Ukraińcy i ich "ja ni panimaju" potrafi czasami nieźle podnieść ciśnienie.
Osiedlowa Żabka, godzina 19:00. Ojciec posłał mnie z misją kupienia mu doładowania przy okazji spaceru z psem.
Za kasą zobaczyłam Ukrainkę, więc wiedziałam, że będzie wesoło. Poprosiłam o doładowanie do Plusa za 100 złotych i co dostałam?
Doładowanie do Orange. Noż jak Boga kocham,myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok - dobrze, że przed przekazaniem gotówki mam zwyczaj sprawdzania co dostaję.
Poinformowałam Panią,że ja za to doładowanie nie zapłacę, bo prosiłam o inne, dziękuję i do widzenia.
Padła odpowiedź :
- Pani,ale ja już porachowała! Ja ni panimaju !Pani musi zapłacić!
No, niedoczekanie. Z jakiej racji miałabym płacić za błędnie wydrukowane doładowanie?
Zostawiłam ją z tym, i nic mnie nie obchodziło co ona zrobi. Za gapiostwo się płaci.
Zaraz przyjdą lewusy i ci powiedzą, że masz się nauczyć ukraińskiego.
OdpowiedzTylko nie wiem, co do tego ma fakt, że babka była Ukrainką, bo wielokrotnie były tu opisywane kropka w kropkę takie same sytuacje, tylko z Polakami za kasą.
Odpowiedz@Ohboy: jak dla mnie to pomyłką kadrową, jest zatrudnianie "przybyszów ze wschodu" na stanowiskach gdzie wymagana jest biegła umiejętność pisania (choćby na klawiaturze)i a przynajmniej czytania tekstów w językach opartych o alfabet łaciński. Kurier/listonosz Ukrainiec sobie kompletnie nie radzą, tam gdzie zawiedzie GPS. W sklepie na kasie jak widać też ciężko. Nie chce tu dyskryminować, jak się nauczy, zda test, przeczyta, znajdzie, zrozumie jak ktoś mu wytłumaczy drogę - spoko. Ale nie może być tak, jak w jednej znajomej rozległej firmie, punkt adresowy jest na bramę główną, ale wszystkie działy opisane tabliczki. Jednak pojawiał był się taki jeden "nie-czytaty" kurier. Szybko nauczył się, jak małpa sztuczki, która działała na 95% ,że do magazynu doręczał wszystkie duże paczki, a do biura małe paczki i koperty(głównie dokumenty). Ale czy jest to rozwiązanie?
Odpowiedza ta ekspedientka miala na czole wypisane, że Ukrainka ? pomyłki sie zdarzaja, a ty odrazu nastawiłas sie bojowo bo Ukrainka
Odpowiedz@Ohboy: Z polskimi kasjerkami w życiu nie miałam takiego problemu. Zawsze dostawałam poprawnie wydrukowane doładowanie. @nursetka: Ta pani jest już znana na naszym osiedlu z notorycznych akcji tego typu.
Odpowiedz@HermionaGranger: Ja nigdy nie miałam takich przeżyć z Ukraińcami, więc wiesz. Narodowość nie ma tu znaczenia.
Odpowiedz@HermionaGranger: a nie mówiłem, że lewusy cię utopią w swoim lewackim jadzie? :D HUR DUR, POLACY TERZ TAK ROBIOM! I minusy z fejk kont :D
OdpowiedzMnie osobiście krew zalewa jak na obsłudze jest ktoś z kim się nie mogę dogadać. To jest mój kraj i dre ryja jak zwierz jak sie nie umią odezwać jak ludzie, tylko buczą coś po zwierzęcemu
Odpowiedz