Mieszkamy od lat w domku jednorodzinnym z niewielkim ogródkiem od strony ulicy. Po naszej stronie niewysokiego płotu jest krótki chodniczek, schody i wydzielone miejsce na śmietnik (dostępne dla śmieciarzy z zewnątrz).
Jako że w domu są dwa (duże) psy i dwa (głodne) koty, często zamawiamy karmę w dużych worach. Oczywiście większość dostarczeń odbywa się przed południem, gdy wszyscy są w pracy, ale jako że karma delikatna nie jest, to nie robi nam problemu, żeby kurier po prostu zostawił paczkę po naszej stronie płotu. Jakoś do tej pory dla kilkudziesięciu kurierów, którzy się przewinęli, nie było żadnym problemem ogarnięcie, że mogą paczkę z karmą przełożyć górą przez płot i zostawić nam na schodach lub nawet na ziemi. Aż do wczoraj.
Nowy kurier postanowił, że najwygodniej będzie mu paczkę z karmą i żwirkiem za 200 zł postawić obok śmietnika. Wsród pudeł do wywiezienia. W dniu wywozu śmieci.
Oczywiście po powrocie z pracy żadnej paczki już nie zastaliśmy.
Reklamacja poszła.
kurierzy
A więc sytuacja jasna. Kurier nie doręczył paczki.
OdpowiedzOby nie okazało się, że firma zacznie się wykręcać, bo przecież paczka dostarczona, więc co ich obchodzi, co się z nią stało dalej. W takiej sytuacji chyba najlepiej jest zapytać kiedy zamierzają w końcu dostarczyć przesyłkę.
Odpowiedz@jass: Kiedyś kurier mi sciemniał że paczke gdzieś tam zostawił. Spytałem tylko czy podrobił mój podpis. Dogadaliśmy się. Za paczkę oddał z własnej kieszeni.
Odpowiedz@jass: jak paczka dostarczona, to powinni mieć potwierdzenie z podpisem, więc jeśli nie mają (albo podpis jest podrobiony) to powinno być łatwo ich przycisnąć do muru i zmusić do wzięcia odpowiedzialności
Odpowiedz@jass: a podpis gdzie?
OdpowiedzOczywiście, logika wymagałaby po prostu okazania podpisu odbiorcy, ale z logiką firmy kurierskie bywają niestety ostro na bakier :/ Miałam kiedyś taką sytuację, że do koleżanki doszła niewłaściwa paczka - zamiast tej, którą wysłałam, przyszła czyjaś, ewidentnie jakimś cudem po drodze zamieniono etykiety. I mimo moich reklamacji i odwołań nic się nie dało zrobić, bo skoro paczka doszła to oni nie widzą problemu... Nic nie dawało tłumaczenie że doszła, ale cudza, i że na tę paczkę przecież na pewno ktoś czeka, im się w dokumentach zgadza i koniec. Wydawałoby się, że namierzenie tej zaginionej paczki nie powinno być wielkim problemem, w końcu ta druga osoba też z pewnością złożyła reklamację (dostała kartonowe opakowania do biżuterii zamiast nowych ciuchów), więc to się powinno jakoś łatwo dać w systemie odnaleźć, ale gdzie tam, natrafiłyśmy na totalną ścianę. W końcu machnęłyśmy na to ręką i uznałyśmy, że koleżanka po prostu odsprzeda te ciuchy i jeszcze wyjdzie na tym finansowo na plus, no ale tej drugiej osobie nie zazdroszczę... Także, teoretycznie brak podpisu powinien wystarczyć, ale w praktyce niestety diabli wiedzą co firma kurierska wymyśli, byle tylko kasy nie oddać :/ Chociaż oczywiście trzymam kciuki żeby jednak udało się łatwo i pozytywnie sprawę rozwiązać.
Odpowiedz@jass: Na szczęście sklep okazał się być bardzo w porządku i wysłali paczkę jeszcze raz. Inną firmą kurierską :D
Odpowiedz@raven616: O, to naprawdę super podejście z ich strony. Chociaż ciekawa jestem jak to załatwili z firmą kurierską, bo nie wierzę że tak po prostu machnęli ręką na te 200zł.
Odpowiedz1. Nie kazda paczka musi miec potwierdzenie odbioru. 2. Zostawil, gdzie uznal za stosowne. Jesli worek karmy wazy 20 kg, to tez bym sie nie szarpal z przerzucaniem przez plot... 3. Otwarta bramka? Ktos zamawia wor karmy dla psa, a ja mam wchodzic na podworko? Chyba nie w tym zyciu...
Odpowiedz@bleeee: O czym Ty bredzisz? Przeczytałeś dokładnie historię czy jesteś tak samo głupi jak ten kurier? Średnio rozgarnięte dziecko powinno się zorientować, że zostawienie czegoś przy śmieciach może spowodować, że firma od wywózki śmieci to wywiezie. To po pierwsze. Po drugie, 20 kg to przeciętny facet przerzuci jedną ręką.
Odpowiedz@Iceman1973: Rozumiem, ze kazdy kurier jest facetem? I nie, nie kazdy 'facet' przerzuci 20 kg jedna reka, seksisto. I juz widze inna historie 'TUSK, kurier, zostawil mie awizo zamiast przez plot karme dla mojego pieska przerzucic'.
Odpowiedz@bleeee: Ale wiesz o tym, że na kurierce noszenie takich worków to zasrany obowiązek?
Odpowiedz@mietekforce: Noszenie nie rowna sie przerzucaniu przez plot czy ryzykowaniu bycia pogryzionym przez psa. W UK jest zasada dostarczyc do pierwszych zamykanych drzwi. Jesli masz brame kilometr od domu to masz pecha.
Odpowiedz@bleeee: Seksisto? Ty serio jesteś głupi...
Odpowiedz@bleeee: Myślę, że większego pecha ma kurier, który nie dostarczy paczki tylko rzuci pod płotem. Szczególnie jak trafi na kogoś upartego, kto zechce mu zaszkodzić.
Odpowiedz