Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jeden z warszawskich owadzich sklepów, późne popołudnie, kolejka do kasy sięgająca nabiału…

Jeden z warszawskich owadzich sklepów, późne popołudnie, kolejka do kasy sięgająca nabiału (znaczy na całą długość sklepu...), ja w połowie stawki.

Stojąc cierpliwie w ogonku, zaczynam jednakowoż leciutko się niecierpliwić. Odliczam poprzedzających mnie klientów i takie tam.
O ja! Zaraz moja kolej! I wtedy zaczyna się sequel "Zwierzogrodu", scena z wydziału komunikacji - opowiadanie dowcipu...

Nie, nie chodzi o kasjerkę - ta zwijała się, jak fryga.
Piekielny był lekko siwiejący pan o nieco nieprzytomnym spojrzeniu.
Towar (wzięty do ręki z PEŁNEGO wózka, nie koszyka) położony na taśmie.
Pani kasjerka myk przez czytnik i czeka...
Czeka...
Czeka na następna rzecz.
Pan chowa do siatki.
Sięga do wózka po następny towar.
I da capo al fine...

Po dotarciu do dna wózka pani z obłędem w oczach i, jak sądzę, z ulgą oznajmiła "152 złote 30 groszy do zapłaty".
Pan spojrzał na nią z namysłem i powolutku zapytał "AAAleee raaazeeem?...."
I tu ja stałam się niechcący piekielna, ponieważ mi się wydawało.
Wydawało mi się, że pomyślałam "Nie, ku...a, osobno".
Dopiero wzrok pani kasjerki usiłującej zachować powagę uświadomił mi, że jednak to powiedziałam na głos, a nie tylko w myślach....

PS. Po komentarzach Neomica aż się zastanowiłam czy ze mnie jest sucz bez serca, naśmiewająca się z osób z ewidentnymi deficytami neurologicznymi. No i nie. Kurna, nie. Mój brat w wieku 34 lat był całkiem siwy po rozwodzie. Trochę siwiejący dziś to człowiek w sile wieku. Lekko nieprzytomny wzrok ma np. większość studentów w czasie sesji (wiem, bo mam to na co dzień w domu). Tak, że ten. A może gość był po całonocnej (zahaczającej o konieczność zostania na BARDZO WAŻNEJ naradzie) balandze? Albo był upalony? Albo z jakiegoś powodu odpłynął myślami? Wuj jednorożec go wie, nie wnikam. ... Założyłam, że każdy może mieć gorszy dzień i nie bluźniłam w tej kolejce, przynajmniej świadomie ;)

by 4525882ulasok
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar 4525882ulasok
5 21

A nie przyszło ci do głowy, że "siwiejący pan o nieco nieprzytomnym spojrzeniu" mógł być dementywny i mieć problemy z tak prostymi rzeczami jak zakupy? - nie, ponieważ "lekko siwiejący" najczęściej dziś sugeruje nawet 35-latka.

Odpowiedz
avatar 4525882ulasok
-2 14

@Neomica: Mogłam oczywiście napisać " rozkojarzony 35-latek, nie ogarniający, co kupuje i za ile". Ale to też mi do głowy nie przyszło...

Odpowiedz
avatar Neomica
-2 16

@4525882ulasok: Jeśli zaczynasz i kończysz opis jakiejś osoby na siwych włosach i nieprzytomnym spojrzeniu musisz liczyć się z tym, że przypisze się mu starszy wiek. "najczęściej dziś sugeruje nawet 35-latka" to najczęściej czy nawet?

Odpowiedz
avatar mysterde
10 16

@Neomica: jeżeli tak jest to zakupy powinien za niego robić ktoś inny. Nie chodzi nawet o uprzykrzanie życia innym ale o bezpieczeństwo takiego starszego człowieka. Ja nie puściłabym swojej babci samej do sklepy gdybym wiedziała, że "nie ogarnia". Dziadek może następnym razem wyjść do sklepu i już nie wrócić.

Odpowiedz
avatar Transport_mocy
-4 14

@4525882ulasok: Nawet jeśli ma lat 35, z opisu wynika, że ma jakieś problemy neurologiczne. @mysterde: Najwyraźniej radzi sobie, bo zakupy ogarnia, tylko powoli. Jedzenie skądś musi brać, nie wiadomo, czy ma mu kto pomóc.

Odpowiedz
avatar Neomica
-2 12

@mysterde: Nie każdy ma rodzinę, która się zatroszczy a jeść trzeba.

Odpowiedz
avatar Ursueal
10 20

@Neomica: Następnym razem, jak ktoś całkowicie ci obcy na ulicy strzeli ci w pysk, to pamiętaj: może jest niepoczytalny, może ma problem z kontrolowaniem agresji i trudną sytuację emocjonalną, może jego leki nie zadziałały, może pomylił cię z kimś, kto na to zasłużył, może obrażasz go kolorem swoich butów, może robi badania socjologiczne i właśnie bierzesz udział w eksperymencie? Możliwości jest multum, przecież nie można od razu zakładać, że to przemoc! Niech do ludzkości wreszcie dotrze, że mechanizmy ekspresji istnieją po to, żeby ich używać. Jeżeli widzę absurd sytuacyjny, to nie dorabiam do niego ideologii niepozwalającej mi uważać tego za absurd, bo tak wypada. Wybieram tę ideologię, wedle której widzę świat takim, jaki jest.

