Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ukraińcy i ich "ja ni panimaju" potrafi czasami nieźle podnieść ciśnienie. Osiedlowa…

Ukraińcy i ich "ja ni panimaju" potrafi czasami nieźle podnieść ciśnienie.

Osiedlowa Żabka, godzina 19:00. Ojciec posłał mnie z misją kupienia mu doładowania przy okazji spaceru z psem.

Za kasą zobaczyłam Ukrainkę, więc wiedziałam, że będzie wesoło. Poprosiłam o doładowanie do Plusa za 100 złotych i co dostałam?

Doładowanie do Orange. Noż jak Boga kocham,myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok - dobrze, że przed przekazaniem gotówki mam zwyczaj sprawdzania co dostaję.

Poinformowałam Panią,że ja za to doładowanie nie zapłacę, bo prosiłam o inne, dziękuję i do widzenia.

Padła odpowiedź :

- Pani,ale ja już porachowała! Ja ni panimaju !Pani musi zapłacić!


No, niedoczekanie. Z jakiej racji miałabym płacić za błędnie wydrukowane doładowanie?

Zostawiłam ją z tym, i nic mnie nie obchodziło co ona zrobi. Za gapiostwo się płaci.

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
13 15

Tylko nie wiem, co do tego ma fakt, że babka była Ukrainką, bo wielokrotnie były tu opisywane kropka w kropkę takie same sytuacje, tylko z Polakami za kasą.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
3 3

@Ohboy: jak dla mnie to pomyłką kadrową, jest zatrudnianie "przybyszów ze wschodu" na stanowiskach gdzie wymagana jest biegła umiejętność pisania (choćby na klawiaturze)i a przynajmniej czytania tekstów w językach opartych o alfabet łaciński. Kurier/listonosz Ukrainiec sobie kompletnie nie radzą, tam gdzie zawiedzie GPS. W sklepie na kasie jak widać też ciężko. Nie chce tu dyskryminować, jak się nauczy, zda test, przeczyta, znajdzie, zrozumie jak ktoś mu wytłumaczy drogę - spoko. Ale nie może być tak, jak w jednej znajomej rozległej firmie, punkt adresowy jest na bramę główną, ale wszystkie działy opisane tabliczki. Jednak pojawiał był się taki jeden "nie-czytaty" kurier. Szybko nauczył się, jak małpa sztuczki, która działała na 95% ,że do magazynu doręczał wszystkie duże paczki, a do biura małe paczki i koperty(głównie dokumenty). Ale czy jest to rozwiązanie?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

a ta ekspedientka miala na czole wypisane, że Ukrainka ? pomyłki sie zdarzaja, a ty odrazu nastawiłas sie bojowo bo Ukrainka

Odpowiedz
avatar Ohboy
10 10

@HermionaGranger: Ja nigdy nie miałam takich przeżyć z Ukraińcami, więc wiesz. Narodowość nie ma tu znaczenia.

Odpowiedz
avatar MonDa
-1 3

Mnie osobiście krew zalewa jak na obsłudze jest ktoś z kim się nie mogę dogadać. To jest mój kraj i dre ryja jak zwierz jak sie nie umią odezwać jak ludzie, tylko buczą coś po zwierzęcemu

Odpowiedz
Udostępnij