równą bańkę w zielonych, niebieskich i beżowych banknotach przewiniętych bankowymi banderolami. Wszystkich zatkało, a staruszek w końcu został porządnie obsłużony. A ja muszę przyznać, że milion złotych nie zajmuje dużo miejsca.

by Virula
Dodaj nowy komentarz
avatar Jaladreips
2 4

Że ktoś zatrudnił taką bździągwę, z takim podejściem, do obsługi klientów...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Kolejna Twoja super historia. No tak było, nie zmyślam.

Odpowiedz
avatar Iceman1973
0 2

A kierowca autobusu, który stał za dziadkiem by zakupić szpachlę do swojego autobusu, klaskał tak mocno, że aż mu palce ponawyginywało a że było to już dosyć późno, to wszystkie grzeczne dzieci tego nie widziały bo, aaa kotki dwa, szare bure obydwa... poszły spać.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

„A ja muszę przyznać, że milion złotych nie zajmuje dużo miejsca.” Nie przyznałbyś tego, gdybyś kiedykolwiek widział ten milion. Nawet, gdyby to były same dwusetki, to by było 5 tysięcy banknotów. A twierdzisz, że były różne nominały.

Odpowiedz
Udostępnij