Odpowiedz
avatar Transport_mocy
-5 13

@Ursueal: fantastycznie jest porównać agresywny atak z tym, że musisz poczekać chwilę w kolejce, bo ktoś za wolno robi zakupy.

Odpowiedz
avatar 4525882ulasok
-2 8

@Ursueal: Albo jest upalony;)

Odpowiedz
avatar FlyingLotus
4 10

@Transport_mocy: właściwie to dlaczego nie można porównać tych dwóch rzeczy? Przecież agresja również może być objawem pewnych zaburzeń.

Odpowiedz
avatar Transport_mocy
-2 8

@FlyingLotus: Bo agresja nie jest społecznie akceptowalna i ma konsekwencje prawne. Powolne wykonanie codziennych czynności nie.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

@Neomica: w takim wypadku powinien miec opiekuna

Odpowiedz
avatar Librariana
0 10

Piekielni są też pracownicy Biedry, którzy chyba za sprawą jakichś nowych zarządzeń i wytycznych teraz zaczynają kasować następną osobę zanim poprzednia spakuje swoje zakupy. I ciekawe co będzie jeśli poprzedni klient, niechcący (lub specjalnie), zgarnie jakiś produkt następnej osoby...

Odpowiedz
avatar Koralik
12 12

@Librariana: Dlatego ja płacę dopiero jak skończę się pakować - nienawidzę wygrzebywać swoich zakupów z czyichś.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2019 o 12:42

avatar Librariana
0 4

@Koralik: ja też, ale większość ludzi tego nie ogarnia... A w takim wypadku to ja będę poszkodowana, bo to moje skasowane rzeczy lądują obok zapłaconych zakupów poprzednika...

Odpowiedz
avatar Jaladreips
6 8

@Librariana: gdzieś widziałem banalny, ale skuteczny sposób na ten problem - miejsce, gdzie kasjer kładzie skasowane zakupy jest podzielone na dwie części.

Odpowiedz
avatar wkurzonababa
6 6

@Librariana: Biedra jak Biedra. Gorzej z Lidlem. Kiedyś Pani z takim impetem skanowała moje zakupy i kładła je byle gdzie, bo poprzednik i ja nie nadążaliśmy z pakowaniem, że aż papryka spadła i cała popękała. Ot, zakupy.

Odpowiedz
avatar 4525882ulasok
5 5

@Librariana: Zwykle w Biedronce czy Lidlu pakuję sprawnie ale w tempie pozwalającym kontrolować zawartość siatki. Kiedyś pani "na kasie" zażartowała, że ich rozliczają z ilości skasowanych klientów a ja zażartowałam, że jestem za stara na takie tempo ;)

Odpowiedz
avatar Allice
-3 3

@Koralik: pewnie jednocześnie się denerwujesz na kolejki do kasy, co?

Odpowiedz
avatar Koralik
2 2

@Allice: Oczywiście - jeżeli sklep nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej ilości pracowników to się czasem denerwuję. Nie upatruję jednak swojej winy w długości kolejki - pakowanie zakupów to integralna część całego zakupowego przedsięwzięcia i mam prawo zrobić to godnie, a nie w pośpiechu i ze stresem, czy przypadkiem nie spakuję czyichś produktów lub czegoś nie zapomnę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 10

Ostatnio podobny obrazek widziałam przy kasie samoobsługowej w Auchan. Pan postawił pełny koszyk za kasą, każdą rzecz (pojedynczo) przenosił nad czytnik (wymagało to obejścia wózka), skanował i odkładał na miejsce do pakowania. Pal licho, że na długo zablokował kasę i spowodował wnerw u innych klientów - strasznie dużo zachodu kosztowało go to kasowanie ;)

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
5 5

"Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się: – Co to jest, takie duże i czerwone? – Jabłka, proszę pani – odpowiada uprzejmie sprzedawca. – To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca pakuje jabłka. – A co to jest, takie kudłate i brązowe? – pyta blondynka. – To jest kiwi. – Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować. Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje… – Proszę pana, a co to takie małe i czarne? – Mak, ale kvrwa nie na sprzedaż!"

Odpowiedz
avatar antyahmed
2 4

Faktycznie, odrobinę piekielna ale w sumie fajna historia, opowiedziana z dystansem. Ode mnie plus. Minusy dostajesz zapewne od tych, którzy sami mają gładką korę mózgową. W sumie dobrze dziada podsumowałaś. :)

Odpowiedz
avatar leonkennedy
-2 2

Ja zawsze ładuje zakupy z powrotem do wózka, płace i na spokojnie sobie pakuje bez stresu że ktoś musi czekać:)

Odpowiedz
avatar Bastet
1 1

@leonkennedy: Każdą z osobna wyciągasz z wózka, czekasz na skanowanie i po odczekaniu odpowiedniej ilości czasu podajesz następną? - Bo o tym jest historia.

Odpowiedz
Udostępnij